Kochani, nie nakręcajcie się tutaj na Warszawiaków proszę, bo pracuję z ludźmi od roku i wiem, że serca mają ogromne. Zanim kogoś tak brzydko osądzicie pozaglądajcie może na profile ludzi i na to kiedy byli w ogole na forum. Można przecież zawsze porozsyłać pw z prośbą o pomoc, to na pewno bardziej zwróci uwagę, niż wątek, nawet sam link do wątku w pw by wystarczył.
Nie jesteśmy tu po to, żeby osądzać ludzi, różne są powodu dla których nikt dotąd się nie odezwał, Dyskusja czy Warszawa sprawia, że ludzie tracą serca, czy może inne miejscowości, że ludzie tracą inne zdolności jest trochę bezcelowa i myślę, że może też zniechęcić. Ja przyznam szczerze, że wątek zauważyłam dopiero przedwczoraj, a to przecież długo po tym jak powstał.
Szczerze wątpię, zeby Warszawiacy nie chcieli pomóc, po prostu nie tędy droga.
Napiszcie proszę dokładnie kiedy jeździcie na łąkę, spróbuje się w pracy pozamieniać jakoś, żeby móc pomóc, a jak będą jakieś terminy podane, to porozsyłam też do ludzi, którzy z chęcią przyłożą rękę do poszukiwań.