Autor Wątek: Nie wychodzi z klatki  (Przeczytany 12022 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« dnia: Październik 09, 2009, 21:17:14 pm »
Witam.

Piszę, ponieważ doczytałam, że króliczki powinny biegać poza klatką. Mój nigdy nie biegał. Po przeprowadzce zaczęłam jej otwierać klatkę, żeby sobie pobiegała. Wyskakiwała na 10-15 minut i wracała do klatki. Zmieniłam pokój na większy i mimo, że ma bardzo dużo miejsca to wogóle nie wychodzi :( Nie wiem dlaczego. W poprzednim pokoju była wykładzina, a w teraźniejszym są panele i mały dywan na środku. Spędzam cały dzień w domu. Klatka jes non stop otwarta, a ona nawet noska nie wyściubi :hmmm
Miał tak któryś z waszych pupili ??

TUSIA555555

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 09, 2009, 21:22:21 pm »
A w poprzednim pokoju gdzie była ta wykładzina, to biegał wczesniej normalnie? Czy jak to było? Bo jesli tak, to może nie lubi kicać po panelach- z tego co zdążyłam poczytać niektóre uszatki mają z tym problem...może połóż pod klatkę jakiś kocyk, dywanik...cokolwiek aby króliczkowi było łatwiej? Nie wiem..popróbuj może w ten sposób...?

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 09, 2009, 21:33:03 pm »
W pokoju wcześniejszym była wykładzina na całek podłodze i bardzo chętnie wychodziła i skakała, tylko że bardzo krótko. Podłożę jej przy wyjściu wykładzinę i zobaczę czy się przekona.

TUSIA555555

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 10, 2009, 18:05:18 pm »
foxia....i jak tam króliczek? Wychodzi już z klatki?

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 10, 2009, 18:48:22 pm »
Niestety nie :( Nawet na smakołyki nie da się skusić. Może spróbuję na chlebek, bo o nim zapomniałam. Cały czas chowa się w domku i tylko nosek wyściubia.

Offline Truffle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • 진기씨,사랑해~
    • dA
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 10, 2009, 19:16:24 pm »
królikom nie podajemy chleba. może spróbuj na kawałeczek marchewki, rodzynka albo kawałeczek banana?
Haikus are stupid
I cannot write them at all
Deal with it, retard.

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 10, 2009, 19:31:29 pm »
Truffle czemu nie powinno dawać się chleba ??  Moja uwielbia suchy chleb.

nuka

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 10, 2009, 19:37:24 pm »
foxia, jeśli smakołyki nie zadziałają to możesz pokazać Królewnie o co chodzi, i że to nie takie straszne :)
Ja tak uczyłam moje brzdące biegać po kaflach i panelach, wskakiwać i zeskakiwać z mebli itp.
Brałam malucha "pod paszki" i naśladowałam kroczki jakie uszak musi zrobić żeby wykonac jakieś zadanie, np przejśc przedpokój po panelach. Cały czas trzymając królaska robiłam maleńkie kroczki naśladując jego kicanie (uszak trzymany w rękach,jednorazowo pokonywana odległość niewielka, podnosiłam zwierza tuż nad podłogę i stawiałam uszaka, znowu podnosiłam odrobionkę i stawiałam i tak kroczek po kroczku...To samo z wskakiwaniem/zeskawiwaniem na kanapę. podnosiłam malucha, i sadzałam na meblu tym samym pokazałam, że to nie takie straszne,z zeskakiwaniem odwrotnie, brałam pod paszki i zsadzałam na podłogę.
Ważne jest, żeby tego nie robić na siłę jak uszy się boją ale w czasie jak ma ochotę na zabawę

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 10, 2009, 20:10:18 pm »
Cytat: "foxia"
czemu nie powinno dawać się chleba ?? Moja uwielbia suchy chleb.

Wszystkie krole uwielbiaja, ale jest niezdrowy, bo zawiera substancje do trawienia ktorych kroliczy zoladek jest nieprzystosowany. Ponadto zapycha zoladek i krolik je mniej sianka niz powinien. Na suszonym chlebie moga sie tworzyc zarodniki plesni niewidoczne golym okiem. Po dlugotrwalym stosowaniu chleba w jadlospisie krola moga sie pojawic problemy z jelitami, trawienie itp.
Ogolnie nie powinno sie dawac krolikom zadnego 'ludzkiego' przetworzonego jedzenia ;)

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 10, 2009, 20:25:09 pm »
Dzięki dziewczyny za rady. Królewna właśnie zwiedza pokój. Wypuściłam ją, żeby posprzątać klatkę. Postawiłam jej kartonowy domek koło kaloryfera (oddzielony deską) na jej ulubionym ręczniku, ma obok marchewkę. I sobie kica. Za panelami nie przepada, bo jej się strasznie łapki ślizgają i czuje się raczej niepewnie. Gdy się wystraszy, co sił biegnie do chatki, po czym znów wychodzi powęszyć. Ale najchętniej w obrębie dywanu :)
Ale to już jakiś postęp :)

P.S. Właśnie się położyła w "drzwiach" chatki i patrzy na mnie i męża z pytaniem: "Co zrobiliście z moją klatką ?? "

Jeszcze jedno pytanie. Czy klatka królika może stać tak obok kaloryfera oddzielona tylko deską ??

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 12, 2009, 14:09:14 pm »
jeśli kaloryfer nie grzeje to może stać. Jeśli jest odkręcony, to zdecydowanie nie, dla króliczka będzie tam zbyt gorąco.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 13, 2009, 23:57:08 pm »
moj krolis to moze zabic jak ktos je banana skacze po tej klatce jak opetana xD dzisiaj dostala kawaleczek banana a jak  mlackala xD jak jej pokaze sloik z rolsami to zaraz wychodzi z klatki albo za szafy xD ona nie lubi siedziec w klatce gdy ona jest na ziemi zaczyna mi halasowac i nie da sie spac w nocy dlatego zawsze daje ja na dosc szeroka polke z ktorej nie spadnie
mysle co by tu zrobic zeby Afrus ogrzac bo jak przychodze ze szkoly to w moim pokoju jest strasznie zimnoi zazwyczaj biore ja na raczki albo do lozeczka i przykrywam ja jej reczniczkiem i glaszcze zeby sie ogrzala troche i sobie pokica i zaraz taka weselsza jest
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 14, 2009, 00:04:33 am »
jpuasz, dziękuję za radę. Wprawdzie mój grzejnik nie jest odkręcony na maxa, bo nie lubię jak jest zbyt gorąco, ale przestawię klatkę.

rokiowca, tak reklamujesz tego banana, że jutro kupię i sprawdzę czy moja Królewna polubi :)

TUSIA555555

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 16, 2009, 16:55:57 pm »
foxia, i jak tam króliś? Wychodzi juz z klatki??

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 16, 2009, 17:18:12 pm »
TUSIA555555, wychodzi. Ale tak jakoś dziwnie. Około 10 rano, biega godzinę, później cały dzień siedzi w klatce i biega około 19-20 do 22-23.
Wczoraj mniej biegała, bo przegryzła kable głośnikowe mojemu mężowi i jak na nią huknął, to się wystraszyła i schowała. Ale dziś już jest wszystko ok. Na szczęście.

Wasze króliki też mają takie etapy biegania ??

TUSIA555555

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 16, 2009, 18:06:10 pm »
Cytat: "foxia"
Ale tak jakoś dziwnie. Około 10 rano, biega godzinę, później cały dzień siedzi w klatce i biega około 19-20 do 22-23.


Tak, podobnie jest u nas, Tusia pokica sobie z rana troszkę...później idzie do klatki (no albo leży pod stołem) i praktycznie sobie cały czas drzemie..jest taka ospała jakby...a wieczorem się ożywia i biega do wieczora-jakby jakiegoś kopa dostawała :DD

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 16, 2009, 19:14:13 pm »
No to super, bo już się zastanawiałam czy wszystko jest OK. Zrobiłam dziś Królewnie drugi kartonowy domek, tyle że większy, żeby miała się gdzie schować lub zdrzemnąć poza klatką, ale chyba nie za bardzo się przekonała :> Zobaczę jak wieczorem zareaguje :DD
A zaraz dam jej tego obiecanego banana. Sprawdzę czy lubi :)

Edit: Jednak jej nie dam :( Bo się okazało, że nie wzięłam ze sklepu :(

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 16, 2009, 22:31:01 pm »
Cytat: "foxia"
Edit: Jednak jej nie dam  Bo się okazało, że nie wzięłam ze sklepu  

Rozwaliło mnie  :diabelek

nuka

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 17, 2009, 06:44:32 am »
foxia, głowa w obłokach?  :diabelek
nic straconego, dziś sklepy też są otwarte

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 17, 2009, 11:39:59 am »
Dlatego już na liście wielkimi literami mam zapisane banany i jabłka  :DD
Dziś mam małą "imprezkę" w domu i nie wiem czy Królewna powinna stać w tym samym pokoju. Jak myślicie ?? Czy może przestawić ją gdzieś, gdzie będzie miała spokój ??

TUSIA555555

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 17, 2009, 13:59:33 pm »
no ja bym raczej przestawiła królisia gdzies w bardziej zaciszne miejsce...bo jednak głośna muzyka, ogólnie dużo ludzi, jakieś gwałtowne ruchy- ogólnie jakieś zamieszanie mogą go niepotrzebnie stresować...to zalezy oczywiscie też jaką imprezkę szykujesz..bo np jesli ktos przychodzi do nas-ale wiem ze bedzie spokojnie, tylkok sobie pogadamy przy kawce czy piwku- to wtedy wypuszczam moją Tusię i sobie swobodnie kica po pokoju w ktorym wszyscy siedzimy....Do obcych podchodzi ostrożniej, powącha i zazwyczaj odchodzi...ale za to siedzi wtedy ze mną bo jak ona kica na wolnosci to ja siedze poprostu na ziemi żeby jej było raźniej :DD

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 18, 2009, 11:59:57 am »
Zostawiłam ją jednak w tym samym pokoju, bo była to bardziej posiadówka :) A ona sobie siedziała grzecznie w klatce i spała.
Aha i jakoś za bananami nie będzie aż tak przepadać. Jak za pierwszym razem spróbowała, to myślałam, że ślinitoku dostała. Niemiłosiernie się oblizywała, ale nawet jednego kawałka w całości nie zjadła.

TUSIA555555

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 18, 2009, 19:19:15 pm »
hehe...moja Tusia to nawet spróbować banana nie chciała........powąchała tylko i sobie pokicała dalej....żadnych owoców zresztą do tej pory nie chce ruszyć.... :/

Shaiya

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 20, 2009, 19:19:30 pm »
Tusia, mój Franio w młodości był identyczny jak królasek z Twojego avatarka :)

foxia, gratuluje postępów ;) Generalnie rzecz biorąc to mój Franek siedzi w klatce tylko jak je, ew. sika, ale to rzadko. Woli oblać mi meble ;/

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że Franek je TYLKO w klatce. Dam mu z kuchni smaczek to leci na złamanie karku do klatki i dopiero tam je.  :rotfl2

foxia

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 20, 2009, 19:36:06 pm »
I kto zrozumie te zwierzaki ?? Hehe.
A ja wczoraj wieczorem po raz pierwszy zauważyłam jak moja Królewna upomina się o pieszczoty.
Leżałam sobie na dywanie, a ona biegała wokół mnie, wskakiwała do klatki, po czym wyskakiwała i znów na około mnie. Po jakimś czasie pokicała do mojej dłoni i się pod nią noskiem i ryjkiem tak długo pchała, dopóki jej nie pogłaskałam. I nie starczyło krótkie głaskanie, tylko takie półgodzinne około :>

TUSIA555555

  • Gość
Nie wychodzi z klatki
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 20, 2009, 20:36:44 pm »
Cytat: "foxia"
I nie starczyło krótkie głaskanie, tylko takie półgodzinne około :>



tak...skąd my to znamy? Tusia tez sie pcha noskiem pod dłoń i czeka na głaski, później odwdzięcza się lizaniem mnie po dłoni..ma taki fajniutki i cieplutki języczek :lol