Autor Wątek: nieżyt nosa??  (Przeczytany 50242 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 30, 2013, 22:43:05 pm »
Nie wiem  :icon_sad skołowana jestem, miałam dziś paskudny dzień i szczerze mówiąc nie chcę w dzisiejszym stanie tego rozstrzygać. Dziękuję Wam za Wasze wypowiedzi, przynajmniej wiem co jest grane. Napiszę do doktora z pytaniem, czy stan Myszy jest na tyle poważny, że naprawdę penicylinę uważa za konieczność, może jeszcze przejdę się do jednego chwalonego i kompetentnego weta u siebie na miejscu i zasięgnę jego opinii. Jeśli chodzi o moje prywatne zdanie, to tak jak pisałam Mysza wygląda ok, nie wydaje mi się, żeby odczuwała dyskomfort z powodu noska i skłaniałabym się raczej do nebulizacji niż faszerowania jej antybiotykami. Ale ja jestem laikiem, zależy mi na tym, by wybrać w tej sytuacji najlepsze wyjście, adekwatne do jej przypadku. Szkoda, że nie ma w tym momencie prostych rozwiązań, a przypadek Froda Worrków jeszcze bardziej wzmaga we mnie rezerwę wobec antybiotyków.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 30, 2013, 22:48:27 pm »

Noo, doktor Krawczyk stosuje penicylinę tylko w ostateczności i przepisuje ją wyłącznie w sytuacjach, gdy bakteria oporna jest na inne antybiotyki (np. krętki kiły). Penicylina nie jest bezpiecznym antybiotykiem, trzeba się liczyć z możliwymi powikłaniami np. ze strony wątroby.

W antybiotykogramie pokazuje wrażliwość tylko na penicylinę  :icon_frown ale z drugiej strony jeśli nebulizacją można byłoby ją wyleczyć, to przecież nie będę jej truć w tym wieku  :icon_cry
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 30, 2013, 22:52:42 pm »
Z olejkami warto spróbować, one działają w inny sposób niż antybiotyki, ale to jako oblatana w ziołach na pewno wiesz.
U Franklina gronka nie ruszył enrocin, gentamycyna, marbocyl, ani miejscowo podawany bactroban (który często daje dobre rezultaty). Dopiero te olejki pomogły. A ja jestem generalnie sceptyczna co do medycyny niekonwencjonalnej...


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline worrek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Frodo&Pandorka i Fuksik
  • Za TM: Zuzeł, Yetiś
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 31, 2013, 07:18:51 am »
a czy ktoś mógłby worrkom podeslac gotowca.... tzn link do w miarę rozsądnego cenowo nebuluzatora, takiego jakiego uzywacie, i linki do tych olejkow, czy są to takie stezone olejki do aromaterapii ? które można dostać np w sklepiku z naturalnymi kosmetykami? bo wiem że są takie o wysokich stężeniach, tylko czy to o takie chodzi? np taki http://www.sklep.mydelko.pl/product_info.php/cPath/74/products_id/310
czy zupełnie inne?
zaczynamy się zastanawiać czy Frodkowi również nie zafundować takiej terapii :)
bardzo prosimy o wskazówki jak wykonujecie ta nebulizacje i czym, jakimi olejkami, w jakim stężeniu :)
Często wstydzę się, że jestem człowiekiem...
Może uratuje świat... choć jeden mały króliczy świat
Nasz króliczy świat http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12346.920.html

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 31, 2013, 08:44:34 am »
Ja mam kilka olejków zwykłych, tanich z Avicenny, mam ze sklepu internetowego Ecospa oraz dwa droższe z dōTERRA (tutaj to nie wiem czy rzeczywiście jest sensowne, czy to tylko marketingowa ściema).
Z mojego researchu wynika, że można bezpiecznie stosować olejki: lawendowy, miętowy, z rumianku lekarskiego, bazyliowy, melisowy.
Ostrożność należy zachować przy tymianku, oregano (o którym wspominałam) - duże stężenie fenoli. Ale właśnie ze względu na te fenole (tymol, karwakrol) one działają za to dużo szybciej niż powyższe.
Wystrzegać się należy olejku z drzewa herbacianego (to bakteryjny killer, ale jest podobno toksyczny dla kotów, u królików niby taki toksyczny nie jest, ale ja wiem jak sama na niego reaguję :P więc i swoim królikom nie podam), olejków z cytrusów, olejków z drzew iglastych.
Wiem, że są weterynarze, którzy stosują np. olejek goździkowy miejscowo na pasożyty skóry z dobrym skutkiem.
Odnośnie stosowania: kropla olejku na 10 ml soli fizjologicznej. Robiłam raz dziennie taką nebulizację, ale 2 razy dziennie pewnie by było jeszcze lepiej.
Ja stosowałam nebulizator tłokowy Philips Respironics Family, są też ultradźwiękowe, sporo droższe, ale taki tłokowy w zupełności wystarcza.
Oprócz stosowania u królika można sobie tez zrobić takim nebulizatorem miły mikroklimat w mieszkaniu - powietrze jak po burzy ;)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 31, 2013, 08:55:30 am wysłana przez kata_strofa »


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 31, 2013, 09:40:50 am »
To może jeszcze ja uzupełnię - bo generalnie stosowałam się do instrukcji Kasi, ale widzę, że jednak troszkę inaczej wyszło - ja stosowałam 2 kropelki na 10 ml soli fizjologicznej, choć olejku miętowego jednak mniej (1 kropla, bo intensywniejszy). U mnie to schodziło w jakieś 10 minut, króliki miały na pyszczkach maseczkę dla dzieci (w komplecie) :) Sama się przy tym nebulizowałam wraz z nimi (bo mam chroniczny stan zapalny zatok) i działało super - bardzo chłodzi w upały, nawet uszaki się wtedy mniej wyrywają. Efekt najlepszy uzyskałam tydzień po zaprzestaniu kuracji - nosy bardziej suche, kichanie się zmniejszyło, ale zaznaczam, że po każdej nebulizacji był też doraźny efekt - królikom się lepiej oddychało i jakieś 5-6 h po nebulizacji zdarzało im sie w ogóle nie kichnąć.
Nebulizowałam dokładnie takim: http://allegro.pl/inhalator-nebulizator-omron-ne-c28-p-praca-ciagla-i3404858069.html - pożyczyłam od Siemki, a teraz zbieram na własny (ale może macie możliwość pożyczyć od znajomych?).
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 31, 2013, 09:58:28 am »
To ja się przyznam, że lawendy też dawałam ze dwie krople. Natomiast bardzo uważałam przy oregano i tymiankowym, zwłaszcza, że oregano mam 30% i po zażyciu go doustnie mnie pali jak diabli to królikowi większego stężenia też bym nie zapodała :P


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline worrek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Frodo&Pandorka i Fuksik
  • Za TM: Zuzeł, Yetiś
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 31, 2013, 11:06:04 am »
jesteście kochani :) :* bardzo dziękujemy za wyczerpujące wskazówki...po powrocie z wyjazdu zobaczymy na nebulizatory i pomyślimy o terapii dla Frodka, zaszkodzić nie zaszkodzi a może pomoże :) do tej pory robiliśmy tylko transporterkowe inhalacje :)
Często wstydzę się, że jestem człowiekiem...
Może uratuje świat... choć jeden mały króliczy świat
Nasz króliczy świat http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12346.920.html

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 31, 2013, 14:10:54 pm »
Generalnie w literaturze aromaterapeutycznej nie zaleca się stosowania olejków eterycznych doustnie  :>
Ale Kata_strofa z tego co pamiętam lizała już dla dobra nauki skórkę z grejpfruta  :diabelek więc nic jej nie straszne  :lajkonik:

Spróbujemy nebulizacji, a co  :niegrzeczny
Szukałam wstępnie sprzętu, ale zgłupiałam... doradźcie proszę jaki to ma byc: tłokowy, ultradźwiękowy, medyczny, na co zwrócić uwagę? Z góry bardzo dziękuję  :bukiet
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 31, 2013, 14:18:47 pm »
Generalnie w literaturze aromaterapeutycznej nie zaleca się stosowania olejków eterycznych doustnie  :>
Oj tam, oj tam muszą być przecież jacyś testerzy czy to aby prawda :P
Jakby co, to ja zażywam dopaszczowo tylko to oregano :P


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #50 dnia: Lipiec 31, 2013, 15:37:22 pm »
Taaa  :mhihi
A co do nobilizatora nie podpowiesz?  :?:
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #51 dnia: Lipiec 31, 2013, 15:47:12 pm »
Taaa  :mhihi
A co do nobilizatora nie podpowiesz?  :?:
ja już pisałam, że używałam najzwyklejszego tłokowego Philipsa Respironics Family. Spełnia swoją funkcję :) Tylko głośny jest.
Offtop: mobilizator to by mi się przydał :P


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #52 dnia: Lipiec 31, 2013, 16:10:01 pm »
Tak, ja tez poproszę mobilizator  :mhihi
Z zającom nobilizator, żeby były bardziej nobilitowane.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #53 dnia: Sierpień 01, 2013, 15:32:13 pm »
Zrobiłam wstępny research na temat dostępnych na allegro olejków oregano. Ten który ma Kata_strofa jest podejrzanie drogi, zważywszy, że ma tylko 30% olejku oregano (producent zaś zachwala, że AŻ 30 %  :co_jest), flaszeczka 10 ml kosztuje ok. 70 zł. Czysty 100% olejek oregano (np. ten, do którego link wklejała Dori) wychodzi taniej, a z oliwą z oliwek każdy może go sobie w domu zmieszać w owej 30% koncentracji (są też w aptekach gotowe preparaty 20% oregano, 80% oliwy z oliwek ok. 35 zł za 50 ml). W każdym z tych preparatów substancją czynną jest olejek eteryczny z ziela Origanum Vulgare - nie natknęłam się na inny gat. oregano (wiem, że olejek lawendowy można dostać z różnych odmian lawendy, należy szukać Lavandula Officinalis lub Lavandula Angustifolia). Dobrze byłoby, gdyby producent zamieścił na opakowaniu pochodzenie surowca (wyczytałam, że ma być to ziele dziko rosnące) oraz sposobu destylacji (wybieramy te destylowane parą wodną, zwłaszcza, jesli zamierzamy olejek stosować wewnętrznie). Olejek stosujemy bezwzględnie w postaci rozcieńczonej (w oleju nośnikowym, dla człowieków może być w etanolu  :diabelek)

Niestety ciężko stwierdzić, który z dostępnych na polskim rynku olejków jest najlepszej jakości. Tak jak z wszelkimi dziwnymi specyfikami naturalnymi, na które obecnie jest moda, producenci wyczuli popyt i stają na rzęsach, by ich produkt generował jak największe zyski, mydląc oczy klientom ulotkami, z których niewiele wynika.


edit:

tak czytam o nebulizatorach i ...:

"Leki stosowane w nebulizacjach to sól izotoniczna,leki rozszerzające oskrzela,sterydy,leki upłynniające wydzielinę oskrzelową (Berodual,Mucosolvan,Pulmicort,itp.) i antybiotyki.
Podawanie środków farmakologicznych drogą nebulizacji zmniejsza
odsetek działań ubocznych w porównaniu z lekami podawanymi doustnie
."

hmmm, czyli Enrofloksacynę mogłabym chyba podawać Myszy w ten sposób zamiast "doustnie"?  :>
« Ostatnia zmiana: Sierpień 01, 2013, 21:15:43 pm wysłana przez Jadwinia »
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #55 dnia: Sierpień 01, 2013, 21:24:08 pm »
Znalazłam jeszcze taki artykuł:
http://www.postepyfitoterapii.pl/spfn.php?ktory=4188

Kolejne pytanie - czy podobnie jak przy antybiotykach kuracja ma trwać nieprzerwanie (jak długo)?
Czy np. tydzień inhalacji a potem tydzień przerwy też może być?
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #56 dnia: Sierpień 02, 2013, 09:17:27 am »
Jadwiniu, research solidny, aż mi się w głowie zakręciło - nie wiedziałam, że można na tyle parametrów zwrócić uwagę przy "głupim" olejku!
Nie podawałabym enro w nebulizatorze, bo ten antybiotyk jest wyjątkowo dobrze przez króliki tolerowany, a mam wrażenie (to moje spekulacje), że antybiotyk w nebulizacji nie wchłania się aż tak jak ten podany w zastrzyku czy dopyszcznie. W nebulizacji na pewno lepiej jest podać antybiotyki gorzej tolerowane i bardziej niszczące wątrobę i nerki (np. gentę).
Co do ciągłości terapii, to nie wiem.. Ja stosowałam u swoich 2 tygodnie, teraz już 2 tygodnie nie są nebulizowane, bo muszę w końcu ten nebulizator kupić :diabelek
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #57 dnia: Sierpień 02, 2013, 09:50:50 am »
Na poczatku musi być ciągle przez ok. 2 tyg., bo olejki nie działają tak jak antybiotyki "od razu". Potem można schodzić z dawki i nebulizować co 2-3 dni przez kolejne 2 tyg. Ja robiłam tak, że co drugi dzień nebulizowałam samą solą fizjo.
Wiesz Jadwinia, ja ten candimis kupiłam w dużo lepszej cenie niż 70 zł ;) no i on jest zarejestrowany jako suplement diety. Zależało mi na właśnie takim, ze względu na to, ze traktowałam nim zajady na paszczy.
W ogóle w necie jest tyle ciekawych badań na temat olejków, ale trzeba grzebać na obcojęzycznych stronach. Tutaj na przykład działanie olejków na konkretne szczepy bakterii: http://jac.oxfordjournals.org/content/47/5/565.full
A słuchajcie, jeszcze odnośnie olejku lawendowego - w związku z tym, ze jestem terminatorem (tak mówi mój małżonek, bo często biorę garnki i blachy gołymi rękami) i czasem ulegam oparzeniom, wyczytałam, że jak się oparzysz, to należy od razu posmarować miejsce czystym olejkiem lawendowym i nie będzie pęcherza. Przetestowałam i działa!
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2013, 10:02:41 am wysłana przez kata_strofa »


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #58 dnia: Sierpień 02, 2013, 11:08:27 am »

A słuchajcie, jeszcze odnośnie olejku lawendowego - w związku z tym, ze jestem terminatorem (tak mówi mój małżonek, bo często biorę garnki i blachy gołymi rękami) i czasem ulegam oparzeniom, wyczytałam, że jak się oparzysz, to należy od razu posmarować miejsce czystym olejkiem lawendowym i nie będzie pęcherza. Przetestowałam i działa!

Terminator, stwór z mgły i galarety... co ja pacze  :niespodzianka Ajlowju  :onajego  :hahaha
I bardzo Ci dziękuję za ten zagramaniczny artykuł.
Co do bąbli potwierdzam - mi się zdarzyło smarować bąble na stopach (od nowego obuwia powstałe), akurat olejkiem z drzewa herbacianego, ale lawenda też działa jak widać i ładniej pachnie  ;-) Znikały migusiem (pęcherze, nie stopy).



Nie podawałabym enro w nebulizatorze, bo ten antybiotyk jest wyjątkowo dobrze przez króliki tolerowany, a mam wrażenie (to moje spekulacje), że antybiotyk w nebulizacji nie wchłania się aż tak jak ten podany w zastrzyku czy dopyszcznie. W nebulizacji na pewno lepiej jest podać antybiotyki gorzej tolerowane i bardziej niszczące wątrobę i nerki (np. gentę).


Ja też opieram się na własnych spekulacjach (i tym co czytałam o podawaniu leków drogą wziewną) - nebulizator rozbija cząsteczki leku do takiej wielkości, że - przy odpowiednich parametrach urządzenia -  są one deponowane nawet w pęcherzykach płucnych; w ten sposób podaje się leki np. na mukowiscydozę. By lek zadziałał w jamie nosowej czy tchawicy, zwykły nebulizator tłokowy wystarczy. A przecież bakteria, którą chcemy wytępić bytuje właśnie w nosie  :lol zatem deponujemy lek w miejscu jego przeznaczenia. Zastanawia mnie, czy wówczas antybiotyk działa ogólnoustrojowo (a konkretnie czy wyjaławia florę bakteryjną jelit). To póki co tylko spekulacje, przydałaby się jakaś konsultacja ze szpecjalistą...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2013, 11:32:14 am wysłana przez Jadwinia »
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Sicca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1423
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Bytom
  • Moje króliki: Hermiona, Ghandi, Honkirion.
  • Na DT: Kłopot, Malina, Pestka, Niutonka, Krysia, Texas, Alaska, Atlanta, Nevada, Oklahoma, Salem, Denver.
  • Pozostałe zwierzaki: owczarek szkocki Miszka, kundelek Blanche.. I reszta DT: Alabama i Haszysz :)
  • Za TM: Zuzia, Tuptuś, Inka, Ahmed [*]
Odp: nieżyt nosa??
« Odpowiedź #59 dnia: Sierpień 02, 2013, 11:53:55 am »
Co do nebulizacji olejkami (ale tylko takimi 100%, żadnych aromatów i innych syfów) - moje króliki inhalują się ze mną włącznie praktycznie codziennie, żadnej przerwy nie trzeba robić. Enro w żadnym wypadku w inhalacji, genta jak najbardziej.
Zasada nebulizacji olejkami: 5 kropel olejku na 100 ml wody, 1 h inhalacji, 3 h przerwy - to taka podstawowa zasada przy maluszkach typu uszak czy kociak. Co do jaśminowego - lepiej nacierać nim uszka, skuteczniejszy jest w swoim działaniu!

Się muszę pochwalić - po ostatniej mojej kombinacji olejkowej, kot, który przestał mówić.. gada jak najęty, żadnej chrypki, bezgłosu, nic  :lol
Ja olejki sprowadzam z USA (o nich już ktoś napisał książkę, jak stosować i na co u zwierząt), podejrzliwie patrzę na te "tańsze".. Bo niestety, oryginalny olejek kosztuje dość sporo, ale przynajmniej jest pewność, że robi to, co o nim się mówi ;)
Tam się kończy Twoje dobro, gdzie zaczyna się krzywda innych istot.
-
Siccolisko: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.new.html#new