mnie Krępy kosztuje niewiele
a latem to prawie nic. Bo latem zjada/pochłania zielone z podwórka, ktorego ma pod dostatkiem, wiec oszczedzam na jedzeniu. Poza tym paczka żwirku - 10zł/miesiac plus moze 5zł kosztuje mnie 1 paczka granulatu (nie kupuje tych 'najlepszych/najdrozszych')
Krepy dostaje to jako jak to nazywam "dopychacz", czyli zeby oprocz zielonego dostal cos smacznego
nie dostaje tego duzo, dlatego paczka na miesiac styka. Poza tym owocki, warzywa, sianko nie kosztuje zbyt wiele a kroliczek lubi. Miesieczny koszt mojego zwierzaka ? w okolicach 25zł, w zime moze 30zl.
jesli chodzi o zostawianie kroliczka.. nie polecałabym. rozne rzeczy sie zdarzaja. podam jeden przykład,
Krępy nauczyl się pyszczkiem otwierac klatke. zaczelam to związywac linką - kiedys Krępy tak mocno skoczył i uderzył ryjkiem w gorne drzwiczki, ze sznurek sie poluzował (drzwiczki poluznily) i jak chcial wyskoczyc to zmiescila mu sie tylko glowka i gdyby nie ja - mozliwe, ze mały by sie powiesil. to był szok - ze tak mocno uderzyl to raz, i ze tak nad tym pracował. nigdy nie wiadomo co krolikowi "odwali". Ja teraz staram sie przewidywac wszystko, ale wiadomo jak to jest.
Krolik w transporterku w pociagu sie nie zmeczy ani nie wystraszy, bez obaw
Moj Krępuszy jak mnie nie ma siedzi w sporej zagródce, tam ma miejsce do wykicania
jak mam czas to zabieram go na podwórko albo w pokoju kica
poza tym oprocz inwestycji w dwa dywaniki (2x4zł) nie kupowałam zadnych kroliczych zabawek, zadnych kuli smakuli, zadnych tuneli wiklinowych. Wrzucam mu tylko male kartoniki, wkładam sianko w rolki po papierze a zamiast wiklinowych tuneli etc, przynosze mu głązki jabłoni do obgryzania
Ewentualnie jakis stary koszyk z piwnicy do ktorego wkladam mu siano. wydaje mi sie, ze wydawanie kasy na zabawki jest zbędne, bo samemu mozna wymyslic cos, co nic nie kosztuje
no ale kazdy robi według swojego uznania
wydaje mi sie, ze utrzymanie jednego krolika nie jest az takie drogie. Jedyny drogi wydatek to np zagrodka, choc ja kupilam pare desek, siatke i zapłacilam troche mniej, a zagrodka jest wieksza niz te na np allegro. No i przede wszystkim o wiele taniej mi wyszło
Takze ja bym bardziej szła w kierunku tym, czy chcecie wziac odpowiedzialnosc za zwierze. Wiaze sie z tym przejscie przez okres dojrzewania (jesli wezmiecie malucha), bobki na dywanie, codzienna zwiana zwirku, ewentualne humorki zwierzaka
jesli jest sie zdecydowanym na posiadanie krolika, to koszty nie grają roli, jeden kroliczek jest mozliwy do utrzymania nawet ze skromnego kieszonkowego
jak w moim przypadku