Są potrzebne do przewiezienia. Jeśli nie bedzie transportu to spotkam sie z Doda_ w Krakowie, ja pojade autobusem a Doda_ samochodem, wiec jakby sie znalazł bezposredni transport byłoby super.
Ja potzrebuje 2 transporterow na 7 sierpnia tylke co je zawioze do Krk i tego samego dnia moge je oddac. Króliczki sa juz w domu u kolzanki chłopaka, poki co są strachliwe i bezklatkowe.
Czarnulek juz podjadał, pił widac,ze czul sie pewniej. Samiczka zwiedzała pokoj, i skusiła sie tylko na babke lancetowatą.
Gdy wyjezdzalam to tymczasowi opiekunowie siedzieli i czekali az podejdzie samiczka do nich. Króle sa w tym samym pokoju ale sa odgrodzone. Aha możliwe jest,że jeden ( a może nawet oba) zostana u nich na dobre. Poki co sa zauroczeni ale co bedzie dalej to zobaczymy. Jeśli nie zostaną to na szczescie czekaja juz na nich nowe,wspaniałe dt.
Bardzo wszystkim wam dziekuje za pomoc