Nie miałam żwirku ze słomy, ale z tego, co wiem, słoma dość specyficznie "pachnie" jak zamoknie. Pellet i żwirek można robić z różnych naturalnych "odpadów" produkcyjnych- trocin (ten używany przez nas, typu Pinio), słomy, liście, a nawet chyba wytłoki. Tylko jak król nasika na taki żwirek, to on wraca do pierwotnej postaci. Stad ja preferuję drewniany, bo te zaszczane trociny tak nie śmierdzą.
Pellet jest do kupienia w hurtowniach, sklepach typu Obi, przy wielu tartakach i punktach sprzedaży pieców, no i właśnie na Allegro, jak pisze klara.