Black_, mam podobną koleżankę. XDD
Jak dla mnie jest strasznie rozpieszczona. Ma królika trzymanego w małej klatce w piwnicy, dostaje mieszanki, czasem marchewkę i te całe kolby. Ma duży ogródek więc zaproponowałam jej żeby zrobiła zagródkę, oczywiście ona woli męczyć go na smyczy. No dodam że królik wypuszczany jest 1 na miesiąc jak nie gorzej. Miała 2 chomiki. Jeden umarł nie wiem co z drugim, ale także były w piwnicy, a wypuszczane chyba nigdy. Ostatnio zachciało się jej szynszyli. No może jedna rzecz nie na temat zwierząt, ale dotycząca jej rozpieszczenia. Rodzice zapłacili za jej kurs hiszpańskiego ok. 500zł, po dwóch lekcjach stwierdziła że nie chce już chodzić.