Autor Wątek: jak naprawić stosunki z królikiem? :(  (Przeczytany 13860 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Opethana

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 23, 2009, 13:59:34 pm »
U mnie sytuacja jest podobna, Tora wyraźnie mnie sobie upodobała, a od P. na ogół zwiewa, czasami da się tylko pogłaskać przez chwilę. Śmieszne to trochę, bo np. leżymy sobie z P. na łóżku, oglądamy film, a uszata co chwilę robi świstaka, ocenia sytuację, ale na łóżko nie wskoczy. Kiedy tylko P. gdzieś się ulotni, np. idzie do łazienki, to mała małpa wskakuje na łóżko, przytula się do mnie i domaga się głasków.
Ale ja chyba wiem, skąd to się wzięło. P. nie rozumie, że zwierzaka trzeba ukarać w chwili przewinienia, a nie chwilę potem, bo inaczej nie załapie o co chodzi, tylko się wystraszy :] No i ganiał ją tak czasami bez sensu, pokrzykując sobie, bo chciał ją nauczyć manier :] Faceci to głupole :]

Offline Orlosia12

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Płeć: Kobieta
  • 2 kg szczęścia :)
  • Lokalizacja: Sulechów
  • Moje króliki: Tosia
  • Pozostałe zwierzaki: Ruben
  • Za TM: Skrabek, Odysek, Fryga, Kuba, Elza, Rex i 4 żółwie [*]
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 23, 2009, 14:12:48 pm »
U mnie po pojawieniu sie psa... Króliczek troche zdziczał... nie dziwie mu sie .. ale pies i tak nie wchodzi do jego pokoju a Elza denerwuje sie i nie daje mi siebie dotknąc... :(
Tosia- bestia z reklamy Duracella'a
Elza- czarny charakterek, o wilczym głodzie i siwym pyszczku
  • 2002-2014 :(

Ruben- wiecznie machający ogon i wielkie pokłady miłości
Labrador end Król's company

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 23, 2009, 14:49:03 pm »
kiedyś, jak mieszkałam w Krakowie, to Zając dała się poznać jako niezła zalotnica :diabelek
jak mój chłop przyjeżdżał w odwiedziny, to robiła się słodka i grzeczna jak aniołek(a gdy go nie było, to broiła ile wlezie ) do tego zakochała się w moim współlokatorze i uparcie wymykała się z mojego pokoju i warowała pod jego drzwiami, a jak łaził po mieszkaniu, to ona za nim, jak pies.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Shaiya

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 23, 2009, 20:16:25 pm »
Dziewczyny czytam te Wasze posty i... śmieję się.

Ja z Frankiem od początku gadałam tym samym językiem. Umiałam go zrozumieć, a on umiał zrozumieć mnie. Nie zdarzyło mi się jeszcze ani razu, żeby na mnie fuknął, albo szczeknął. Owszem, tupnął, ale on tupie na wszystko i wszystkich i kiedy tylko ma sposobność. :P
Franek jest do tego stopnia łagodny i perfidny, że włazi na kolana i obgryza rękaw (nigdy nie rękę) byleby tylko go głaskać. Noski uwielbia, z reszta z własnej woli często robi mi darmową maseczkę z króliczej śliny uwzględniając dziurki w nosie i uszach i patrzy na mnie urażony, kiedy mu nie pozwalam na lizanie tychże miejsc. Uwielbia mi siedzieć na ramieniu (tak, na ramieniu :co_jest ). Daje się brać na ręce, głaskać, czesać, oglądnąć cały pyszczek, włącznie z jego zawartością. Daje się bez problemu macać, drapać, szarpać, ciągnąć za kłaczki delikatnie, robić rozrubę w klatce, zabierać jedzenie. Jednym słowem pozwala mi na wszystko i tego samego oczekuje ode mnie, dlatego zawsze się obraża, kiedy podczas sikania na poduszkę, przenoszę go do klatki. Nigdy nie był dzikusem, do obcych zawsze był przyjaźnie nastawiony. Nie lubi chomika. I to jest chyba jedyna istota na całym świecie, której nie lubi, bo kiedy lizał go, chomik się wkurzył i capnął go w nosek. Oczywiście nic mu się nie stało, ale Franek to honorne stworzenie, jak się obrazi to nie ma uproś.

Franio wielu rzeczy sie nie boi. Podstawia się wręcz pod działający okurzacz, żeby go odkurzac.  :oh:

Tak więc dziękuję Bogu, za tak wspaniałego uszaka ;)

nuka

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 24, 2009, 08:17:22 am »
Rzeczywiście - wyjątkowy uszak. W jakim jest wieku?

Shaiya

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 24, 2009, 16:42:16 pm »
Franek ma już ponad 5 miesięcy.

Opethana

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 26, 2009, 08:52:47 am »
Shaiya, to ciekawe, że Frankowi w żaden sposób nie doskwiera "wiek dojrzewania" ;)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 26, 2009, 18:28:20 pm »
Shaiya nie martw się, wszystko przed Tobą :D My nie mieliśmy problemów z Puśkiem a on jest już po kastracji, ale jeśli nie zamierzasz kastrować Franka, to przypuszczam, że prędzej czy póxniej da się we znaki :) A póki co... ciesz się idealnym uszakiem :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 26, 2009, 22:08:44 pm »
Są takie ideały i ja się o tym przekonałam Śp Bobuś :(  Był taki, jak opisuje Shaiya , identyczny, a był taki sam przed okresem dojrzewania, w trakcie i po .  Jedynie bał sie odkurzacza, ale poza tym  to chyba był najwspanialszy króliczek wylizywacz Nóg mojego TŻ na świecie ..eh ..
SylwiaG

karola

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 27, 2009, 18:17:41 pm »
Moja Basia jest taka że lubi być głaskana,fajnie liże dłonie i palce,ale nie lubi być długo na rękach.Poprostu musi być w ciągłym ruchu,ale jest oswojona.


Pozdrawiam