Autor Wątek: Sroczka [Wrocław]  (Przeczytany 23729 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 25, 2012, 21:30:19 pm »
układam ręczniczek  :lol



może ktoś mnie pokocha, gdy zobaczy jaka jestem porządnicka ?  :DD
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Magda H.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 30, 2012, 20:52:37 pm »
Sroczko nie musisz być porządnicka, ja już Cię kocham!!! :heart Czeka na Ciebie stały dom i cierpliwa, pragnąca uszatej przyjażni 23-letnia królicza mama. 2 tygodnie temu pożegnalam bardzo nagle moją ukochaną Kokos - 4,5 letnią króliczkę. ;( Do tej pory nie mogę pogodzić się ze stratą i ogromną pustką... Chciałabym wypełnić tę pustkę a jednocześnie pomóc uszatej sierotce gdyż (nieskromnie) wydaje mi się że mam idealne warunki na to, by króliczkowi było dobrze - mieszkam na wsi, co prawda w bloku, ale dookoła mnóstwo zieleni, działka warzywno-owocowa. W domu króliczy, zabezpieczony pokój - tak, tak pokój! Nie wyobrażam sobie aby króliczek był zamykany w klatce. Tak jak wspomiałam, do niedawna byłam właścicielką króliczka więc wszystkie wady i zalety posiadania takiego lokatora w domu zatem moja decyzja jest świadoma i ostateczna. Jako właścicielka królika starałam się zdobyć jak najwiecej wiedzy na temat opieki nad tym zwierzaczkiem, dużo czytałam i przy okazji oświecam innych właścicieli - czy tego chcą czy nie  :diabelek. Mam dostęp do "króliczych" lekarzy wet. (Kokosek była leczona i sterylizowana przez Panią dr Wojtyś którą ja osobiście za to co dla nas zrobiła wyniosłabym na ołtarze :blaga:) To tak po krótce. Do rzeczy - CHCIAŁABYM PODJĄĆ SIĘ ADOPCJI SROCZKI

Offline Magda H.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 30, 2012, 21:14:05 pm »
cd. (mam jeszcze problem z okiełznaniem tworzenia tu wiadomości  :glupek:)

W związku z tym, bardzo proszę tymczasowych opiekunów o pomoc. W sobotę napisałam maila do Pani Julity Gawrońskiej w sprawie adopcji ale wciąż czekam na odpowiedź (dotarła do mnie automatyczna wiadomość, że Pani Julita ma ograniczony dostęp do internetu) a mam bardzo ważne pytania:
1.Kluczowe :) Czy ogłoszenie jest nadal aktualne?
2. Czy króliczek bylby w stanie zaakceptować inne zwierzęta? Mam kotkę, seniorkę (14 lat), baaardzo łagodną pieszczochę, tolerującą króliki (żyła w zgodzie i przyjażni przez ponad 4 lata z króliczką, którą niedawno pożegnalismy). Generalnie mam osobny pokój dla króliczka i kontakt króliczka z kotem byłby możliwy tylko pod moim nadzorem, jednak nie chce, by uszak żył w stresie - stąd pytanie.   
3. Czy króliczek byłby w stanie w miarę bezstresowo przebyć podróż pociągiem z Wrocławia do Warszawy? Mieszkam na wsi oddalonej od Warszawy o 35 km, z ogłoszenia wynika, że Sroczka przebywa we Wrocławiu. Byłabym w stanie przyjechać po nią tylko martwi mnie czy nie by nie przypłaciła tej podróży wielkim stresem... 
Bardzo proszę o odpowiedź, możliwie szybko:)

PS. To mój pierwszy post na tym forum więc chciłabym sie przywitać :heej i podziękować Stowarzyszeniu i wszystkim, którym króliczy los nie jest obojętny za to co robicie! Jesteście wielcy skadam pokłony  :blaga:  :D

Offline klara703

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 317
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 30, 2012, 21:28:12 pm »
Magda H- cierpliwie czekaj na odpowiedź. Julita jak tylko będzie mogła odpisze ci z pewnością a co do twoich wątpliwości-
Jeśli przyjedziesz po Sroczkę do Wrocławia- podróż to żaden stres:) Króliczki przecież wyjeżdżają w różne regiony Polski.
Sroczka ma obecnie kontakt tylko z królikami- raczej nie ma problemu z tego co mi wiadomo.
Najlepiej wyślij Julicie od razu wypełniony formularz adopcyjny, krócej będziesz czekała:) Jeśli masz jakieś pytania możesz też napisać do mnie na kasia.domagala@kroliki.net

Offline Magda H.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 30, 2012, 21:52:32 pm »
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź! :) Z formularzem zapoznałam się w sobotę i częściowo wypełniłam więc jutro prześlę. Jeśli chodzi o podróze to moja poprzednia króliczka nie za specjalnie to lubiła stąd pytanie. Jakoś damy radę:) Nigdy nie byłam jeszcze we Wrocławiu więc będzie wycieczka krajoznawcza :P

Offline Onka71

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 30, 2012, 22:57:30 pm »
Hej Magda H. :) bardzo się cieszę, że jesteś tak bardzo zainteresowana Sroczką i dasz jej kochający domek :) Królinka jest już duuużo bardziej oswojona, ale ciągle wymaga kogoś kto wie jak postępować z takim małym uparciuchem ;) tutaj też ma do dyspozycji pokój, tzn teraz urzęduje w mojej sypialni, wcześniej miała swój pokoik, ale z powodu remontu już to miejsce nie istnieje. W nocy trochę skacze mi po głowie domagając się pieszczot i miziania:) a jak nie spełniam oczekiwań królewny to mi się czasami dostaje ;) z dnia na dzień jest co raz odważniejsza w dokazywaniu również;)  jest bardzo żywiołowa i ciekawska i słodziutka. Mizianko bardzo jej się spodobało. Bywam tu bardzo rzadko, więc jak coś to pisz na ilona.k.71@gmail.com

pozdrawiam serdecznie :)
Onka

Offline Magda H.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 30, 2012, 23:52:42 pm »
Bardzo jestem zainteresowana Sroczką i stąd ta moja niecierpliwość :). Ja wiedziałam o SPK od dawna, nie raz przegladałam ogłoszenia i płakałam czytając jaki los spotkał te bezbronne stworzonka... Jak bym spotkała tych co wyrządzają krzywde zwierzętom to :bejzbol  :wisielec: Ale jak myślałam ostatnio, że miałabym wybrać jednego króliczka z tak wielu potrzebujących to stwierdzłam że znowu bedzie mi serce pękać (ja strasznie jestem wrażliwa na krzywde zwierząt). Więc umwiłam się z moim chłopakiem, że wypełnie formularz ale to on wybierze dla mnie uszatego przyjaciela (zresztą tak jak poprzednio). No ale nie wytrzymałam, w sobotę weszłam na adopcje i jak zobaczyłam Sroczkę to się popłakałam i wiedziałam że to ona :) stąd moja determiacja :)
Jeśli chodzi o postępowanie z uparciuchem to daję słowo, mam wprawę - moja Kokos oj miała charakterek! :) Mizianie i głaskanie było możliwe tylko wtedy, kiedy ona miała na to chęć, na ręce umiałam brać tylko ja bo inni domownicy się bali, mowy nie było o siedzeniu na kolanach czy żeby położyła się obok mnie, nie akceptowała obcych, w szczególności dzieci  :icon_mrgreen . Ale była całuśna strasznie - uwielbiała lizać po twarzy (oczywiście tylko wybrańców) i mogła to robić godzinami (chrumkała kiedy się np lekko poruszylam). Ciężko mi bez niej... :icon_cry Wracając do tematu - będziemy powolutku przełamywać lód. Będzie miała spokój bo w domu nie mam zadnych dzieci. Nie będzie zamykana w klatce ale z nocnymi pieszczotami bedzie musiała czekać do rana bo ja sie wycwaniłam i śpie w drugim pokoju;) Mój poprzedni króliczek skakał mi po głowie (da sie przeżyć) ale też lubiła nabobczyć i nasikać na pościel (nie da sie przeżyć) więc sie wyprowadzilam od niej :]     
Dziękuję za maila, napewno będę się odzywać bo będzie dużo do ustalenia. Ale teraz najważniesze formalności, za które jutro się wezmę. Pozdrawiam serdecznie ;) 




Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 31, 2012, 01:58:40 am »
Jak masz miejsce i warzywka do dyspozycji, to nie lepiej wziąć dwa pod swój dach? Nie będą się nudzić, jak nie będziesz im w stanie poświęcic tyle czasu, co by chciały i zawsze to królik szczęśliwszy z towarzyszem (Ty masz chłopaka, a jej pożałujesz? ;))
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Magda H.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 31, 2012, 13:42:49 pm »
Wiem, że króliki to stadne stworzonka i marzy mi się więcej niż jeden. W ciągu tych 4,5 roku niejednokrotnie próbowałam przekonać rodziców do przygarnięcia jeszcze jednego ale niestety... :icon_frown Nie chcą się zgodzić głównie ze względu na to, co przeszłam z poprzednią królicą (choroby, zabiegi, jej odejście - ciężko to wszystko przeżywałam i oni to widzeli) no i też ze względu na szkody jakie wyrzadzała w domu  :diabelek A że jak narazie mieszkam pod ich dachem to muszę się podporządkować  :) Ale jak tylko bedę miała swoje własne cztery kąty to napewno będzie więcej niż jeden, obiecuje!  :krzywy2

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 31, 2012, 14:30:05 pm »
Nie chcą się zgodzić głównie ze względu na to, co przeszłam z poprzednią królicą (choroby, zabiegi, jej odejście - ciężko to wszystko przeżywałam i oni to widzeli) no i też ze względu na szkody jakie wyrzadzała w domu

Z mojego doświadczenia wynika, że królik w stadzie znacznie mniej choruje i szybciej dochodzi do siebie, niż singiel. Ale zgadzam się, że jak zacznie chorować, to zwykle zaraża drugiego i generują się koszty i nerwy.
A co do zniszczeń, to najgorzej mi znosić posikiwanie niesterylizowanej samiczki, która robiła tak samo będąc singlem (jak poczuła obcy zapach), bo dewastacje typu koce, kable, guziki etc. które wykonują stadnie są do ogarnięcia niskim kosztem (odwiedziny w lumpku) i nakładem pracy (np. niezostawianie na wierzchu dokumentów, kabli i otwartego kompa).
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Magda H.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #50 dnia: Lipiec 31, 2012, 21:28:15 pm »
Moja siurała na pościel, łóżka i koce równo, przed sterylką jak i po  :diabelek Ale mnie nie trzeba przekonywać, mi problemy nie straszne. Problem tkwi w tym, że póki jestem pod dachem rodziców to oni stawiają warunki...

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Sroczka [Wrocław]
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 19, 2012, 09:47:03 am »
Sroczka już w domku, wreszcie u siebie  :jupi    kochana przez Magdę  :*
Magdo - dziękuję i życzę, aby ta miłość  :zakochany: kwitła
może aż tak, by przygarnąć dla Sroczki uszatego towarzysza ?   :niegrzeczny

(ten, szczęśliwie zakończony wątek, już do zamknięcia)
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html