no nie wiem, czy nie potrafię czytać ze zrozumieniem...ja akurat miała przyjemność analizy i interpretacji tekstów i jeżeli napisałaś
Sicca polecana na forum jako króliczy wet to przecież świeżak, doświadczenia w samodzielnym leczeniu ma malutko, to w czym jest lepsza od weta bez specjalizacji, co leczy Twojego królika od lat?)
w jasny sposób dajesz do myślenia i sugerujesz,że Sicca pomimo specjalizacji nie jest lepsza od "zwykłego" lekarza który ma wieloletnie doświadczenia. Osobiście maiłam "przyjemność" "współpracy" z takowymi i mogę stwierdzić z czystym sumieniem i pełną odpowiedzialnością,że ZDECYDOWANIE wybieram "świeżaka Siccę" niżeli "doświadczonych" wieloletnich wetów. Więc w odpowiedz na Twe "retoryczne" pytanie w czym jest lepsza odpisuję,że w tym,że jej zależy, stara się i ma checi się dokształcać i leczy, to wszystko z mojej strony w tym temacie. A jeśli masz jakieś przysłowiowe "ale" do jej praktyki zawodowej to proszę o argumentacje.
PRZEPRASZAM ZA OFFA
Co do DT nieletnich uważam za temat złożony, na który składa się wiele czynników, zdaję sobie sprawę że wszystko ma swoje dobre i złe strony, jak już wspomniałam wiek nie jest dla mnie wyznacznikiem, i podpinam się pod post miniaturowejem
(...) aaa stereotypy trzeba łamać !
Osoba ubiegająca się o DT nie powinna być przede wszystkim klasyfikowana ze względu na wiek, lecz zaangażowanie, chęci,zasób wiedzy oraz możliwości, bo jak wiadomo banulce to wymagające stworzenia i potrafią niemile zaskoczyć, osoba taka (potencjalny DT) powinna mieć przygotowanie na tego typu czarne scenariusze, mieć pojęcie co i jak zrobić w sytuacji awaryjnej. To takie moje skromne zdanie.