sialala króliki dwa :)

[moskirz]

no to kolejna adopcja SPK udana..

w nasze łapki  trafił baranek - lapsio

po stracie tabsia nie chcielismy drugiego króla ale.. widac było, ze niuni brakuje towarzystwa..

laps , dzieki pomocy  beatki i tomka , już został wykastrowany.. własnie siedza razem w kuchni.. akurat jest pora spania więc jedno powedrowało pod stolik a drugie do klatki .. klatka lapsia jest otwarta dzieki czemu maja stały kontakt..

ZERO agresji z którejkolwiek ze stron.. dam znac jak im sie układa..  

[maro]

no to tylko pozazdrościć a ja męczyłam się pół roku. Brawo

[moskirz]

jakos tak sama niunia nigdy nie była agresorem.. nawet teraz bedąc dorośłym królikiem podeszła do sprawy jak stateczna  matrona..  uwala się w pozycji "na sfinksa' i obserwuje nowego jak zagląda w jej katy..

do klatki niuni  nie wchodzi za to ona sama  ładuje sie do jego kuwety i miseczki

laps mieszka w dużej  klatce pozyczonej od  beatki i tomka.. jego własna klatka jest malusia.. teraz ma  100metrówke do dyspozycji i całą kuchnie bez ograniczen.. jak wracamy z pracy ma dodatkowo całe mieszkanie do zwiedzania..

[moskirz]

dzis , niestety , nie jest już tak.. różowo..

od rana ganianie, darcie futra.. regularna walka podjazdowa..  


chwila spokoju po czym laps startuje do niuni.. za chwilke spokój i niunia do niego startuje..

nie wiem na ile jest to ustalanie wazności w stadzie.. nie wiem czy nie chodzi przez przypadek o to,ze laps jest świeżo po kastracji i czuć od niego samczyka..

dajemy im jeszcze kilka dni.. potem bede brutalna..

zacznie sie  crousing po miescie w transportówce..  

[misiam]

mam nadzieję, że się dogadają, tego się obawiałam, że może Lapsiu zacząć fikać... Jak przyszedł do nas (rok temu) to też kilka pierwszych dni był potulny jak baranek , a potem zaczął rządzić po wszystkich kątach, ale wreszcię się przyzwyczaił.
U nas Lapsiu miał klatkę zbita z desek ( 1mx 1m) ale Beata i Tomek nie chcieli i chyba nie mieli jak jej zabrać (więc klatki już nie ma - mąż ją niegrzecznie potraktował).
Nam bardzo Lapsia brakuje (szczególnie mnie), ale jakoś się trzymam...
Trzymam też kciuki za króliczki - w końcu przecież się dogadają...
Pozdrawiam - była "mama" Lapsia...

[moskirz]

na agresora nie wygląda więc może przejdzie mu/im..

póki co  mieszkaja razem w kuchni.. niunia ma swoja kuwetę a laps stale otwarta klatke.. lata po całej chałpie i znaczy teren..

obadamy jak bedzie.. jak sie nie uspokoja to albo wylądują w wannie albo w jednej transportówce w aucie..  

[moskirz]

dzisiaj mielismy noc z głowy

laps ujeżdżał niunię a ta uciekała.. ignoruje go cały czas ale myslę z,e jak się wkurzy to młody latać bedzie pod lamperie

żeby miec chwilkę spokoju wskakiwala nam na łózko i chowała się przed nim.. potem szła do klatki i znów uciekała.. w koncu, dla swietego spokoju, pidu  wsadził lapsa do klatki i opuscił sciankę.. nie zamkną go  całkiem ale odizolował je na moment żebysmy wreszcie mogli spać..

dzisiaj względny spokój.. czasem się lizna.. czasem laps dosiadzie niunię a niunia jego ale to juz nie to co wczoraj..

[misiam]

właśnie tego się obawiałam... widać kastracja nie obnizyła jego libido... u nas w domku uwielbiał dosiadać nadmuchanego balona . jak miał go w pobliżu to nie odpuścił mu  
mam nadzieję, że albo mu przejdzie, albo wasza niunia to polubi

[moskirz]

niunia  kładzie się  - łapki do przodu , łapki do tyłu - a on wskakuje na nia.. w koncu jak jest zniecierpliwiona goni go albo zrzuca..

obnizy mu sie.. w niedziele była kastracja więc jeszcze troszkę poszaleje.. tabsowi przeszło to i jemu tez przejdzie..

[moskirz]

dzis jest względny spokój..

nie ma ganiania.. nie ma walk.. poprostu jedno polazło w jeden kat a drugie w drugi.. nie startuja dzis do siebie..

laps za to  buszuje gdzie może.. sqbaniec nauczył się włazic na łózko i teraz cieżko jest mi go zgonić..  chwilka nieuwagi i król łóżeczkuje

[moskirz]

a teraz..

stary królik mocno spi



 

[reniaw]

normalnie istny moj Funiek,nawet jest "podpalany"na czarno!!



Zdj. jest z lata ale teraz jeszcze zmienil siersc i jest ciemniejszy

[moskirz]

faktycznie..

laps ma ciut więcej rudego

[reniaw]

Funiek tez jest bardziej rudy tylko,ze to zdj. jakos tak jasno wyszlo

[moskirz]

mam wrażenie,zę króliki zapadają w sen zimowy

tabsowi nie przeszkadza,ze ktos sie szwenda koło klatki.. układa sie w róznych pozach i spi.. nawet nie drgnie jak się łapkę wsadzi do klatki..

niunia układa sie pod lodówka lub pod stołem..

przesypiają praktycznie całe dnie uoaktywniając się na kilka godzin dziennie..

moze to normalne.. w zeszłym roku było inaczej..

ale jest pozytyw aklimatyzacji lapsa..

dzis rozpedzil się od kuchni poprzez przedpokój i wpadł brykając do dużego pokoju.. wykonał 3  bryki po czym zastygł.. chyba nie zuwazył wcześniej, ze siedze w pokoju i tv oglądam.. znaczy sie.. przyłapany został na gorącym uczynku

[maro]

Moskirz z tym zapadaniem w sen zimowy to chyba coś jest.
Ja również dołączam się do posiadacz baranków turyńskich

[moskirz]

nawet nie wiedziałam,ze  jest turynski.. dla mnie baranek to baranek..

mieciusie futerko i pyszczek chetny do głaskania

[bea i tomek]

A ja sama zapadam w zimowy sen, mimo że nie jestem turyńskim    A tak na poważnie, to taka jakaś pora dziwna - ma być zima, jest jesień. Ciemno, szaro i pomuro...
Laps to cudo, a nie królik, takiego pieszczocha ze świecą szukać. Że też moje króliki to takie dutki  

[maro]

hi hi dutki pierwsze słyszę?
 Mój Klapi to misiek straszny Chrupka to awanturnica także dwa charakterki całkiem odmienne.
A co do spani ato taka pogoda, że tylko pod kocyk i milusia książka.

[moskirz]

tak..

królisie beaty i tomka  sa raczej srednio głaskowe..

za to mojan iunia i laps nadrabiają po stokroc..

jak tylko panstwo C przychodzą do nas zawsze maja towarzystwo głaskowe obok siebie