Jeśli mieszkałaś z teściami- to przecież miałaś własny jakiś pokój. Mogłaś trzymać królika tam, wtedy alergii teściowa by nie miała, albo bynajmniej nie aż tak. W końcu też tam mieszkałaś, więc miałaś coś do powiedzenia. Takie jest moje zdanie.
Nie wiem co tu rozumieć w sytuacji, bo dla mnie jest jasne, że podpaść nie chciałaś.
Bynajmniej tyle dobrego, że oddałaś do SPK Łatkę, bo po Twojej wypowiedzi wnioskuje że jesteś osobą możliwą do czynu wyrzucenia zwierzęcia na śmietnik.
Dziewczyny, kończmy tą rozmowę kto zawinił, kto nie i dlaczego itd. Teraz jest najważniejsze znaleźć dom stały dla Łatki, aby w końcu znalazła dom, gdzie ktoś ją pokocha i nie będzie dla nikogo "problemem i ciężarem"