Z gronkowcem uszak może żyć a złocisty akurat jest najgorszy do wyleczenia. Moja Chrumcia ma gronkowca odkąd ją mam (maj 2012) i jedynym objawem jest to że ma katar i chrapie ale nie przeszkadza jej to w fukncjonowaniu, gdy ma gorsze dni, to kicha na siano. Leczenie jest ciężkie, pamiętam, że miała zastrzyki na gronkowca przez 10 dni dwie tury i trochę pomogło, potem zdecydowałam się na autoszczepionkę i to bardzo pomogło. Gronkowiec osłabia organizm, gdy ją zabrałam od terrarysty nic nie wskazywało na takie problemy, np. po kuracji walczyła przez miesiąc o życie przez zator, wzdęcia. Gronkowiec na bank zaatakował, gdy miała osłabiony orgaznim. Nie pamiętam nazwy leków, sa chyba 2 skuteczne leki. Gronkowiec nie jest zaraźliwy dla innych zdrowych uszaków, moja Trójca mieszkała razem w jednym pokoju i reszta jest zdrowa i ludziom też nic nie grozi. Gronkowiec może przyczynić się w przyszłości do powstawania ropni (tak mi świta taka info). Podsumowując warto lecząc, ubzroić się w cierpliwość bo gronkowiec raz wyleczony moze wracać. Czy Twój uszak ma zewnętrzne objawy? Kicha, chrapie? Ja mojej codziennie wstawiam wrzątek z rumiankiem i mięta do klatki, zasłaniam kocem i czekam, trzeba uważać na bezpieczeństwo uszaka. Można dodać do tego krople olejku z eukaliptusa. Jak bardzo smarka to myć ciepła woda z rumiankiem, bo mogą zasychać gluty i robić się strupki. Nie wiem czy coś pomogłam, ot takie mam swoje doświadczenia z tym paskudztwem.