Czy ktoś chciałby przygarnąć prześlicznego młodziutkiego króliczka, niestety z wadą tylnych kończyn? Jest przemilusi, przełagodny, niestety ma trudności z chodzeniem, także opiekun musi liczyć się z koniecznością chodzenia po weterynarzach, niewykluczone, że ciągłym leczeniu. Prawdopodobnie operacja może przynieść poprawę/ wyleczenie, ale trzeba to skonsultować z weterynarzem. Przyszły opiekun musi być osobą pełnoletnią (lub miec pełne poparcie rodziców) i odpowiedzialną.
A króliczek jest boski, pokochałam go wraz z siostrą, niestety nie możemy go przyjąć.
Bardzo proszę o kontakt, choć pewnie nikt nie będzie go chciał
Wstawię zdjęcia, ma śnieżnobiałe, puszyste futerko, błękitne oczy, czerwone w środku
, małe sterczące uszka. Nie boi się ludzi, jest ufny, spokojny.
Może znajdzie się ktoś chociaż na tymczas? To zabrzmi strasznie, ale królik może zostać uśpiony...
Osobom zainteresowanym wyjaśnie bliżej jego stan zdrowia, przynajmniej tyle co wiem.