Magdo: no przyzwyczaić się nie mogę, żeś z FPK, bo do tej pory mieliśmy króle z SPK (i też Magdy na opiekunki!)
Asiu: Hania nie jest na etapie, podczas którego chciałabyś ja swobodnie wpuścić do swojej ferajny
Ale jestem pewna, że oczy by jej się świeciły z zachwytu na ilość kicajów:)
I żeby nie było: córa bardzo lubi króliki, uwielbia pomagać przy sprzątaniu i karmieniu, bardzo lubi je głaskać (a potrafi to robić od kiedy miała 10 miesięcy). Jest ewidentnie króliczarzem, ale dziewczyn nie zostawiam samych w pokoju (chyba, że Ami jest zamknięta w kojcu), bo Hanka by ją zagłaskała albo wyprzytulała jak w tej właśnie emotikonce
Z kliniki zadzwonili po 17 do mnie i zrozumiałam, że właśnie się wybudziła i możemy ja odebrać. Ale może jednak źle zrozumiałam i może nie spała tak długo tylko tak późno zadzwonili? Dzisiaj na kontroli mąż, jak nie zapomni, to się spyta po jakim czasie się obudziła.
A Ami ma się już dobrze. Dziś kicała po mieszkaniu, próbowała się dostać do kanapy do swojej nory. Zjadła trochę suszków, siana niewiele i chrupek chyba w ogóle, ewentualnie kilka pałeczek. Ale bobki i siusiu już robi.