Braduś, Mroofki robią z Ciebie wariata, słodziaku lśniący

Jak tak patrzę na zdjęcia Bradzia z Małą Mroofką (którą wraz z Dużą Mroofką miałam przyjemność poznać podczas pobytu w Krakowie u Worrków

, to zaczynam się zastanawiać, o ile Bradzik jest mniejszy od Małej Mroofki

- żartuję, wiem, że Bradzio to malutki hodowlaniec

Szkoda, że nie było czasu spokojniej pogadać i pojechać do Huty - ale mam nadzieję, ze uda się następnym razem - a Wam może uda się pojechać do Poznania?

Pozdrowienia i głaski
