Mogę zaoferować swoją pomoc i stworzyć u siebie długoterminową przechowalnie,nadal mam swoje dwie dziewczynki dziunie i sisi,w sumie mam dwa pokoje i mieszkamy se same,dziewczyny zazwyczaj i tak biegają tylko po duzym pokoju,przedpokoju i kuchni gdzie mają swoją kuwetke i jedzonko,więc jeden pokój mam zupełnie wolny a nie jest on mi w sumie potrzebny stoi zupełnie wolny,jeżeli byłaby dziewczynka do przechowalni lub samczyk wykastrowany to mogłyby biegac razem wszystkie,jezeli samczyk niewykastrowany to dostanie pokój dla siebie,myśle że w pierwszej kolejności powinny byc brane pod uwage króliczki ze schroniska,po przejściach lub wymagające nakładów finansowych,wole wydać pieniądze na potrzebujące stworzenie niż na siebie.Pracuje po 12h ale oczywiście niecodziennie i czasami mam po takim dniu pracy nawet dwa dni wolnego.Opłace też podróż króliczka do Białegostoku jeżeli trzeba będzie,z racji tego że pracuje i jednak mam już dwa króle sama nie moge odebrać ucholka.Jeżeli istnieje taka potrzeba to proszę piszcie i ja bez problemu przyjme ucholka.Pisałam już też do koleżanki maro z adopcji,bo jeśli chodzi o Białystok jest dobrze poinformowana.