Ja mam szczęście do królików

Gustawek jest zdrowy.
Od razu po przyjściu do domku rzucił się na sianko.
Wszystko je, na razie nie zauważyłam żeby sobie jakoś grzebał przy rance.
Już wczoraj sobie leżał na kocyku wyluzowany, a dzisiaj jak wstałam zobaczyłam, że całe sianko zostało zjedzone

Jak będę miała chwilę to porobię mu jakieś nowe zdjęcia!
Pozdrawiamy

Tu są jakieś zaległe:



