Autor Wątek: Agresja terytorialna  (Przeczytany 13107 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nuna

  • Gość
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 10, 2010, 10:49:20 am »
No to wszystko jasne  :PP

miaa

  • Gość
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 10, 2010, 11:03:45 am »
realia,  po jakim czasie przeszło? Bo naprawdę już zaczynałam myśleć że czeka ją tylko i wyłacznie sterylizacja.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 10, 2010, 16:36:56 pm »
miaa, Po dłuższym, strzelam 2-3 miesiące? Ale powiem tobie szczerze, że przeszło jej tylko atakowanie nas i gryzienie. Smród siusiów i bombek został nadal, poza tym zaznacza siusiami całe mieszkanie, gdzie tylko może.

Dlatego podjęłam jakiś czas temu trudną decyzję o sterylizacji, walczyłam ze sobą, ale pozbierałam argumenty i wiem, ze sterylizacja jest konieczna.
W końcu musze się zebrać i od słów przejść do czynów  :oh:

miaa, do tego pozostało jej również wyświgiwanie wszystkiego z kuwety na klatkę i na mieszkanie...baba wstrętna moja :)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 13, 2010, 19:51:01 pm »
I to zdjecia z dzisiejszego zaprzyjazniania :/ chlopaki testowaly zagrode(nie rozlozona do koca), mialy ograniczony kontakt, ale wyszlo jak zwykle  :( kroliki po cmoknieci lub klasnieciu przestawly, jednak raz chwycialm Trusia zeby przestal...
Operator aparatu: Marcin, Poszkodowany: oczywiscie ja :/

Zeby w ruch!


Kolejny atak.



Rozdzielanie zabolalo ;(



Krolikom nic sie nie dzialo, bo prety sa za waskie. Jednak dalej sie kloca.
Doardzicie cos? :(

Nikt sie nie odzywa :(

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 15, 2010, 22:26:45 pm »
mysza, może zrobię świadomoą gafę  :oh: , ale gdzie kupiłaś kojec ?
Szukam jakiegoś olbrzymiego, żeby te moje bombowce wszystkie się zmieściły, a widzę że masz solidny :)

Co do zaprzyjaźniania, nie mogę pomóc, ponieważ nie mam doświadczenia, ale zawsze gdy będziesz chciała je rozdzielić (gdzies czytałam), że dobrze mieć:
- grubą rękawicę kuchenną
- psikacz do kwiatów napełniony wodą.

Nie pamiętam jaki artykuł czytałam, ale napisali, że pomocna w rozdzieleniu może być woda, a rękawica w większym stopniu uchroni Twoje ręce.


Nie stosowałam tego, ponieważ nie zaprzyjaźniałam ich jeszcze. Więc nie wiem, jakie sa szanse powodzenia...i czy to działa.

Może spróbuj? Mam nadzieję, że pomoże  :przytul
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 18, 2010, 11:49:46 am »
realia, zamawialam na ebay'u. poszukaj pod rabbit pen, wyskoczy taki dla pieskow :) w watku toryms wstawialam pytanie o wybor, takze przeszukaj moje posty, powinno byc :)

oo, ta rada moze sie przydac, dziekuje :bukiet

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 18, 2010, 14:02:21 pm »
Również dziękuję za namiary  :*
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 28, 2010, 13:43:56 pm »
Dziewczyny, 16 grudnia chlopaki byly kastrowane. Mija juz ponad miesiac, a nici z zaprzyjazniania :/ ile czasu Wam minelo na polaczenie np. tak jak u mnie dwoch samcow w zgodzie?
Pytam z ciekawosci i zeby siebie jakos pocieszyc :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 28, 2010, 13:47:25 pm »
mysza u nas po miesiącu Pusiek cały czas miał zapędy gwałcicielskie na Liskę. Wiem, ze to parka, czyli inaczej, ale zamieszkali razem chyba po niecałych 2 miesiącach. Ale hormony mu nadal buzują (ponad 3 miesiące od kastracji) bo jak pojawiła się niewysterylizowana samiczka, to łobuz mi znów gwałci biedną Liskę  :zdenerwowany

Ale obawiam się, ze przy 2 samcach może być trochę dłużej. U nas pomogło zamykanie w klatce po każdym ataku na Liskę. Przestał naskakiwać po niecałym tygodniu :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

jason

  • Gość
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 29, 2010, 14:34:20 pm »
Podepnę się pod temat.. :)

Wypuściłam dzisiaj Bąbla żeby sobie pokicał
i kiedy sprzątałam podłogę  i zbliżyłam nieco do niego rękę
bo nie chciałam żeby wchodził pod szafkę
to mnie ugryzł, ale tak mocno że skóre mi przeciął :(
Bywało już tak ale jeszcze przed kastracją..
Oczywiście wybaczyłam mu to. Czy wasze kicule też tak was gryzą?
I czy da się coś z tym zrobić? Chyba króliczki też mają jakieś uczucia..  :hmmm

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 29, 2010, 15:07:17 pm »
Bubu zaatakowal mnie gdy sprzatalam dywan zmiotka- szelest i wloski odebral jako napastnika i mnie podrapal. Druga sytuacje przedstawilam na poprzedniej stronie :)

Offline Aaltheya

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 94
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 29, 2010, 22:21:38 pm »
Misia czasem nie pozwala sobie nawet na włożenie jedzenia do miski. Muszę wtedy robić uniki i szybko sypnąć granulatem, żeby mnie nie ugryzł :P o wyciągnięciu miski albo sprzątnięciu klatki na szybko nie ma w ogóle mowy. Nawet kiedy zrobi kilka bobków na nasze łóżko to rzuca się na moją rękę jak sprzątam.  Ale mały jest przed kastracją, więc nie dziwi mnie jego zachowanie i mu wybaczam :D
"Przyjdzie czas, gdy ludzie tacy jak ja będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo jak teraz patrzą na mordercę ludzi." - Leonardo da Vinci