No więc jest pewien plan w zarysach, ale potrzebujemy waszej rady, ewentualnych sugestii i wsparcia:)
Jak widzicie - komentarze na temat jej rzekomych studiów i autorytetu zostały pousuwane, najprawdopodobniej przez nią
Więc może czas zadziałać inaczej ?
Opracowałyśmy z miguelle szczwany plan
Otóż ktoś z nas (w domyśle miguelle) napsize do owej p. weterynarz na temat swojego chorego królika. Docelowy plan to możliwość wyciągnięcia informacji, w której lecznicy leczy, kiedy można podjechać na wizytę itp.
Potem zaś opisujemy objawy choroby króliczka (w domyśle zapalenie nerek) i czekamy co też pani wet powie, jakich porad udzieli i jak zdiagnozuje chorobę.
Pomyślałyśmy też, żeby zapytać się gdzie studiowała, ponieważ tak bardzo rozpala nas pragnienie zostania weterynarzami...
No i wiecie... po sznurku do kłębka ...
Miguelle, o czymś zapomniałam ? XDD
Hor.