Wczoraj dom tymczasowy Wiki i Stefi zgłosił, że Stefi ma spuchnięte pysio. Dziś pojechałam do lek. wet. Adama Kołotko i okazało się, że Stefi ma ropień pod żuchwą. Króliczka od razu była operowana. Stefi miała dwa ropnie bardzo blisko siebie. Na dzisiejszej wizycie nacięto je i oczyszczono ich jamę. Założono sączek ze środkiem antyseptycznym, podano antybiotyk i leki przeciwbólowe. Gałąź żuchwy jest zniekształcona, bo ropień rozwijał się w obrębie kości, okoliczne tkanki są obrzmiałe, ale rokowanie jest dobre. Ząbki trzymają się bardzo dobrze, wiec króliczka ma duże szanse na zupełne wyleczenie.
Martwię się ponieważ Stefi na czas leczenia musi być u mnie, a jej córka została w domu tymczasowym. Mam nadzieję, że to rozstanie im nie zaszkodzi
Bardzo dziękuję naszemu lek. wet Panu Adamowi za szybką pomoc i leczenie. Stefi pięknie zniosła zabieg i obecnie wcina zieleninę. Proszę o trzymanie kciuków.