Rewelacyjny puchacz Boguś szuka domu.

[Graszka]

Właśnie miałam telefon od Beatki - Bettyg i oznajmiam uroczyście ,że Boguś jest już w nowym domku.  I być może jeszcze dzisiaj będą zdjęcia.

[bosniak]

No to jeszcze przez chwilkę nie zamykam

Ale już serdecznie gratuluję Beacie Bogusia, a wszystkim osobom, które tak żarliwie wspierały kudłatego Bogumiła w poszukiwaniach nowego domku, bardzo gorąco dziękuję

[joac]

Cieszę się, że Boguś już w nowym domku  i liczę na zdjęcia. A Ty, Grażynko, mam nadzieję, że się trzymasz?

[Graszka]

A ja dziękuję Bośni  że tak szybko znalazła fajny dom dla Bogusia . Z najnowszych wieści - Boguś wyszedł ze swojej klatki i zaczął zwiedzać pomalutku . Myślę ,że  szybko się zadomowi i pokaże jak pięknie umie brykać i robić bęc na boczek.

Asiu , ja się trzymam niespodziewanie dobrze, ale to dzięki Beatce  która go adoptowała i nie pozwoliła mi usychać w niepewności , tylko od razu telefonowała po przyjeździe małego i później pisała co robi i jak się zachowuje.
Najgorszy był moment gdy po zostawieniu go  wracałam do domu i dopiero wtedy się rozkleiłam .

[joac]

Najgorszy był moment gdy po zostawieniu go  wracałam do domu i dopiero wtedy się rozkleiłam .

Tak sobie wyobrażam... Ale jesteś niesamowicie dzielna i wykonałaś piękną i dobrą misję - oczywiście z pomocą Bośniaka, no i oczywiście Beatki - ale to Ty musiałaś wydać przybrane dziecko, i to pierwszy raz (z Izoldą się wszak nie powiodło )

[bettyg]

Bogus śpi. Jest cudowny. Kladlam sie na ziemi, a on przychodził się wyglaskac do mnie. Nie boi się wogóle.  Nie mogłam się od niego oderwać.  Jeżeli mi się uda to wstawie jutro zdjęcia.

[bosniak]

Po takiej informacji z czystym sumieniem można poszukiwawczy wątek zamknąć I teraz czekamy na nowy wątek Bogusia w Twoim domu

Głaski dla śpiocha