Nie wiem czy to typowy napad padaczkowy, ale na pewno zmiany o podłożu neurologicznym. U mojej króliczki napady wyglądały o stokroć bardziej poważnie, były drgawki, miotanie ciałkiem, utrata przytomności. To co tu widać to bardzo łagodny stan - według porównania z moją podopieczną, czyli to dobra wiadomość.
Od siebie powiem tylko to, że padaczka i wszelkie stany padaczkopodobne są tylko objawem innych chorób, w tym właśnie kunikulozy, czasem są wrodzone tzw. padaczki idiopatyczne, które nie mają określonej przyczyny, po prostu są - i "leczy" je się objawowo.
Zaczęłabym od stwierdzenia lub wyeliminowania kunikulozy, bo to jest częste i nie zawsze objawy u uszaków są typowe tj. przechylenie główki i oczopląs, może być taki stan jak u Twojego uszaka. Diagnostyka w takich przypadkach to podstawa.
W Warszawie masz sporo wetów specjalizujących się w królikach: Ogonek, Pulsvet.