na medirabbit pisze, że są bezpieczne, ja tam jakoś mało wybitnie nie dałam, każdemu bukiecik, a poza tym jeszcze Frotek wszamał wczoraj doniczkowe (ale nie te wielkie, tylko miniaturowe, czyli mniej więcej takie jak łąkowe). Myślę, że dziki królik by nie wzgardził, a układy pokarmowe mają tekie same