soli żadnej nie dawaj, to wymysł sklepów zoologicznych, by więcej kasy zarobić.
A takie wole(jeśli nie są ze zgrubieniami i guzkami o czym dziewczyny wspomniały) to wygodna podusia dla królika jeśli oczywiście królik nie jest przy tym otyły
Tę odpowiedź znalazłam dopiero dzisiaj, ale cytuję ją, bo jestem nią przerażona. Jeżeli wole jest spowodowane niedoborem jodu, to należy temu zapobiegać, a nie cieszyć się, że królik ma wygodną "podusię". Ta "podusia" może go w końcu udusić. Zapobieganie występowaniu wola jest banalnie proste - jodowana lizawka solna za kilka złotych. Ja pamiętam jeszcze ze szkoły podstawowej, że leśniczy podaje zwierzątkom leśnym sól, a one ją wcinają. Większość zwierząt od czasu do czasu potrzebuje polizać sobie sól. Jod występuje w warzywach w niewielkich ilościach (nawet nie pokrywających zapotrzebowania organizmu) i tylko pod warunkiem, że wyrosną na glebie, która zawierała jod.
A jeśli moje argumenty nikogo nie przekonały, to wklejam fragment ze strony kroolik.eu:
"Niedobór jodu (J) - niewłaściwa dieta, uboga w mikroelementy.
Objawy: zaburzenia w pracy tarczycy objawiające się nadmiernym jej powiększeniem (tzw. wole, ale nie mylić z naturalnym wolem króliczych samic), ucisk powodowany przez powiększony gruczoł może powodować bezdech; pogorszenie przemiany materii, zaburzenia w okresie ciąży, słabe i chorowite potomstwo; uszkodzenie okrywy włosowej.
Leczenie: podawanie do klatki lizawek z soli jodowanej (zwykle lizawki zawierają większość niezbednych mikroelementów). "