Autor Wątek: [KRAKÓW] - królik w zoologu  (Przeczytany 13792 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline klimejszyn

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 119
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 07, 2011, 22:33:46 pm »
no właśnie alergie są najgorsze, bo przecież można się leczyć, ale lepiej oddać zwierzaka.. niestety nie wiem, dlaczego został oddany. no i to młodziak, z tego co mówiła pani ze sklepu wygląda na ok pół roku, ale ja go nie widziałam, nie umiem określać wieku króliczków, więc nie jestem w stanie powiedzieć ile faktycznie może mieć.

sonia

  • Gość
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 07, 2011, 22:36:59 pm »
Krol ten jest na sprzedaz,czy tylko tam siedzi jako ozdoba/atrakcja?

Offline klimejszyn

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 119
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 07, 2011, 22:40:34 pm »
na sprzedaż, tak mówiła pani, jak dzwoniłam do sklepu i mówiłam własnie, że dostałam informację, że królik jest do adopcji i czy mogłabym go odebrać, wtedy pani powiedziała, że pracownica źle zrozumiała szefa i królik jest na sprzedaż, a nie do adopcji.

sonia

  • Gość
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 07, 2011, 22:46:18 pm »
No tak trzeba go kupic,ale najwazniejsze ze mozna go z tamtad wyciagnac.

Offline megg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 472
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Vox
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 07, 2011, 22:49:13 pm »
nigdy nie brałam udziału w tego rodzaju akcjach, więc jeśli chodzi o kwestię wyciągania go z zoologa, pozostawiam doświadczonym.

sonia, uszak przeszedłby pod skrzydła SPK? szukanie domu tymczasowego jest aktualne, czy tylko osoby wytyczone mogą go zapewnić w tym przypadku?
  

sonia

  • Gość
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 07, 2011, 22:54:34 pm »
sonia, uszak przeszedłby pod skrzydła SPK? szukanie domu tymczasowego jest aktualne, czy tylko osoby wytyczone mogą go zapewnić w tym przypadku?

meg,ja nie wiem nie naleze do SPK nie mam pojecia jak to jest,myslalam o tym,zeby ktos go kupil dla siebie,

Offline megg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 472
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Vox
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 07, 2011, 22:55:31 pm »
rozumiem, przepraszam - źle zrozumiałam. :icon_redface bosniak, pewnie poradziłaby coś konkretniejszego. chociaż wątpię, bo skoro oddać go nie chcą, a wykupywanie w zoologach wiadomo z czym się wiąże, więc..  :icon_confused
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2011, 23:01:23 pm wysłana przez megg »
  

sonia

  • Gość
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 07, 2011, 23:12:11 pm »
No cos ty za co przepraszasz ;) tak Bosniak napewno wie,ona jest w SPK .

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 11, 2011, 09:09:39 am »
Podłączam się pod ten temat: wczoraj dostałam informację, że w jednym z krakowskich sklepów zoo jest do oddania 5-miesięczny samczyk, brązowo-szary (przynajmniej tak wygląda na MMSie - jak uda mi się znaleźć kabelek, to wstawię foto). Jeśli ktoś chciałby dać malcowi DT, to bardzo proszę o kontakt.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Szaraczek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 938
  • Płeć: Kobieta
  • DT POZNAŃ
  • Moje króliki: Grubson
  • Pozostałe zwierzaki: Piorun, Leon i Dasza oraz Doti i Carmen
  • Za TM: Lusia i Grubson (króliczki), Cuma, Ściema (psy), Singha i Axl (koty)
Odp: [KRAKÓW] - królik w zoologu
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 11, 2011, 09:50:29 am »
Dziewczyny pytacie jak zagadać w sklepie?
To opiszę moją sytuację ;)
Wchodzę do zoologu w galerii PESTKA w Poznaniu, a tam siedzi duży baran. Podchodzę do sprzedawczyni i pytam: Ten baranek to dorosła miniaturka, czy mały królik mięsny. Sprzedawczyni: Dorosła miniaturka samiec ok 1,.5 roku. Ja: A za ile go sprzedajecie?
Proste?
Potem można spytać, czy nie dałoby się taniej, albo za darmo itp.
W mojej sytuacji Pani odpowiedziała: Nie na sprzedaż, do adopcji, ale TYLKO w dobre ręce.
Ja: to jakie kryteria trzeba spełnić?
Ona: Porozmawiać z szefową.
To ja tel do męża: Słuchaj tu jest taki baranek, bidulek, cudny taki.
Mąż: Przyjechał, popatrzył, mówi: Bierzemy.
Sprzedawczyni zadzwoniła do szefowej, pogadaliśmy, powiedzieliśmy, że już mamy jednego królika z adopcji, i następnego dnia odebraliśmy Naszego Papę Grande  :onajego
A szefowa jeszcze paczkę granulatu VL mu na drogę dala ;)