o szacunku możesz zapomnieć
Santi ostatnio notorycznie sika mi na poduszkę
, robi to z premedytacją pełną, zwłaszcza wtedy, kiedy ja nie mogę jej czasu poświęcić. No co zrobić, sesja się zbliża, powinna się cieszyć że może z kojca wychodzić (jej ulubione zajęcie: gryzienie i rozrzucanie notatek
). Ta chodząca niszczarka do papieru też z początku była nietykalska, do dziś z resztą nie jest zbytnio wylewna. Ale muszę przyznać, że czas spędzony na podłodze daje efekty
Ona ma taki słodki pyszczek, jest taka malusia i milusia, kiedy się na nią patrzy chciałoby się ją schrupać, jak cukrowego króliczka.. a jak przyjemnie, kiedy biega w kółko wokół nóg! No cud-miód po prostu.
Kto by pomyślał, że to taki diabeł
Na zdrowe smakołyczki (ostatnio "Zioła i warzywa"[suszone korzenie, ślicznie to pachnie
] Herbal Pets) kiedy jest grzeczna i kochana na pewno nie jest odporna
i to ostatnio jest naszą główną siłą motywującą do miłych zachowań
Polecam!