Autor Wątek: Angory  (Przeczytany 18087 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tusiak

  • Gość
Angory
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 22, 2009, 16:10:07 pm »
Poradziłam sobie z mega kołtunem ( w końcu -.-  ).
Kiedy wszystko inne zawiodło, pożyczyłam od wujka golarkę do włosów.
Z początku królik się boczył, później przyszedł, obwąchał i w końcu zaczął ignorować zarówno samo urządzenie jak i  wredny dźwięk jaki wydaje.
Przed dzisiaj przyszedł mi na kolana (jak siedzę na podłodze a ona biega często się jej to zdarza) i wsadził mi głowę pod pachę a ja w tym momencie hyc - po maszynkę będącą w zasięgu ręki i do roboty. Nie wyrywała się w ogóle, siedziała grzecznie przez dobre 30 minut, aż wygoliłam 2/3 kołtuniska (było takie wredne, że nawet bez nasadki regulującej  odległość od skóry maszynka ledwo je chwytała) no i teraz zostały już tylko niedobitki, które będzie można wyciachtać nożyczkami.
Uf, ulżyło mi. Jej pewnie też, bo kula zbitego  filcu w miejscu w którym nie można go dosięgnąć to nic fajnego, zwłaszcza teraz kiedy zaczyna być ciepło.
Chwilami czułam się tak, jak bym goliła owcę  :DD  a nie królika.

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Angory
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 23, 2009, 18:25:34 pm »
ja jak wczoraj strzygłam (nożyczkami) swoja dwójkę, a mąż wszedł do pokoju to stwierdził że to wszystko wygląda jak bym stado baranów strzygła :diabelek tyle futra latało :lol
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Tusiak

  • Gość
Angory
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 25, 2009, 14:03:00 pm »
U mnie to samo - jak podczas strzyżenia  owiec  :rotfl2

korzelek

  • Gość
Angory
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 20, 2009, 14:49:26 pm »
HEJ JA MAM KROLIKA RASY LEW I SIE ZASTANAWIAM NAD SKROCENIEM MU SIERSCI NA LETNIE UPALY TYLKO ZABARDZO NIE WIEM CZY MOZNA JAKBY KTOS COS WIEDZIAL NA TEN TEMAT TO PROSZE O ODPOWIEDZ DZIEKUJE KASIA

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Angory
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 20, 2009, 21:57:51 pm »
Natalia i Pia futerko pod broda i na brzuszku do strzyżenia to prawdziwe wyzwanie.
Chyba Każdy musi sam wypracować jakiś bezpieczny sposób. ja strzygę moich na parapecie okiennym, myram i przekupiam jedzeniem, a potem delikatnie ręką szykuje kępek i szybko wycinam :oh:
Ale kicka Masz Boskiego :lol

Kasiu moja Miszel jest lewkiem i strzygłam ja już kilka razy i zawsze góra futra jej odrasta. wiec spokojnie na lato możesz zaplanować wystrzałową fryzurkę Trusiakowi :diabelek
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

korzelek

  • Gość
Angory
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 20, 2009, 22:05:15 pm »
ja juz ostrzygłam swojego trusiaka ale strzygłam go maszynko szok jaka gesta ma siersc brzuszka nie dal dotknac takze nawet nie probowalam bo i tak byl wystrachany ale jak na pierwszy raz dzielny :lol do czasu az mu sie nie znudziło hehhe siedzial obrazony przez 2 godz ale chyba juz dochodzi do siebie .
    Twoje kroliczki tez sa sliczne

[ Dodano: Sob Cze 20, 2009 10:20 pm ]
ja jak strzygłam swojego Trusia to  sie czułam jakbym była na jakims spedzie owiec i owieczke strzygła siersci tyle ze czlowiek goli i goli a tu nic nie ubywa ale jak puzniej popatrzylam to sie ładna kupka uzbierala ale jutro musze dokonczyc dziela bo dzis sie juz nie dalo tak zaczal pod koniec sie  denerwowac ze mi sie go szkoda zrobilo

asia_vectra

  • Gość
Angory
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 17, 2009, 17:48:21 pm »
Czytam i czytam i widze ze macie spore doswiadczenie w strzyżeniu króliczków :)
Mam angorke, którą zresztą znalazłam na ulicy. Króliś jest bardzo spokojny i sama z powodzeniem moge go strzyc....powiedzcie mi tylko jakich maszynek uzywacie, bo w moim przypadku taka zwykła nie wchodzi w gre , bo tego puchu nie bierze :(
Bede wdzieczna za pomoc

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Angory
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 17, 2009, 17:58:02 pm »
Nożyczki :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

asia_vectra

  • Gość
Angory
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 17, 2009, 18:12:18 pm »
Powiem tak ... nie mam zdolnosci fryzjerskich i królis nie wyglada najlepiej. Dlatego pytam czy ktos ma jakas sprawdzona maszynke.

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Angory
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 18, 2009, 15:29:03 pm »
asia_vectra ja również zdecydowanie polecam nożyczki. ja tez nie mam zdolności fryzjerskich. ale nie jest ważne jak królik będzie wyglądać, ważne jest aby przy obcinaniu nie zrobic mu krzywdy oraz aby cały zabieg był dla niego jak najmniej stresujący. polecam obcinanie które będzie kojarzyło się maluchowi z zabawa-- niestety jest to bardzo czasochłonne.  :diabelek bo króliki zazwyczaj w tym czasie mają tysiąc innych rzeczy do zrobienia :diabelek
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

korzelek

  • Gość
Angory
« Odpowiedź #50 dnia: Lipiec 18, 2009, 15:36:42 pm »
Ja mojego strzygłam taka zwykłom do włosow ale bez nakładek,w sumie niejest zbytnio kudłaty ale troche mi zeszlo ogolenie jego siersci

asia_vectra

  • Gość
Angory
« Odpowiedź #51 dnia: Lipiec 18, 2009, 21:58:07 pm »
Moj króliś jest bardzo grzeczny do momentu az nie przsychodzi to strzyzenia pod bródką i łapkami przednimi :)
Boje sie ze nozyczkami zrobie mu krzywde :(
Kiedys oddawałam królisia do OAZY na Potockiej do Pani fryzjerki lecz ta niestety wyjechała i nie ma komu odciąc ładnie mojego królisia ( oddałam w inne miejsce to stwiedziłam ze ja to ładniej zrobiłam )