Kala - Lublinianka w Częstochowie

[Graszka]

Jeden dzień
Teraz przed nią trudny czas - znowu zmiana. Ważne ,że to już ostatnia   
Z niecierpliwością będę wyczekiwać na relacje z nowego domu , bo co tu ukrywać , będziemy tęsknić za nią...

[Sashy]

Zrobie wszystko zeby Jej go ulatwic! Relacje oczywiscie beda A w naszych stronach bedziecoe zawsze mile widziani, wiec nie pozostaje nic innego jak odwiedzac ;P

[Graszka]

Będziemy odwiedzać , oj będziemy

[duszka01]

Tak jutro jest wielki dzień ! Ja pamiętam jak w sobotę podjęliśmy decyzję że jedziemy w niedzielę do Wrocławia po Elysię spać nie mogłam ! Jak się bałam żeby coś nie stanęło na drodze - np. auto się nie zepsuło ...

[klaudiapiwo]

Sashy gratuluje obymaluszek sie szybko Zaaklimatyzowal

[joac]

A myślałam, że to dziś

[Sashy]

Miało być dziś, ale musieliśmy przesunąć wyjazd o jeden dzień - jeden dzień dłużej oczekiwania.

Sashy gratuluje usmiech2 obymaluszek sie szybko Zaaklimatyzowal

Dziękujemy

Będziemy odwiedzać , oj będziemy usmiech2

Trzymam za słowo!

[joac]

Miało być dziś, ale musieliśmy przesunąć wyjazd o jeden dzień - jeden dzień dłużej oczekiwania.

Rozumiem - bo myślałam, ze ja coś pokręciłam Czyli tylko jeden dzień

[Sashy]

Tylko albo aż!!

Dobra my tu gadu gadu, a ja się zbierać muszę. Kierunek Kraków!! Do zobaczenia na żywo dziewczyny

[duszka01]

Pa pa !

[Graszka]

Kalunia pojechała do nowego domku. Bedziemy tęsknić , już tęsknimy Pociesza mnie tylko to ,że będzie miała wspaniałą , kochającą Mamusię 

[joac]

Grażynko, tulę serdecznie, jesteś bardzo dzielna i pięknie opiekowałaś się Kalunią - a teraz ma swoją rodzinę Ty jesteś jej chrzestną mamusią

[Graszka]

Dzięki Asiu 

[duszka01]

Ja również miałam okazję poznać osobiście przyszłą mamusię i tatusia Kali  trafia malutka w bardzo dobre ręce - Sashy z taką troską patrzyła na Kalę , nie mogła się na nią napatrzeć ! Bardzo się cieszę że poznałam kolejną osobę z forum  :

[joac]

trafia malutka w bardzo dobre ręce - Sashy z taką troską patrzyła na Kalę , nie mogła się na nią napatrzeć !

- ja też nie wątpię, ze dobrze trafiła, choć Sashy nie znam osobiście

[Graszka]

Przed paroma minutami Sashy dzwoniła do mnie. Już są w domku , pierwszy kontakt noskowy z Tuptusiem przez kratki jest i jak na razie nie ma agresji , tylko zaciekawienie. Oby tak dalej

[Sashy]

Maniaczki moje kochane Ledwo co się za nami drzwi zamknęły i już na forum

A tak serio to dziękuję za miłe słowa!! Cudownie było was poznać na żywo, a Kalunia to moje wymarzone maleństwo i teraz mam najcudowniejszą dwójkę na świecie i jestem mega happy Tak jak pisała Graszka - pierwszy kontakt to tupanie Tuptusia, a potem noski noski Zero agresji!! Klatki mają już obok siebie, jedli razem Graszkowe mleczyki (jeszcze raz dziękuję za wałówkę! Zapas na miesiąc niemalże , a teraz Kalunia brodzi w swojej kuwetce, a Tuptusiowi jakby pod nocsek podczepić agregator (czy jak to tam się nazywa) to by zasilił prądem całe miasto

[bosniak]

Serdeczne podziękowania dla Graszki za pomoc w opiece oraz dla Sashy za domek stały

A teraz czekamy na nowy wątek Kali