A więc miesiąc temu Helena ważyła 4,26 kg
Teraz linieje, może nie na potęgę, ale kłaki leżą po kątach, unoszą się w powietrzu i osiadają na lampach.
W niedzielę walczyłam z kudłami Heleny furminatorem, niezadowolona była jak rzadko kiedy, ale ona nienawidzi czesania
Poza tym to w zasadzie bez zmian. Aktualnie dzieli piętro z Antoniną, bo po operacji Antonina dochodzi do siebie z dala od stadka, i towarzystwo Antoniny też nieszczególnie jej się podoba, ale wyjścia nie ma
Dziś spała jak naleśnik na samym środku łóżka, z łaską podniosła zadek, gdy ja wstawałam. Obrażona wręcz była, że musi się zdzierać tak wcześnie, podczas gdy chętnie jeszcze by poleżała na miękkim
Śmiszna. I prześliczna. Najładniejszy nos na świecie