Autor Wątek: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka  (Przeczytany 33403 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 08, 2011, 12:28:41 pm »
A mnie zastanawia, czy jak bierze się 2 uszaka to one są potem zajęte tylko sobą?
W sensie, że raczej mają w nosie ludzi i wolą siedzieć razem?
U mnie jest tak, ze przylaza na glaski. Jak siedze na lozku to podchodza. Szczegolnie Ignas, ktory w kroliczym zwiazku jest raczej tym, ktory daje pieszczoty, a nie je dostaje. Wiec on czesciej podstawia glowke na glaski. Ja mysle, ze czlowiek jest zawsze czlonkiem stada, ale mam takie nieodparte wrazenie, ze jestem na samym dole drabiny spolecznej :diabelek
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2011, 12:33:06 pm wysłana przez Tocha »

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 08, 2011, 14:36:15 pm »
Dla mnie jest tylko jeden minus - LINIENIE  :wisielec: Na resztę nie narzekam :)

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 08, 2011, 17:19:52 pm »
jak dla mnie posiadanie dwóch lub większej ilości królików to zdecydowanie wiecej plusów niż minusów
np od czasu kiedy pomieszkują u nas tymczasowicze w brew pozorom wydatki na jedzenie się obniżyły, zdecydowanie mniej jedzenia się marnuje, nie kupuje dużo więcej jedzonka, a daje po prostu rozsądniejsze porcje i tym sposobem w koszu nie ląduje 50% nie zjedzonej zieleniny a tylko 10% dla mnie to czysty zysk!
Według mnie jest też diametralna różnica czy mamy 2 czy więcej królikow które są zaprzyjaźnione i mieszkają razem, a czy mamy np dwa ale mieszkające osobno, dla mnie to jedyny minus, że przy nie zaprzyjaźnionych królikach momentami brakuje mi czasu żeby odpowiednio zająć się każdym z nich.
Mając króliki na tymczasie widzę doskonale ile naszej uwagi potrzebuje królik który siedzi sam i to my jesteśmy jego jedynym towarzystwem, a ile parka która zajmuje się sobą i jest dużo mniej kłopotliwa i absorbująca. Jak mam zawalony dzień natłokiem zajęć to martwie się dużo bardziej o takiego tymczasowiczka który jest u mnie i siedzi sam, niż o moich chłopaków bo wiem, że oni się zajmą sobą i się nie nudzą, nie tęsknia za mną, a tymczasek bieda który czeka przy kratkach zagródki kiedy się do niego przyjdzie i nim zajmie i probuje lecieć za człowiekiem jak tylko widzi że się go zostawia samego, to mi się dopiero serce kraje, wiadomo nikt nie chce siedzieć sam, czy to człowiek czy królik każdy dla lepszego samopoczucia psychicznego potrzebuje towarzystwa i bliskości pokrewnej duszy.
Jeśli chodzi o wydatki np na leczenie to też nie zawsze są dużo większe przy dwójce niż przy jednym choć oczywiście moga być. U nas Rudy jest bardzo chorowity, mieliśmy okres, że na leczenie, diagnozowanie i walkę o życie Rudkiego poszły ogromne ilości kasy nie kilkadziesiąt zł, a kilka tysięcy w ciagu ok 6 miesięcy, od tego czasu non stop musi być pod stałą kontrolą lekarską i ciągle coś jest przy nim do zrobienia i nie małe pieniadze na to idą cały czas, z kolei Smigol jest w zasadzie okazem zdrowia i praktycznie nie choruje, no i analogicznie nakłady na weta są minimalne w zasadzie ograniczają się do wizyt kontrolnych i szczepień. Więc nie mogę mówić, że dwa króliki to większe wydatki na leczenie, choć wiadomo problem był by w chwili gdyby Smigoś wymagał tez tak intensywnej opieki lekarskiej co Rudy, no wtedy to naprawdę można pójść z torbami.
Wiec czy jeden czy dwa czy trzy króliki może nam się trafić chorowitek przez którego można zbankrutować.
Choć tu nasuwa mi się jeszcze jedna refleksja, wsparcie jakie w przypadku parki daje zdrowy królik temu choremu. Niesamowita sprawa o której nie wiele osób pamięta, naprawdę troska i wsparcie jakie dostawał Rudek od Smigosia była nie do opisania i nawet śmiem twierdzić, że gdyby nie ona to i my i Rudki poddał by się i nie wyszedł by z choróbska.

Jak dla mnie osobiście trzymanie jednego krolika jest dużo bardziej kłopotliwe, tylko grupka, dwa, trzy, wtedy króliki są szczęśliwsze, a i my mamy okazję oglądać piękne obrazki np miziajacych i tulących się do siebie uszatych, a to piękny widok :)



Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 09, 2011, 21:15:48 pm »
Ja mam 3 króle, które sie niestety nie zaprzyjaznily poki co wiec chce dodac tylko minusy w takim przypadku:

- osobne kojce/klatki/pokoje
- walki
- proba rozdwojenia sie zeby kazdy mial mnie tyle samo i nie czul sie pokrzywdzony :)
- przewoz kroli w osobnych transporterach/klatkach na drugich koncach siedzen w samochodzie :)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 09, 2011, 22:37:09 pm »
No tak... Jak ma się jednego królika i chcę się drugiego, a się okaże, że sie nie polubią- to ogromny problem.

Zawsze przy braniu drugiego uszaka powinniśmy brać taką opcję, że nie zawsze mogą być fajne relacje między królikami.
Tak samo z ludźmi- nie każdy każdego lubi :)

W razie czego, powinniśmy być przygotowani również na opcję, że uszaki się nie pokochają.

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 09, 2011, 22:42:40 pm »
dlatego najlepszą opcją dla osób które chca adoptować drugiego królika jest najpierw wzięcie jakiejś bidy na DT
jak króliczki się pokochają to sprawa prosta, a jak nie to królisia adoptuje ktoś inny :)

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 11, 2011, 15:23:26 pm »
przewoz kroli w osobnych transporterach

A ja wożę je w jednym transporterku.

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 11, 2011, 15:24:37 pm »
Lery pisalam o niezaprzyjaznionych krolach - nie zaprzyjaznionych nie da sie do jednego transportera wsadzic

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 11, 2011, 15:26:07 pm »
LeryMosa nellciaa opisała jak to jest w przypadku niezaprzyjaźnionych zwierzaków :)
Ja też zaprzyjaźnione bym woziła w jednym, np jeden na szczepienia drugi na przegląd i manicure lub odwrotnie :)

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 11, 2011, 15:46:55 pm »
Lery pisalam o niezaprzyjaznionych krolach

Źle zrozumiałam, przepraszam.

Sassenka

  • Gość
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 12, 2011, 23:39:52 pm »
Ja mam 3 króliki :) miały być dwa ale wyszło, że są 3 hehe ;)
niestety króliczki baranki nie polubiły się z Łatką - może dlatego, że jak tylko Łata wejdzie na któregoś z baranka to ja panikuje?
W każdym bądź razie do sterylizacji Łaty będą raczej mieszkać osobno.

Baranki mieszkają razem - myją się, tulą.. teraz gdy Czarny przez chorobę stał się mniejszy, to Białasek się nim opiekuję - trochę mi smutno jak biorę Czarnego na leki a Biały patrzy.. więc Biały też dostaje "leki" by nie czuł się poszkodowany, a chyba i tak się czuje - bo jak otwieram zagrodę to on wychodzi szybko i zamyka ją za sobą - gdzie czarny nie zdąży wyjść.

Łatka ogólnie najlepiej czuje się sama, nie wiem czy polubi się z barankami - co mnie wkurza bo mam jedną klatkę 140cm i zagrodę około 130cm i poważnie zastanawiam się nad sprzedaniem klatki 140cm na rzecz mniejszej.

W klatce Łaty sprzątam raz na tydzień, w kuwecie co 2 dni... u maluchów codziennie i jeszcze ciągle jest bajzel.

Co do kosztów utrzymania szczepić można oddzielnie - każdego w innym miesiącu :) np. 1 królika w kwietniu, 2 w maju :)
jedynie odrobaczać trzeba razem, bo osobno by nie miało to sensu. Zawsze możemy zbierać na to szczepienie przez cały rok do skarbonki.

Sterylizacja / Kastracja też nie musi być przeprowadzana razem. Można spokojnie rozłożyć sobie te zabiegi w czasie.
Mając już 1 królika warto go wysterylizować/wykastrować zanim pojawi się następny.

Co do kosztów - mi idzie 5litrów ściółki drewnianej na 2 - 3 sprzątania. Wydaję mi się, że teraz tak dużo - bo daje dużo zieleniny.  Nie wiem czy ja tak dużo sypie tego żwirku czy co..
Jedzenie: staram się kupować codziennie jakieś warzywko, najczęściej jednak to co w domu jest to daję - kupuje już po prostu więcej. Ogólnie zawsze w domu jest coś co zostaje, albo samemu się nie zje a da zwierzęciu.
Staram się by maluchy jadły po równo choć jak daje baranom dwa kawałki brokuły w różnych kontach klatki to one i tak zaraz idą sprawdzić co dostał drugi.
zioła, siana no idzie tego dużo... jedno sianko z zuzala starcza nam na tydzień :) latem mam zamiar nazbierać sobie siana i inne przysmaki by na tym zaoszczędzić. Myślę też o wprowadzeniu granulatu...

Ogólnie polecam :) więcej króliczków niż jednego :)
Myślę, że około 50zł na królika miesięcznie trzeba było by liczyć w wariancie "królik" zdrowy.

Trzeba również liczyć wariant zły - gdzie może nam cała gromadka zachorować.

Obecnie np. podaje Lakcid wszystkim 3 przyjacielem 2 razy dziennie.
czyli 13zł na 6 dni..
Espumisan około 12zł który warto mieć... ale jest to raczej koszt "wyprawki" .

Offline Silvana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Moje króliki: Fisia, Dyzia [*]
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 13, 2011, 14:09:12 pm »
Ja mam 2 kroliki i niestety maja mnie w nosie. Przytulaja sie tylko do siebie, a jak chce je poglaskac to uciekaja. Nauczyly sie od siebie nieporzadanych przeze mnie zachowan (Dyzia nie chce sie juz przytulac, a Fisia zaczela bobkowac wszedzie). Czyli nie dosc, ze moge je podziwiac tylko z daleka to jeszcze mam cala podloge w bobkach  :lanie:

Jesli chodzi o finanse to jakos mocno tego nie odczulam, a jedzenie sie nie marnuje bo jak jedna nie lubi to druga zje.  Wydaje mi sie, ze Fisia jest szczesliwsza, ciagle leza razem przytulone, myja sie.

Pod wzgledem czystosci to mam drastyczna zmiane bo Fisia byla czysciutka, a Dyzia to brudas, uwielbia robic bajzel. A tak niewinnie wygladala  :>
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2011, 14:14:46 pm wysłana przez Silvana »
FISIA i DYZIA GALERIA

Szyna1322

  • Gość
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 13, 2011, 23:05:05 pm »
Ja ma zamiar poszerzyć króliczą rodzinke- choć nie wiem czy to sie uda ;)
Powiedzcie (osoby które maja dwa królaski) ile mniej wiecej wydajecie miesiecznie na kupno siana i żwirku przy dwóch króliczkach?

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 13, 2011, 23:07:46 pm »
Myślę, że w okresie letnim ok 70 zł wydaję, teraz mam tańszy granulat, więc może nawet i ok 30.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 13, 2011, 23:12:19 pm »
Ja wydaje 30 zl miesiecznie na 30 litrow zwirku, ok 8 zl za ok 20 litrow siana na 5 dni (na miesiac ok 40 zl) ale ja mam 3 kroliki :P

Sassenka

  • Gość
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 14, 2011, 08:45:07 am »
nellciaa gdzie kupujesz żwirek?

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 14, 2011, 09:24:30 am »
Jak dla mnie koszty utrzymania 2 królików nie są dużo większe od utrzymania jednego... Co innego, jeśli potrzebne są wizyty u weta bo np. uszaki chorują. Wiadomo lekarze dla zwierząt tani nie są.
Też tak uważam ;) Nie zauważyłam jakiejś wielkiej różnicy w kosztach. Wiadomo, że szczepienia x2, żwirku więcej schodzi, jedzenia też, ale poza weterynarzem nie są to dla mnie koszty jakoś szczególnie obciążające.

Zmiany w kontaktach ze mną nie zauważyłam przy żadnym z moich króli. Z Ciapulą i Milką nie zerwała się ta szczególna więź, która mnie z nimi łączy(ła), Jasper jak to Jasper - on człowieka w ogóle nie potrzebował, no a Łatek - tego to trudno określić ]:-> Głównie chodzi za Milką krok w krok, czasem jak wyciągnę rękę to ucieknie, a czasem się podstawia zadowolony, żeby go głaskać. Ale myślę, że on jest bardziej Jasperowaty (ale nie taki dziki, jak on) - do szczęścia bardziej potrzebny jest mu drugi królik, niż człowiek.


Ja widzę same plusy. Minus tylko jeden - kiedy jeden z pary odchodzi... Poza swoim bólem, dochodzi jeszcze widok uszaka, który jest strasznie markotny, serce się kraje po prostu...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Silvana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Moje króliki: Fisia, Dyzia [*]
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 14, 2011, 10:35:41 am »
ja tutaj kupuje za 5€ (ok 20zl) balot siana w sklepie zoologicznym, starcza na pare miesiecy, ale trzeba miec miejsce na przechowywanie bo zajmuje duuuuzo miejsca. Zwirek to ciezko powiedziec moze ze 2 opakowania na miesiac.
FISIA i DYZIA GALERIA

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 14, 2011, 11:44:42 am »
Ja kupuje zwirek na swieciekrolika 30 l 28,30 zł. Kiedys kupowalam na allegro ale wychodzi na to samo :P

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 14, 2011, 11:48:42 am »
A ja kupuje palet  do palenia w piecu , ekologiczny  czyste drewno  za  niecałe 5 E mam 15 kg   kupiłam w zeszłym roku koło października , mam jeszcze połowę opakowania :D 



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!