Co do tematu to daję Gacusiowi wodę źródlaną "Żywiecki kryształ", pije dużo i chętnie.
PS. Krew mnie zalewa i niedobrze mi się robi jak czytam te opowieści karmicieli węży jak to kochają zwierzęta. Tacy nigdy nie zrozumieją, że co innego jak mysz biega na polu i ma 9 na 10 szans, że wąż jej nie upoluje i myszka sobie spokojnie ucieknie, a co innego jak wrzuca się ją, żeby gad ją zeżarł w jakimś zakichanym terrarium.
Dla mnie ludzie, którzy trzymają węże i wrzucają inne zwierzęta patrząc jak te je zżerają, mają coś z głową. W każdym bądź razie normalni na pewno nie są!