Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: labek w Listopad 21, 2012, 15:10:14 pm
-
Jeśli musisz wyjechać na pare dni i nie masz co zrobić z króliczkiem to ja chetnie go przygarne na ten czas . Warunki zebym wzieła królicza : musi być klatka !!
W domu mam psa labradora bardzo jest łagodny pies nie bendzie miał żadnego dostempu do królika pies nie szczeka w tym pokoju co bendzie królik jest cicho jedzenie dla królika zapewniam jeśli bendzie taka poczeba posprzątam króliczkowi klatke
JEŚLI KTÓŚ JEST ZAIMTERESOWANY MOJĄ OFERTĄ NIECH NAPISZE NA TEN EMEJL : labek269@wp.pl albo
sania@spoko.pl
ale wolała bym żeb pisać na pierwszy emejl
Poprawilam blad ortograficzny w tytule watku.
Tocha
-
Tak z ciekawośc ile masz lat?
-
ja mam 12 lat ale moji rodzice wyrażają pełną zgode żeby wziąść na pare dni królicza
-
Co będzie, jeśli uszak nagle zachoruje? Rodzice zawiozą go do polecanego weta?
Przepraszam, ale jeśli miałabym gdzieś oddać uszaka na przechowanie to tylko do dorosłej, odpowiedzialnej osoby, która sama ma doświadczenie z królikami i może podejmować samodzielne decyzje.
Postaraj się pisać w wordzie albo korzystać z przeglądarki, które podkreślają błędy ortograficzne. Trudno zrozumieć Twoje posty
-
do dorosłej, odpowiedzialnej osoby,
Zgodzę się z tobą, że odpowiedzialnej, ale niekoniecznie dorosłej :P Sama mam 13 lat, ale np. sądzę że dobrze się królikiem zajmuję, wiem, jaki jest polecany wet i zawsze mogę podjechać itd. :D Ale cóż, królikami interesuję się od małego, od ponad 2 lat czytam wszystkie strony internetowe o królikach i książki... :D
-
Asiol ma rację, ja też powierzyłabym moje króle po opiekę tylko odpowiedzialnej osobie, do której mam zaufanie. Zwróć uwagę na poprawną pisownię :)
-
Szyszka wierzę, że osoby w Twoim wieku mogą się dobrze zajmować zwierzakami, przecież sama niedawno tyle miałam i myślę, że dobrze się zajmowałam swoimi koszatniczkami ;)
Chodzi mi bardziej o to, że często jest problem z tym, żeby rodzice zgodzili się na wizytę u weterynarza z chorym zwierzakiem. Osoba już pełnoletnia i dorosła nie musi nikogo pytać czy podwiezie do lekarza itd.
Wiem, że sa rodzice bardzo odpowiedzialni, ale jednak częściej np na forum koszatniczkowym spotykam takich, którzy uważają, że szkoda tracić czas i pieniądze na leczenie. Ostatnio dziewczyna nie dostała 5zł na świetlik, bo przecież to tylko zwierzę i samo przejdzie.
-
ja znam się na królikach bardzo dobrze moji rodzice też się bardzo dobrze znają jak by się coś stało z króliczkiem do pojechali byśmy do poleconego nam weterynarza
mam nadzieje ze kogoś przekonałam zeby mi zostawił na kilka dni królicza moji rodzice bendą się nim zajmować
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
scaliłam posty - madzia85
-
A z jakiego miasta jesteś?
-
Wrocław
-
mam nadzieje ze kogoś przekonałam zeby mi zostawił na kilka dni królicza moji rodzice bendą się nim zajmować
to są chyba jakieś żarty, to wszystko brzmi skrajnie niepoważnie :/
-
poprosu ja kocham króliczki bym chciała komus pomuc jak wyjeżdza i nie ma co zrobic z uszatkiem ja się oczywiście bardzo dobrze zajme króliczkiem ja mam doświa dzenie bo moja babcia pracowała w klinice ze szczurami i królikami wiec dużo się od babci nauczyłam o królikach
-
Jesteś jeszcze młodą osobą i niestety rodzice decydują za Ciebie. Jeśli jest tak jak piszesz to proponuję aby rodzice skontaktowali sie z jakimś pośrednikiem adopcyjnym z Wrocławia i porozmawiali. Pokazali gdzie byś trzymała zwierzaka, pośrednik by z nimi i z Tobą porozmawiał na temat opieki, żywienia, chorób itp. Mogłabyś zabrać królika w ramach tzw. domu tymczasowego ale to nie jest tak że Ty chcesz i dostaniesz.
Pamietaj, że wiele tych uszatych nieszczęść szuka domów własnie dlatego, że dziecko chciało króliczka a potem króliczek sie znudził i został wyrzucony do śmietnika.
-
Proszę zacząć się zachowywać , jesteś młodą osobą i chyba nie znasz podstawowych zachować na internecie i na forach publicznych , więc na razie spokojnie Ci je wytłumaczę .
Nie piszemy dużymi literami i nie używamy tylu wykrzykników , ponieważ to oznacza podnoszenie głosu i krzyk , więc uspokój się proszę i zacznij pisać spokojnie .
Większość z nas to dorośli ludzie , więc jak napiszesz spokojnie to na pewno zrozumieją .
Dwa , proszę o poprawę pisowni , to też w jakiś sposób świadczy o Tobie .
Nie bądź nachalna , takim zachowaniem nikogo nie przekonasz do siebie .
Zapoznaj się z regulaminem forum , przeczytaj i ustosunkowuj .
Mam córkę troszkę młodszą od Ciebie , która ani kompa ani internetu nie zna , czy jest ktoś z dorosłych przy Tobie jak nawigujesz ?? Pamiętaj ,że nikt nie jest anonimowy , mimo nicku można łatwo namierzyć i sprawdzić kim jesteś .
-
labek to bardzo miłe z Twojej strony, że chcesz zaopiekować się jakimś królikiem, zostaw tutaj kontakt do któregoś z Twoich rodziców bo tak poważne sprawy jak opieka i tym samym przejmowanie odpowiedzialności za zwierzaka i tak muszą załatwiać między sobą osoby pełnoletnie.
Na pewno jeśli ktoś zechce skorzystać z Waszej pomocy to się odezwie :)
W międzyczasie poczytaj sobie tutaj na forum o opiece nad królikami, żywieniu, chorobach - na pewno wiele informacji Ci się przyda.
Pamiętaj też, aby zgodnie z regulaminem tego forum nie pisać postu pod postem tylko korzystaj z opcji modyfikuj - dostępnej przez 6 godzin od momentu napisania wiadomości.
-
ja nie mogę podać numeru telefonu mojich rodziców ale emejl mogę : sania@spoko.pl
-
Super - mail wystarczy :)
I tak jak napisałam - na pewno jeśli ktoś będzie chciał skorzystać z pomocy Twojej i Twoich rodziców to się odezwie już bezpośrednio na maila, którego podałaś.
-
:) ja mam doświadczenie jak się zajmować królikami :)
-
labek a iloma chorymi sie zajmowałaś? króliki są bardzo delikatne w każdej chwili mogą zachowywać a sygnały choroby są czasem ledwie zauważalne
ja mimo że mam króle od 20 lat zawsze boje się opiekując królami innych-bo co zrobisz jak uszak nagle zachowuje i źle się to skończy mimo nawet udzielonej szybko pomocy? to olbrzymia odpowiedzialność, nie tylko przyjemność
-
ja mam doświa dzenie bo moja babcia pracowała w klinice ze szczurami i królikami wiec dużo się od babci nauczyłam o królikach
:nie_powiem :niespodzianka ciekawe, co to za klinika...
-
tak wiem ale ja się potrafie zajmować króliiem wieć pod moja i mojich rodzićów opiekom króliczkowi napewno nic sie nie stanie a jak jednak by się coś stało to natychmiast pojade z nim do najlepszeo weterynarza
Więć jeśli ktoś wyjerzdza to prosze się nie wachać i powierzyć mi królika
:) :)
-
Ja rozumiem, że do np. fretki trzeba mieć bardzo duuuuże doświadczenie, bo to drapieżnik (choć moja kol. ma) , ale króliki ma pełno dzieci, ja proponuje "hotel dla królików" ponieważ rodzice chcą zobaczyć jak to jest mieć królika w domu .. i gwarantuje, że nic ogonowi się nie stanie !!
-
Labek, cierpliwości :) Jak ktoś będzie miał taką potrzebę, na pewno rozważy Twoją ofertę :)
Pozdrawiam
-
Sandro wybacz ale nikt nie powierzy Ci swojego przyjaciela tylko po to by Ty i Twoi rodzice mogli zobaczyć jak to jest mieć królika w domu
to po prostu jakaś niedorzeczność
i nie bądź tak nachalna z tą swoją pomocą bo to naprawdę źle wygląda
królika powierza się osobie:
-doświadczonej w opiece nad takimi zwierzętami
- dorosłej (naturalnie są odpowiedzialne nastolatki jednak to raczej wyjątek od reguły)
- najlepiej znajomej
-
bez urazy ale juz bylo tutaj na forum kilka podobnych watkow i generalnie 99% osob chcacych pomoc zostalo zjechanych ze hej
pomijam czepianie sie ich pisowni, wielkosci liter, wieku, doswiadczenia .....
patrzac z boku jestem ... porażony takimi dzialaniami i podejsciem, pomijam iz probowalem przylozyc te "oceny" do mnie i powiem ze pasuje jak ulał :>
skad u Was taki permanentny monopol na osądzanie innych ?!
(i to jest delikatnie napisane)
-
andy w takim razie śmiało wysyłaj jej swojego króla :)
-
madzia85
andy w takim razie śmiało wysyłaj jej swojego króla :)
rady cenne dziekuje :>
jednak IMHO mnie chodzilo o cos zgola innego, o podejscie na wstepie, takie "zaciukanie"
i madzia85 i joac ... przedstawily to ok, bo czytaja to przeciez ludzie obcy i spoza kroliczej ferajny ... ale zeby od razu i z miejsca napadac na czlowieka ?
i niewazne ze chce wazne ze litery, skladnia, i wiek sa beee .....
-
Ja rozumiem, że do np. fretki trzeba mieć bardzo duuuuże doświadczenie, bo to drapieżnik (choć moja kol. ma) , ale króliki ma pełno dzieci,
No właśnie .....to jest kolejny stereotyp, który tutaj labek powiela. Z króliczkami nie ma kłopotu.....rzuci się jedzonko, pokica toto po pokoju, potem ciach do klatki i spokój...... Właśnie tak myśli większość osób, które nigdy nie miały kontaktu (oprócz szyby sklepu zoologicznego) z uszakami.
Mylisz się droga labek, że króliczki nie wymagają doświadczenia...bo wymagają, to bardzo delikatne stworzonka, podatne na urazy, potrafią zachorować z dnia na dzień przy nieodpowiedniej opiece i żywieniu. Przemyśl jeszcze raz swój pomysł, to także tyczy się Twoich rodziców, bo ewentualne leczenie zwierzaka czy nawet doraźna pomoc wiążą się z kosztami i to sporymi, w dodatku opieka nad chorym królikiem to ....mordęga, wymaga dużego doświadczenia. Możesz nie podołać, ja sama (dla Ciebie zapewne stara baba :)) czasem jestem bardzo wyczerpana doglądaniem zwierzaków, więc co dopiero taka młoda osoba - dodam bez doświadczenia.
-
Z króliczkami nie ma kłopotu.....rzuci się jedzonko, pokica toto po pokoju, potem ciach do klatki i spokój......
ej, to jak u mnie :nie_powiem
Sorry, nie mogłam się powstrzymać :P
-
Z króliczkami nie ma kłopotu.....rzuci się jedzonko, pokica toto po pokoju, potem ciach do klatki i spokój......
ej, to jak u mnie :nie_powiem
Sorry, nie mogłam się powstrzymać :P
hahahahahah kata zepsułaś mój pedagogiczny wykład - wczułam się jakom pani profesor.... ;)
-
A ja może zapytam - ilu z Was miało doświadczenie, jak miało swojego pierwszego królika?
Nie negowałabym pomysłu labek ani jej Rodziców, bo akurat wydaje się on rozsądny - zamiast kupić królika w zoologu i uczyć się na nim, jak to jest z uszakiem w domu, chcą doświadczyć życia z króliczkiem.
Przecież nie proponuje nic złego - chce zaopiekować się jakimś zwierzakiem w potrzebie i sama zdobyć doświadczenie. Zamiast po niej jeździć i na siłę uświadamiać, jakimi wrażliwymi zwierzakami są króliki, lepiej byłoby jej wskazać źródła wiedzy o króliczkach, podesłać do pośrednika (czasem szuka się jakiegokolwiek domu dla uszaka, nawet takie bez doświadczenia są we Wrocku na wagę złota), zaprosić w odwiedziny, żeby na własne oczy zobaczyła jak w dobrych warunkach mieszkają króliczki, jak się je podnosi, sprawdza brzuszek. To jest część zadań tego forum, część celów istnienia SPK.
Czy nie lepiej, żeby ludzie się dowiadywali o zwierzętach zanim je nabędą? Nie lepiej pomóc zdobyć doświadczenie, uczyć na cudzych błędach?
A nachalność akurat rozumiem i w jej wieku to normalne - po prostu bardzo jej zależy - nie wymagam, żeby zachowywała się dojrzale, skoro dojrzała nie jest :P
Tylko byki mnie rażą, ale są użytkownicy, którzy nie stosują interpunkcji i ich posty też się tragicznie czyta, więc nie będę linczowała za kolejną niedojrzałość...
-
eni twuj post tardzo miło mi się czytał
-
Labek, ja też robię błędy ortograficzne - dlatego zmieniłam przeglądarkę (program do przeglądania internetu) z Internet Explorer na Mozilla Firefox a obecnie na Google Chrome - w nich błędy są podkreślane jak w Wordzie :)
Tobie też proponuję zainstalować inną przeglądarkę, żeby Twój post był równie miły dla oka :)
-
A ja może zapytam - ilu z Was miało doświadczenie, jak miało swojego pierwszego królika?
Nie negowałabym pomysłu labek ani jej Rodziców, bo akurat wydaje się on rozsądny - zamiast kupić królika w zoologu i uczyć się na nim, jak to jest z uszakiem w domu, chcą doświadczyć życia z króliczkiem.
Przecież nie proponuje nic złego - chce zaopiekować się jakimś zwierzakiem w potrzebie i sama zdobyć doświadczenie. Zamiast po niej jeździć i na siłę uświadamiać, jakimi wrażliwymi zwierzakami są króliki, lepiej byłoby jej wskazać źródła wiedzy o króliczkach, podesłać do pośrednika (czasem szuka się jakiegokolwiek domu dla uszaka, nawet takie bez doświadczenia są we Wrocku na wagę złota), zaprosić w odwiedziny, żeby na własne oczy zobaczyła jak w dobrych warunkach mieszkają króliczki, jak się je podnosi, sprawdza brzuszek. To jest część zadań tego forum, część celów istnienia SPK.
Czy nie lepiej, żeby ludzie się dowiadywali o zwierzętach zanim je nabędą? Nie lepiej pomóc zdobyć doświadczenie, uczyć na cudzych błędach?
A nachalność akurat rozumiem i w jej wieku to normalne - po prostu bardzo jej zależy - nie wymagam, żeby zachowywała się dojrzale, skoro dojrzała nie jest
Tylko byki mnie rażą, ale są użytkownicy, którzy nie stosują interpunkcji i ich posty też się tragicznie czyta, więc nie będę linczowała za kolejną niedojrzałość...
bez urazy ale juz bylo tutaj na forum kilka podobnych watkow i generalnie 99% osob chcacych pomoc zostalo zjechanych ze hej
pomijam czepianie sie ich pisowni, wielkosci liter, wieku, doswiadczenia .....
patrzac z boku jestem ... porażony takimi dzialaniami i podejsciem, pomijam iz probowalem przylozyc te "oceny" do mnie i powiem ze pasuje jak ulał
skad u Was taki permanentny monopol na osądzanie innych ?!
(i to jest delikatnie napisane)
W pełni się zgadzam
-
Nie negowałabym pomysłu labek ani jej Rodziców, bo akurat wydaje się on rozsądny - zamiast kupić królika w zoologu i uczyć się na nim, jak to jest z uszakiem w domu, chcą doświadczyć życia z króliczkiem.
Eni z tym akurat się nie zgodzę. Jaka jest różnica między opieką nad królikiem z zoologa, a tym powierzonym "od ludzi "? Ty i tym osoba bez doświadczenia możne się źle opiekować i może, acz nie musi, zrobić krzywdę.
Z pozostałą częścią wpisu się zgadzam, to bardzo mądre, aby młodych ludzi uczyć właściwych zachowań w stosunku do zwierząt. Tylko ja nie do końca ufam labek. Dziewczyna sprawia wrażenie niechętnej do zdobywania doświadczenia pod okiem kogoś zaznajomionego z tematem ;) Tymczasem ma być już! teraz! królik do domu - bo "ja" wszystko wiem o opiece. To właśnie mi się nie podoba.
Labek, może jednak zainteresujesz się czymś w rodzaju wolontariatu, mogłabyś pomagać w opiece w SPK, a potem jak zobaczysz "jak to jest", poznasz wszystkie plusy i minusy, zdecydujesz się sama opiekować uszakiem?
-
A ja zgodzę się całkowicie z Eni. Rozumiem rodziców i labek, że chcą zobaczyć jak będzie się zachowywała i opiekowała zwierzakiem oraz "przetestować" przez te kilka dni całą sytuację niż kupować od razu zwierzaka a później zamieszczać ogłoszenie " oddam za darmo". Nie wszyscy od razu posiadają doświadczenie w opiece i wiadomo, że z biegiem czasu można się tego nauczyć.
Wiadomo też że większosć osób będzie miało obawy oddać swojego przyjaciela, na próbe ale to samo tyczy się znajomych - nie doświadczonych. ja to mam nawet obawy zostawiać go na zjazdy na uczelnie moim rodzicom ;);)
Więc trochę obiektywizmu, a nie ciągła krytyka :)
-
Labek, a może chciałabyś przechować jakiegoś króliczka, który aktualnie znajduje się pod opieką Stowarzyszenia Pomocy Królikom we Wrocławiu?
Jako DT będziesz mogła sprawdzić jak to jest mieć króliczka w domu, a dodatkowo pomożesz bezdomnemu królikowi :)
Poczytaj sobie: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,10860.0.html i jeśli będziesz zainteresowana to napisz do Julity: julita.gawronska@kroliki.net albo Kasi: kasia.domagala@kroliki.net
We Wrocławiu jest wiele króliczków, w jednym dt nawet 5... Bardzo się przyda taka osoba jak Ty :) jeśli chcesz się dowiedzieć jak to jest mieć królika, prawidłowo się nim opiekować i żywić to napisz do Kasi albo Julity. Ale najpierw dobrze zapoznaj się ze stroną: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/index.html
Bo na przybycie uszaka trzeba się przygotować oraz mieszkanie :)
Pozdrawiam!
-
Jestem wolontariuszką w schronisku dla zwierząt a ja mam doświadczenie w opiece nad królikami od małego chciałam mieć królika więc czytałam książki i też w internecie ja nie raz miałam królika w domu bo w mojej szkole były zwierzęta i można było je brać na parę tygodni więc 3 razy brałam królika ale potem moja koleżanka dostała chomika i mi się bardzo ten chomiczek spodobał i potem uczyłam się o chomikach i namówiłam rodziców na chomiczka ale owszem nadal się interesuje chomikami ale od 2 lat marze o króliku ale jeszcze bym chciała raz albo dwa wziąść królika bo w mojej szkole już nie ma zwierząt
-
:)
-
przeraziła mnie wzmianka o trzymaniu królików w szkole i "wypożyczaniem" go przypadkowym osobom... masakra.
-
przeraziła mnie wzmianka o trzymaniu królików w szkole i "wypożyczaniem" go przypadkowym osobom... masakra.
IMHO swinki morskie, szynszyle, i wlasnie kroliki sa czesto trzymane w przedszkolach czy szkolach .... i nie ma na to paragrafu
bog jeden raczy wiedziec co one tam musza przezyc ku uciesze gawiedzi
-
Tak wiem ale wszyscy barali królikki na 2 dni a ja na miesiąc w szkole też króliczki byłe nie raz ale 6 razy rozmnażane :(
-
przeraziła mnie wzmianka o trzymaniu królików w szkole i "wypożyczaniem" go przypadkowym osobom... masakra.
IMHO swinki morskie, szynszyle, i wlasnie kroliki sa czesto trzymane w przedszkolach czy szkolach .... i nie ma na to paragrafu
bog jeden raczy wiedziec co one tam musza przezyc ku uciesze gawiedzi
no słyszałam o tym, aczkolwiek w czasie swojej edukacji natknęłam się na rybki i patyczaki, nigdy ssaki.
Tak wiem ale wszyscy barali królikki na 2 dni a ja na miesiąc w szkole też króliczki byłe nie raz ale 6 razy rozmnażane :(
nie no pomijając wszystko inne to to jest gruba przesada.
a tak do tematu- nie biorąc pod uwagę autorki wątku, to trochę przesadzacie z tym, że odpowiedzialny nastolatek to "ogromna rzadkość". sama aktualnie mam 18 lat, od prawie 3 mieszkam sama, z dala od mamy i umiem nie tylko zadbać o siebie, dom, ale także o zwierzęta- w domu rodzinnym od 13 roku życia miałam 4 świnki morskie (mama okazjonalnie zajmowała się gromadą), u siebie jedną, a obecnie mam królika. jak ktoś chce zwierzę i podchodzi do tego odpowiedzialnie to niezależnie od wieku może być dobrym właścicielem (no oczywiście pomijając bardzo małe dzieci). osoby bez podejścia do zwierząt i po 40 będą złymi opiekunami.
kolejna sprawa- doświadczenie z królikami trzeba jakoś nabyć, nikt nie jest od początku doświadczonym właścicielem. mój obecny królik jest moim pierwszym, ale nie uważam że jest mu ze mną z tego powodu źle. wystarczy się dobrze przygotować do nowej roli- opiekuna królika. wiadomo, że pierwsza choroba zwierzątka, zabiegi pielęgnacyjne itd przy kolejnych królikach są łatwiejsze do przejścia, co nie znaczy, że nowicjusz sobie z tym nie poradzi.
labek- tak bardzo zależy ci na pilnowaniu cudzego królika, bo chcesz zobaczyć jak to jest mieć uszaka, zanim weźmiesz jakiegoś na stałe?
-
barbieri powiedzmy że chodziło mi o trochę młodsze osoby
ale abstrahując od wieku
w stosunku do opiekunów moich zwierzaków mam bardzo duże wymogi
jak inni nie- droga wolna labek czeka na uszaki
i wybacz barbieri ale w przypadku gdy królik będzie miał np zator, ujawni się kamica czy inne groźne schorzenie ona nie zrobi nic bo nie widząc tego nigdy raz że nie pozna , drugi nie wie co robic, 3- jesteś pewna że jej rodzice będą skłonni ją wozić do weta z obcym ziwerzakiem, czasem nawet pare razy dziennie
i spedzać tam długie godziny, zakładając jednocześnie za leczenie ogromne pieniądze?
-
w szkole też króliczki byłe nie raz ale 6 razy rozmnażane mutny
Tragedia!!! masakra!!!
-
barbieri powiedzmy że chodziło mi o trochę młodsze osoby
ale abstrahując od wieku
w stosunku do opiekunów moich zwierzaków mam bardzo duże wymogi
jak inni nie- droga wolna labek czeka na uszaki
i wybacz barbieri ale w przypadku gdy królik będzie miał np zator, ujawni się kamica czy inne groźne schorzenie ona nie zrobi nic bo nie widząc tego nigdy raz że nie pozna , drugi nie wie co robic, 3- jesteś pewna że jej rodzice będą skłonni ją wozić do weta z obcym ziwerzakiem, czasem nawet pare razy dziennie
i spedzać tam długie godziny, zakładając jednocześnie za leczenie ogromne pieniądze?
napisałam na wstępie swojego postu: nie biorąc pod uwagę autorki tematu.
ale odpowiem na twoje pytania- jeśli ktoś decyduje się na królika, to wierzę, że poczyta o chorobach i w porę rozpozna, że królik potrzebuje pomocy. mam również nadzieję, że aspirujący właściciele zwierząt zdają sobie sprawę z kosztów leczenia.
a dom tymczasowy dla królika, który ma właściciela stałego, chyba nie musi się martwić kosztami. te ma ponieść właśnie właściciel.
-
hehe faktycznie:) wciaz spie- mialam dzis pensjonariuszke Binie na noc i malo troche spalam:)
-
moji rodzice nie paczą ile to kosztuje trylko chodzi o dobro zwierzaka
-
labek- podam ci przykład- w zeszłym roku mój królik nagle się przewrócił i doznał niedowładu (mogł to być skutek zwyrodnienia kręgosłupa ale w gre wchodził też złosliwy nowotwór)
za 12 dni prób ratowania go - konkretnie 5-6 wizyt (bez badan bo nei widzieli sensu, operacji itd) zaplacilam sporo ponad 2tys zl
jestes pewna że mieliby taka kwote do zalozenia
poza tym przez pierwsze 7 dni nie spalam wogole co skonczylo sie utrata przytomnosci przez kolejne 5 w odcinkach 15minutowych max 1,5h na dobe
-
ja chorego królika nie bende brała a jak by nagle zachorował to bym tyle zapłaciła
-
wiesz co zacznij tak- zgłoś się do pośrednika i pomagaj mu na zasadzie wolontariatu
przyglądaj sie królikom, pomagaj, ucz się ,pytaj co i jak
potem oferuj dopiero wczasowanie czyiś króli
niestety królik może zachorować nagle i będziesz wtedy bezradna:(
-
Marta, masz dużo racji i dobrze radzisz labek, żeby zaczęła od wolontariatu i pomocy w swoim regionie. Wydaje mi się, że labek ma dużo dobrych chęci, potencjału i uporu, żeby zostać dobrym opiekunem dla króliczka.
-
dokladnie ale nie teraz- niech uczy się przy kimś kto będzie mógł w pore naprostować błędy
nie wolno się uczyć na czyimś przyjacielu- to jeszcze większa odpowiedzialność niż opieka nad własnym ziwerzakiem
-
nie wolno się uczyć na czyimś przyjacielu
ale labek uważa, że już wszystko wie...
-
i niestety tu jest królik pogrzebany że tak powiem....
-
Słuchajcie, nie ma co wałkować tego tematu. Na stronie drugiej marciula podała maile do dziewczyn z GA - jeśli labek będzie zainteresowana pomocą, to ma podane na tacy, do kogo się zwrócić. Na stronie pierwszej są podane maile do labek, więc jeśli ktoś będzie potrzebował jej pomocy na tydzień - może się bez problemu z nią skontaktować. Dywagowanie nad tym, co będzie oraz nad tym, co ktoś uważa, a czego nie nie ma najmniejszego sensu.
Labek, jeśli będziesz miała pytania odnośnie do jakichś elementów opieki nad królikami, a nie znajdziesz ich na forum, zadaj w odpowiednich działach, na pewno ktoś pomoże.
Pozdrawiam
-
moja oferta jest nadal aktualna
-
moja oferta jest nadal aktualna
Bez obrazy, ale zaczynasz być nachalna. Nic nie zmieni jak codziennie napiszesz, że oferta aktualna...