Król Stefan. Brać go i kochać, a zapewniam ,że z miłością do niego nie ma żadnego problemu
Kocha się od pierwszej chwili. Jest bardzo urodziwy - piękne oczęta , zalotny czarny baczek z jednej strony
i rozwichrzona grzyweczka.Futerko gładziutkie , zachęcające do ciągłego głaskania, co Stefcio bardzo lubi.
Zgrzyta przy tym ząbkami i robi kureczkę.Wylizał już całą rodzinkę.
Noc spędził z córką w łóżku i poza pierwszą godziną gdy latał jak szalony, później grzecznie spał.
Nie zamykam go w klatce - jest grzeczny , nie niszczy nie podgryza nic. Taki mały ideał króliczy , no chyba ,
że wyjdzie jeszcze z niego diabełek
Gdybym nie miała trzech królików nie oddałabym go. Nie wiem tylko jak się z nim rozstanę
bo zawładnął moim sercem całkowicie:(