Dostałam zgłoszenie jako "ta od królików". Słynna zbieraczka kotów ma króliki, małe króliki!
Zabrałam się ze zgłaszającą i pojechałyśmy.
Co do samych warunków estetycznych to się nie wypowiem
To co zastałam... duża klatka, gazety, marchewka i mieszanka dla króli... a w klatce 4 malutkie, skulone kupki nieszczęścia
Króliczki chore i zabiedzone na pierwszy rzut oka.
Skąd się pojawiły u pani? Pani je kupiła "od bardzo złego człowieka". Było ich pięć, ale jeden zmarł.
Ledwo, ledwo udało mi się maluszki wyłudzić- pani oddać nie chciała. Oczywiście, gdyby zostały u niej, to czekała by ich tylko śmierć... pani nie ma ani warunków, ani umiejętności, ani funduszy na utrzymanie i wyleczenie królików. ( nic dziwnego, skoro ma górę kotów)
Maluszki były u pani ok 2 tygodni. Aktualnie ich wiek określamy jako ok 6 tygodni.
Są dwie wersje co do płci: 3 samiczki( ruda,biało-czarna, czarna) i samiec(biały), albo 2 samiczki( ruda,biało-czarna) i dwóch chłopaków( czarny, biały). To raczej baranki.
Towarzystwo jest... skrajnie wychudzone. Brzuszki wielkie od wzdęć
Futerko- brudne, skołtunione. Na skórze- prawdopodobnie zmiany grzybicze. Oczy- zapalenia spojówek.
Zostały wykonane dzisiaj zeskrobiny w kierunki grzybka. Wyniki mogą już być dzisiaj wieczorem.
Podałam: espumisan, pomasowałam brzuchy. Zostały popsikane sprayem na grzybicę po zebraniu zeskrobin. Wsadzone do klatki z kocykami, jedzeniem, siankiem, wodą.
Jutro dostaną witaminy, espumisan, znowu będą popsikane... Mają być ogolone....
Potrzebujemy pomocy
Brak środków na leczenie maluchów, brak środków na jedzenie dla nich
Brak domu tymczasowego, a w lecznicy nie mogą za długo zostać
!
Bardzo, bardzo proszę o pomoc, wręcz o nią błagam. Sama nie poradzę sobie z taką ilością chorych maleństw.
Wszyscy, którzy zechcieli by wspomóc nas pieniążkami na leczenie maluchów mogą je przelać na konto:
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce oddział w Szczecinie
nr konta: 63 1020 4795 0000 9402 0103 5419
W tytule przelewu: na 4 małe króliki