Autor Wątek: jak naprawić stosunki z królikiem? :(  (Przeczytany 13861 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ratana

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« dnia: Czerwiec 09, 2007, 15:16:52 pm »
Kontakty moje i mojego uszatka nigdy nie były przesadnie entuzjastyczne. Ona od samego początku była agresywna i nie szukała kontaktu ze mną, uciekała przed ręką, gryzła, prychała. Ostatnio jest lepiej, mam ją już rok, daje się głaskac, czasem wziąść na ręce. Ale niestety ten królik chyba mnie po prostu nie lubi... nie szuka kontaktu ze mną, głaskanie jest dla niej raczej udręką niż przyjemnością. Pozatym ostatnio perfidnie nasikała mi na poduszke :( A to podobno u królików wyraża brak szacunku... Czy jest coś co mogę zrobić, aby przekonać ją do siebie i odbudować wzajemne zaufanie? W koncu czeka nas jeszcze pare ładnych lat wspólnego życia i chciałabym, żeby były to przyjemne chwile  :PP

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 09, 2007, 21:52:54 pm »
Ratan ja mam dwa króliki i oba mają całkiem inne charaktery Klapuś to misiek a Chrupa nietykalska dokładnie jak Twój królik, ja po prosru to zaakceptowałam mówię, ze jest wredna i tyle a ona i tak nie daje się pogłaskac.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

tusia94

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 09, 2007, 21:53:09 pm »
Moja mania tez nie jest bardzo dobrze oswojona . . . nie chce byc brana na rece ani na kolana !! Lubi byc glaskana i to bardzo !! =) nie jest agresywna ( wobec mnie ) nie gryzie !! Nie odczuwam od niej zeby mnie nie lubila !! Może poprostu przebywaj z nia wiecej czasu !! poloz sie na podlodze i zobacz co bedzie robila !! bedziesz musiala troche czasu z nia z pedzic na podlodze ale jesli chcesz zeby wasze stosynki sie poprawily to musisz sie poswiecic !! dawaj jej jakies przysmaki . . . np. owoce !! i moze wasze stosunki sie poprawia !! Caluj ja po mordce i dotykaj noskiem o jej nosek ( ja tak robie a mojej Mani to sie podaba . .  . strasznie ) I to chyba koniec !! Życze powodzenia !! Caluski !!  :*  :*  :*

Offline brrunia

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 350
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Borys, Franciszka, Benio
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 09, 2007, 23:25:41 pm »
Podpisuje sie pod wszystkim co napisała tusia94, ja też tak oswajałam mojego króla...podziałało :)

Ratana

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 10, 2007, 09:55:45 am »
Dziękuję za rady!
ale już wiele razy próbowałam się tak z nią zaprzyjaźnić, jest troszke lepiej niż na początku, ale ona nadal chyba nie darzy mnie sympatią... nie wspominając o jakimkolwiek szacunku :( to troche przykre... ale będziemy próbować.  :PP

Offline withinbacardi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 12, 2007, 01:30:31 am »
o szacunku możesz zapomnieć :P

Santi ostatnio notorycznie sika mi na poduszkę  :bejzbol , robi to z premedytacją pełną, zwłaszcza wtedy, kiedy ja nie mogę jej czasu poświęcić. No co zrobić, sesja się zbliża, powinna się cieszyć że może z kojca wychodzić (jej ulubione zajęcie: gryzienie i rozrzucanie notatek  :bejzbol  :rotfl2 ). Ta chodząca niszczarka do papieru też z początku była nietykalska, do dziś z resztą nie jest zbytnio wylewna. Ale muszę przyznać, że czas spędzony na podłodze daje efekty :) Ona ma taki słodki pyszczek, jest taka malusia i milusia, kiedy się na nią patrzy chciałoby się ją schrupać, jak cukrowego króliczka.. a jak przyjemnie, kiedy biega w kółko wokół nóg! No cud-miód po prostu.  :krolik Kto by pomyślał, że to taki diabeł  :diabelek
Na zdrowe smakołyczki (ostatnio "Zioła i warzywa"[suszone korzenie, ślicznie to pachnie :)] Herbal Pets) kiedy jest grzeczna i kochana na pewno nie jest odporna :D i to ostatnio jest naszą główną siłą motywującą do miłych zachowań ;) Polecam! :)

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 13, 2007, 16:52:52 pm »
Ratana, miałam kiedyś królika, który zachowywał sie podobnie jak Twoj i (jesli ten w Twoim avatarze jest Twoim krolikiem  :P ) to nawet z wyglądu był podobny ;) . Dzikus jak nie wiem... Miałam nawet ogromne problemy z zamknieciem go na noc w klatce, bo nie dawał sie złapac :/ . O głaskaniu nie było mowy :zdenerwowany .... Tez gryzła i prychała( bo to teoretycznie samica była, ale miała tez typowo męskie zachowania, kiedys juz pisałam jej historie na forum chyba) gdy wkładałam reke do klatki :zdenerwowany ...
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Ratana

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 13, 2007, 17:48:11 pm »
Karusia - tak, na avatarze jest mój król  :PP
I robi dokładnie tak jak Twój ;) tzn, teraz juz jest nieco lepiej, ale z zagonieniem do klatki był niesamowity problem na początku. I to prychanie, drapanie, gryzienie... ciągłe kładzenie uszu... Udało Ci się jakoś przekonać króliczka do siebie???  :>  :hmmm

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 14, 2007, 17:24:23 pm »
Ratana, poprawe jej zachowania zauważyłam po odejsciu drugiego kroliczka :( miałam wtedy dwa, dwie samiczki, ktore nigdy nie doszły do porozumienia :(  i niestety los tej starszej skonczył sie tragicznie :( , poprostu agresorka ja zdominowała zadając cios ktory po kilku dniach doprowadził do śmierci ;( ... Do konca nie wiem z jakiego powodu zmieniła troszke po tym wszystkim stosunek do ludzi... Moze dlatego, ze poczuła sie pewna, nie było juz rywalki, ale z drugiej strony po ich zaciekłej walce miała mocno stłuczone skoki(kopała moja biedna Szarusie po tylnej czesci grzbietu prawdopodobnie, bo tamta miała uszkodzony kregosłup własnie w tym miejscu ;( ) i poruszanie sie (uciekanie przed ludzmi)sprawialo jej problemy :/ ... Ale gdy juz troche wydobrzala znalezlismy jej nowy dom u panstwa, ktorzy maja psa. Tam podobno juz "nie podskoczy" :P
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Balb

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 14, 2007, 17:31:41 pm »
Moja Miecka tez jest niedotykalska. Jak siedze na podlodze to podchodzi bardzo blisko, wacha mnie itd. ale o jakimkolwiek poglaskaniu moge zapomniec  :(

Czasem udaje li sie ja przylapac gdzies w kacie, to wtedy moge sprawdzic czy jej sie ropnie nie robia na zuchwie, ale ona wyraznie sie boi wiec ograniczam ten kontakt do niezbednego minimum  :(

Offline Martyna-Tina

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 176
    • http://www.republika.pl/kroliczek_kubus
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 21, 2007, 13:26:48 pm »
Mój Kubuś na szczęście jest bardzo oswojony, daje się głaskać, czesać. Czasem kładę się koło niego, a on podchodzi bliżej, liże mnie, a potem leży sobie obok mnie. :lol Mam szczęście!!! :lol
Zapraszam do komentowania i głosowania na:
http://galeria.animalia.pl/Martyna-Tina

Offline vit

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Płeć: Kobieta
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 21, 2007, 20:32:21 pm »
moja Klementynka jest aktualnie bardzo obrazona na mnie _-_" musialam ja na sile zlapac i wpuscic do klatki bo sie droczyla a ja nie moglam jej zostawic samej. glownie dlatego, ze odkryla jak sie kable obgryza :P i sika na moje lozko.

do tego paskuda wredna jest. sika tez z premedytacja na moje lozko kiedy ja zamykam u siebie w pokoju -_-" wtedy zawsze sie msci :P

nie lubi byc glaskana. tzn czasem az sama sie pcha pod reke, ale to sporadyczne przypadki ;P

a teraz przechodzi sama siebie w prychaniu na mnie ;_;

PoziomKaa94

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 29, 2007, 20:25:07 pm »
A ja mam inny problem T_T
Mam królika od 2 miesięcy, na początku bardzo chętnie podchodziła, lubiła być "pieszczona", wychodzić na spacery...a od pewnego momentu jak np. wychodzę z nią na polko to do mnie nie podbiega(wcześniej tak robiła), nie daje się złapać(wręcz przeciwnie, ucieka!), a w domu też nie za bardzo chce się ze mną bawić... Mam wrażenie, że przestała mnie "lubić". Czy mogę to jakoś naprawić? Możliwe, że poczuła się zaniedbana, bo pod koniec roku szkolnego na 3 dni przestałam się nią zajmować tak jak wcześniej (tzn. prawie cały dzień się z nią bawić :D), bo musiałam się uczyć do sprawdzianu (zresztą bardzo ważnego, ale to jest mało istotne)... Proszę, pomóżcie, nie chcę, żeby ona się tu źle czuła :( Mi też jest przykro, że ona już się ze mną nie chce bawić...

Linka

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 29, 2007, 20:33:49 pm »
Nie dostała po pupie od kogoś?
Nic na siłe, bo bardziej ją zniechęcisz.
Wypuśc ją po pokoju, trzymaj jakiś smakołyk, podejdzie zje i nie głaskaj jej. Jeśli będzie chciała więcej to daj jej (np. mlecz, w następny dzien cos innego malo kalorycznego). Niech spbie go zdobywa - smakołyk podciągaj do siebie aby weszła na kolana.Za jakiś czas moze da Ci się pogłaskać? I tak w kółko - powinna się przyzwyczaić. Nie bierz jej na ręce, nie wynoś na pole i nie zmuszaj.

PoziomKaa94

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 30, 2007, 09:48:31 am »
Nocowałam dzisiaj poza domem, a dziś rano przed przeczytaniem postu Linki otworzyłam klatkę Yumi i podłożyłam jej rękę pod brodę i głaskałam... Wytrzymała tak chyba z pół godziny a potem poczuła, że jedzenie (bo akurat wtedy miała pore karmienia) się zbliża. Ale zauważyłam, że to królik który nie znosi brania na ręce. Muszę jakoś wbić do głowy bratu, żeby jej nie gonił i nie brał na ręce, bo moze dlatego ona taka jest (była?).

Nikt jej nie bił po pupie ani nigdzie indziej.

A ona lubi wychodzić na pole, nawet jakby nie mogła żeby ją "udomowić" to mama mnie wygania z nią na pole  :(  :/

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Mercedes vs Piotrek :P
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 22, 2009, 10:14:10 am »
odświezam temat :P

Mercedes nie znosi Piotrka. Do mnie podchodzi, wlazi na mnie, lize, wspina sie do twarzy, biega za moimi nogami i rekami. Podklada sie do glaskania, zjada z reki, po prostu milosc. Jemu nie pozwala sie w ogole dotknac, nawet jak przez kratki jej podklada reke do powochania to warczy i fuka, jak probuje ja poglaskac to konczy sie to walka normalnie. Nie wiem co jest :) zazdrosna moze, ze juz nie moze ze mna spac :P
Wydaje mi sie, ze nie zawsze tak bylo, ale dodam, ze Piotrek jej zadnej krzywdy nie zrobil, nigdy jej nie uderzyl, ani nic.
Jak myslicie, czemu ona go tak nie lubi? I da sie cos z tym zrobic? Bo widze, ze on probuje ja jakos do siebie przekonac (smakolyki, przynosi jej pysznosci :P lezy na podlodze, czasem :) no i buduje dla niej jakies fajne rzeczy, klatke, kojec, poleczke do skakania...), zal mi chlopa :P
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline Tamcia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 484
  • Płeć: Kobieta
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 22, 2009, 12:16:50 pm »
U nas Koki zachowuje się podobnie od samego początku pobytu u nas.Do mnie podbiega,biega za mna jak piesek,liże,przysmaki delikatnie bierze z rąk,pozwala na "noski noski",Natomiast w stosunku do mojego TŻ czy synka jest totalnie obojętna.Ucieka jednak przy każdej próbie głaskania,ale nie gryzie i nie rzuca się.Pewnie gdyby któreś z nich próbowało zrobić z nią "noski noski"to wyszło by ze śladami pazurków na twarzy  :>  Przywykliśmy już do takiego zachowania i pogodziliśmy się,że Koki to "mój"pupil,a psina jest wszystkich.Natomiast Piegusowi obojętne jest,kto go mizia-ważne,że w ogóle ktoś to robi  :diabelek

Offline Truffle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • 진기씨,사랑해~
    • dA
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 22, 2009, 12:22:43 pm »
ja powiem tak, moj precel uwielbia mnie, daje sie glaskac, calowac, tulic, nosic na rekach, wkladac lapska do klatki. daje sie rowniez glaskac innym, w tym mojemu facetowi, ale tylko do pewnego czasu - potem zaczyna gryzc albo uciekac. niezaleznie od plci. nie wiem dlaczego?
z kolei poziomowi bylo wszystko totalnie obojetne - dopoki sie go glaskalo to nie ugryzl :D jak sie przestalo to odczekal chwile, ugryzl w podziekowaniu za glaski i nawiewal :)

chyba taka juz uroda uszatkow. moze niech piotr probuj codziennie ja czyms przekupic, galazka pietruszki, niech przysuwa do siebie az mercedes podejdzie i niech delikatnie sprobuje ja poglaskac, itd :)
Haikus are stupid
I cannot write them at all
Deal with it, retard.

Andzia;)

  • Gość
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 22, 2009, 15:16:35 pm »
a moj Lucus to wogole facetow nie lubi :] on jest najwazniejszy :>

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
jak naprawić stosunki z królikiem? :(
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 23, 2009, 13:45:00 pm »
No u nas nie ma takich probleów w sumie :) Pusiek nie ucieka i nie gryzie nikogo. Jak ma ochotę na głaskanie, to każdy dorosły może go pogłaskać. Dzieci za to nie lubi, arczy i tupie jak do niego podchodzą (bratanice i bratankowie kiedyś byli z wizytą i widziałam jego reakcję). Liska ogólnie jest strachliwa i bojaźliwa. Płoszy się, jak ktoś do niej zbyt szybko podchodzi czy zbliża rękę. Ale też raczej ucieka niż gryzie :) Ale jak ktoś powoli się do niej zbliży, wyciągnie rękę, żeby mogła powąchać i da się pogłaskć, to już jest z górki :) Będzie latała dookoła i wejdzie na głowę jakby mogła :) Najgorsze jest to, że codziennie jest to samo, tzn codzienie ja musze ja do siebie przekonywać. Jedynie mąż zawsze może do niej podejść i pogłaskać ją kiedykolwiek ma na to ochotę. Ale może to być spowodowane tym, że jak dawaliśmy jej leki, to ja ją musiałam łapać :] Może sobie to zapamiętała i juz zawsze będzie się mnie bała? :(



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)