Zaraz - już kiedyś była Apelacja...miała być Apelacja i Kasacja, ale Kasacja to była już przesada
ostatnio też proponowałam Magdzie tego typu fajne zestawienie, ale nie rozumiem dlaczego...odrzuciła moją propozycję
, dlatego obawiam się, że Zastaw i Hipoteka nie przejdą
Nobu dzielnie przetrwał noc
nadal nie chce jeść, chociaż powoli zmęczył jeden liść babki lancetowatej
dzisiaj pił jednak wodę i kilka razy sikał - od pon. nie pił, nie sikał, nie jadł i nie robił bobków, więc to zrobił krok do przodu...
zamiast biegunki niedawno pojawiło się kilka miękkich i bardzo brzydkich, ale jednak bobków
biedak dostaje leki na wszystko, co możliwe, ale oby tylko zaczął jeść, wtedy mielibyśmy za sobą jedną bitwę
wczoraj tak spał na termoforze
teraz siedzi na kanapie
i myje się we wszystkich konfiguracjach
wbrew wszystkiemu dając nam nadzieję
(wczoraj zapomniałam wspomnieć o tym, że pod wpływem furosemidum u Nobu zmniejszyły się obrzęki przy łapkach, przy jądrach (problem z nerkami))
***
nawiązując do podziękowań Magdy
jak widać Didi powrócił do nas
na szczęście w postaci nierzeczywistej
dzisiaj do Azylu dotarła też paczka z pysznymi ziołami od po_sąasiedzku
prezenty ziołowa bardzo nas cieszą, ponieważ staramy się, aby wszystkie króliki miały max urozmaiconą dietę - sianko, granulat, zioła, smakołyki, zielenina, a w przypadku królików, które z różnych powodów są u nas odgórnie na diecie bezgranulatowej, zioła są szczególnie ważne, a tym samym znikają w zastraszającym tempie
ostatnie tygodnie są wyjątkowo trudne, ale dzięki różnym drobiazgom, gestom jest nam mimo wszystko łatwiej
niezmiernie cieszy chociażby widok Bugsa, Lory, hodowlanych maluszków
u Maszy przesądzone jest to, że z jej zdrowiem już nigdy nie będzie lepiej, ale ważne jest tylko to, żeby jak najdłużej funkcjonowała tak jak dotychczas - gdyby Nobu dostał chociaż tyle czasu, ile Forest, ile dotyczas Masza, ile kilka miesięcy temu Lulu i wszystkie te uszaki, którym wbrew wszystkiemu udawało się wyrwać od losu jeszcze trochę czasu...
***
jutro do Azylu trafią 2 uszaki w starszym wieku
***
bardzo cieszy mnie myśl o tym, że w ten weekend kolejni podopieczni Azylu powędrują do nowych domów