Autor Wątek: Nie kupuj królika  (Przeczytany 27385 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jan_Kreisler

  • Gość
Nie kupuj królika
« dnia: Wrzesień 13, 2004, 19:04:10 pm »
Nie kupuj królika. Lepiej weź z adopcji. Porzucone zwierzęta czekają na Ciebie. Poza samym królikiem masz szanse na zaoszczędzenie pieniędzy. Często króliki oddawane są z pełną wyprawką: klatką, kuwetą, poidełkiem. Dowiesz się dużo o obyczajach interesującego Cię królika oraz pewność co do jego płci. Zgłoś się do naszego systemu adopcji.

[ uzupełniam wypowiedz:

www.kroliki.net - nasza oficjalna strona, tam znajdziecie szczegóły
- regulamin adopcji
- oświadczenia adopcyjne
- metrykę królika
adopcjami zajmuje się Małgosia Olejnikowska adopcje@kroliki.net ]

Anonymous

  • Gość
Re: Nie kupuj królika
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 14, 2004, 20:39:50 pm »
Cytat: "Jan_Kreisler"
Zgłoś się do naszego systemu adopcji.

tzn?

Jan_Kreisler

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 14, 2004, 20:43:36 pm »
www.kroliki.net  - to nasza oficjalna strona.
Znajdziesz na niej wszystkie informacje.

Adopcjami zajmuje sie:
Małgorzata Olejnikowska adopcje@kroliki.net

Karmela

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 29, 2005, 19:42:53 pm »
Za późno :diabel: . Kupiłam Karmelke 3,5 lata temu  kiedy nic nie wiedziałam o SPK. Wogóle mi nie wpadło do głowy że istnieją serwisy adopcyjne

Saphirka :P

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 30, 2005, 10:56:26 am »
Hihi trzeb było mi o tym powiedzieć rok temu jak jeszcze nie miałam Emila :P  :) Hehe ale teraz zastanawiam się nad adopcją :hmmm: Jak przekonać rodziców do drugiego króla ??

Offline Martyna-Tina

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 176
    • http://www.republika.pl/kroliczek_kubus
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 10, 2007, 21:51:33 pm »
Ja mojego króliczka kupiłam, bo mieszkam w Sulechowie i  i tak miałam za daleko żeby przygarnąć króliczka z serwisu adopcyjnego. Myślę już o drugim króliczku, i jeśli będę miała załatwiony przewóz do Sulechowa zaadoptuje króliczka z Serwisu Adopcyjnego.
Zapraszam do komentowania i głosowania na:
http://galeria.animalia.pl/Martyna-Tina

elvira

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 27, 2007, 13:37:02 pm »
A ja jestem gotowa zaadoptować, a jeśli coś się nie spodoba adoptującym, będę wiedziała że nie chcą mi oddać królisia, to wtedy kupie sobie maleństwo:)

Balb

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 27, 2007, 14:55:27 pm »
Hej, hej

To czy chetna osoba zostaje adopcyjnym rodzicem kroliczka nie zalezy od widzimisie grupy adopcyjnej tylko od tego jak dana osoba zapatruje sie na regulamin adopcji
http://www.adopcje.kroliki.net/regulamin.html

i czy spelnia warunki jakie postawione sa przyszlemu wlascicielowi  :>

 http://www.adopcje.kroliki.net/porady.html

Polecam tez lekture postu Szczezui: Czy bedziesz dobrym wlascicielem kroliczka  :lol i w ogole lekture calego watku, ktory jasno opisuje jak wyglada posiadanie kroliczka i jak czesto rzeczywistosc rozni sie od naszych oczekiwan.

http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?t=2067

elvira

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 28, 2007, 11:04:26 am »
Ale jeśli ktoś przeczyta wszystko, zrozumie, zapozna się, to i tak są małe szanse że dostanie stąd króliczka..ja miałam taka nadzieje, czekałam i czekałam, aż wkońcu dostałam maila że tego króliczka otrzyma ktoś inny:(

Szczezuja

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 28, 2007, 17:30:34 pm »
Elvira... adopcja uszatka to proces, różne osoby się dowiadują, pytają, rozważają. Czasem organizują transport, klatkę. To nie chodzi o to, że pośrednicy urządzają "casting" na opiekuna, ale zwyczajnie ktoś przed tobą mógł już być uszatkiem zainteresowany, a może znalazł się opiekun z tego samego miasta i odpadł problem transportu?

Postaw się na miejscu tych innych osób. Balb, która cierpliwie odpowiada na twoje posty, ma dwa uchole z adopcji. To najlepszy dowód na to, że system działa. Może niesprawnie, może ułomnie, ale działa. Jeśli chcesz dać domek jakiemuś uszatkowi, uzbrój się w jeszcze troszkę cierpliwości. Wtedy na pewno się uda!

swinka fici

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 14, 2008, 08:57:32 am »
ja bym chciala przygranac uszate serduszko,ale narazie jest SWINKA FICI(oby zyla jaknajdluzej)..boje sie miec 2 zwierzat w domciu-czy sie pogodza, czy nie zaniedbam ktoregos?? wprawdzie swinka jest rozpieszczana na kazdym kroku i ma duza klatke-kuchnia :wow  ale mimo wszytko boje sie ze ktores zwierzatklo bedzie pokrzywdzone,,ale na pewno skorzystam kiedys z adopcji u was :jupi ..zastanawialam sie nad psem,ale moze nie jestem jeszcze gotowa :P pies to baardzo wielka odpowiedzilnosc, a kroliczk juzkiedys mialam.. :PP

Martiff

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 16, 2008, 15:11:15 pm »
Ja niestety też wcześniej nie wiedziałam o tych adopcjach :(

Ale kupiłam królika ze sklepu... gdzie nie miały "za super"..

Dobrze, że był tam tylko dzień... :)

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 16, 2008, 16:03:54 pm »
Ja swoje dziewczynki też kupiłam,ale po pierwsze byłam zrospaczona odejsciem mojego pierwszego króliczka Tuptusia,po drugie Dziunia starsza króliczyca była podrzucona do sklepu zoo u mojej znajomej sprzedawczyni,była już duża,musiała tez sporo wycierpieć,była królikiem który nie potrafił siedzieć w klatce,bardzo się mała tego i złościła gdy musiała wracac do klatki czy czegokolwiek w tym rodzaju,moja znajoma wiedziała o tym i dlatego nikomu innemu oprócz mnie nie chciała jej sprzedać bo wiedziała że mój poprzedni króliczek biegał wolno,a Sisi to córeczka Dziuni więc sami rozumiecie że nie mogłam jej w tym sklepie zostawić,chciałam aby Dziunia miała chociaż jedno dziecko przy sobie,no i razem raźniej,było wiadome że i tak będą sie kochać.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



swinka fici

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 16, 2008, 21:12:04 pm »
ojj moj kicek to rzadzil calym mieszkaniem :wow  nie byl wykastrowany poniewaz to bylo dano temu i nawet nei wiedzialysmy z mama ze mozan kroliki kastrowac  :oh:  wiec do tej pory na meblach sa slady jego sikow  :zdenerwowany  ehhehe no ale coz ,,tez sie nie dal zamykac w klatce, tylko na noc zayklismy juchnie gdzie siedzila i byl bardzo niezadowolony z tego,.. musilysmy go tam zaykac bo inazej cala noc by skakal po nas  :diabelek  
mam pytanie:jak sadzice, czy jest ok jesli jedno zwierzatko umrze a za miesiac kupi sie nastepne??? z jednej str wydaje mis ie to w porzadku , w szczegolnosci jesli bierze sie zwierze ze schroniska. a z 2 str czy to  ie jest takie podejscie : bylo zwierze, umarlo, to moze byc jedo nastepca, przeciez to tylko zwierze,,, czy  nie umwzacie ze powinien byc jakies okres"zaloby". przeciez jak np. umrze maz i wdowa zaraz wybiera se natepnego partenera to niezbyt dobrze ludzi ena to patrza...jak wy sadzicie??? bo bardzo mnie to meczy ostatnio :(

Sen

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 16, 2008, 21:15:34 pm »
Moim zdaniem zależy od człowieka - jeden nie chce szybko drugiego królika a drugi chce jak najszybciej zapewnić domek kolejnemu uszatemu, np. z adopcji.

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 16, 2008, 21:22:38 pm »
Ja bym chciała szybko mieć następnego królika. Przyjaciół można mieć wielu i żaden z nich nie zastąpi innego, może natomiast przynieść ukojenie po stracie...

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 16, 2008, 21:48:04 pm »
Słuchajcie ja po stracie tuptusia w niecały tydzień wziełam dziewczyny do siebie,nie o to chodzi że człowiek chce zapomnieć bo się nie da tak,ja jeszcze szlocham za tuptusiem,ale obiecalam mu jak umierał że w tym domu zawsze będą królisie takie jak on,że zawsze będę pomagać jak się da,więc jak widać wywiązuje sie z danej obietnicy wzorowo.Jak dziewczyny były u mnie pierwsze dni to obserwowałam je,one mnie,ale jednak po kilku dniach moje serce pękło a że szczególnie dziunia jest bardzo uczuciowa i potrzebuje wiele czułości,to nie dało sie inaczej jak je bardzo pokochać.W moim sercu zawsze będzie mój piesek-który miał nowotwór,tuptuś-ukochany króliś,kiedyś i dziewczyny odejdą ale też i dla nich starczy wtedy miejsca w sercu i w myślach.Teraz jak jest dukat i trusia też i te krole całuje,drapie,mówie że kocham i że sa pieknie,nie ważne że kiedys znajdą domki,chociaż gdybym miala za jakiś czas wieksze loku chetnie bym obydwoje zostawiła hehe.Dzielenie się miłością,dawanie opieki nawet po smierci innego zwierzaczka jest najwspanialszym darem od człowieka.

[ Dodano: Sob Sie 16, 2008 9:55 pm ]
http://www.mag.media.pl/index.php?d=kluby&s=kluby_intro
to jest mój list opublikowany na łamach,,czwartego wymiaru"niestety nie mogli zamiescić dokładnej nazwy ani nic w tym stylu jesli chodzi o stowarzyszenie,ale dobre i ogólne informacje zwrócenie uwagi ze cos takiego istnieje,sa tam tez moje osobiste przemyslenia i sytuacja,uprzedzam po to że jednak to nie pismo o zwierzetach,ale poruszali ostatnio ich kwestie,jak mogą też pomagaja i zamieszczają historie zwierząt.

[ Dodano: Sob Sie 16, 2008 9:57 pm ]
Aha ezoteryka dlatego iż w sumie mój dziadek był radiestetą i zielarzem,moja mam bioenergoterapeutką i masażystką,a ja zajmuje sie raczej filozoficznymi zagadnieniami,teraz zaczynam z zielarstwem i bioenergoterapią ale uwaga-dla zwierząt,tez mam dar nad którym trzeba na początek popracować :lol
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 17, 2008, 14:29:56 pm »
wiem, że sa ludzie, dla których zwierzak to tylko zabawka, tylko zwierze które było, jak nie to to następne i po smierci jednego, albo co gorsza pozbyciu się, bo im się znudził kupują drugiego, młodszego, ładniejszego, "lepszego". To bardzo przykre :( , ale tacy ludzie są :( . Są też tacy, dla których ukochany zwierzak był tym jedynym, niepowtarzalnym i nie wyobrażają sobie żeby jakikolwiek inny go zastąpił, nie chcą przygarniać kolejnych zwierzat, bo bardzo przezywają ich smierć. Niektórzy przy tym zostaja, niektórzy jednak po jakimś czasie decydują się i w ich domu pojawia się znów puchaty pyszczek. To naprawdę zależy od człowieka i jego odczuć, każdy przecież ma inny charakter. Według mnie nie można generalizować tej kwestii, nie można ustalić czy coś wypada, czy nie, ustalać okres żałoby i jesli tego nie bede przestrzegać to inni będą żle na mnie patrzeć.. Ja należę do typu ludzi, którzy bez zwierząt nie wyobrażają sobie życia. Do końca moich dni nie zapomnę tej pustki po stracie Truni, kiedy to w moim domu nie było żadnego zwierzaczka :(. Żal był ogromny, nie wiedziałąm co ze soba zrobić, nie mogłam zarazem patrzeć na jej zdjęcia przez kilka miesięcy bo od razu wpadałam w płacz, że nie ma już tego mojego ukochanego futerka. Nawet kiedy pojawił się Szaruś, a było to po 3 tygodniach od jej odejscia. Nie żałuję ani trochę tej szybkiej dosyć decyzji. Pomimo, że wiem jak boli strata zwierzaka nie mogłam nie przygarnąć kolejnego. Króliki mają specjalne miejsce u mnie w sercu i już zawsze będzie ono czułe na ich potrzeby. Nie wiem jak moje życie potoczy sie dalej, ale zawsze powtarzam sobie, że będe miała króliki ;) . To piękne  pomagać zwierzakom choćby własnie w taki sposób, jestesmy osobami, które w kwestii króliczej maja już jakieś doswiadczenie i dobrze  jest aby uszatki trafiały do takich osób jak my. My możemy zapewnić kolejnym uszatym w potzrebie kochające domki. Jesli tylko mam takie możliwosci to zcemu nie mogłabym przygarnąć króliczka pod swoj dach... Wiadomo, zaden nie jest taki jak jego poprzednik, ale w tym też coś jest ;) .
Ja bardzo przezyłam odejscie jednego ze swoich szczurków (nowotwór) i wiem że mało jest zwierzat tego gatunku( i nie tylko bo inne małe gryzonie też) które dożywają w zdrowiu starosci, dlatego postanowiłam od razu po jej smierci, że nigdy więcej nie chcę patzreć na takie cierpienie i nie kupię kolejnego szczurka, czy innego małego gryzonia :( . Teraz jak patrzę na jakiegoś ogonka czuję coś czego nie da się opisać, zapominam o tym co tak bardzo bolało i miłosc do tych zwierząt przewyższa wszystko, znów mam chęć dać dom choć jednemu z nich. Los sprawił tak, że dostałam chomika, oczywiscie nie był to prezent niespodzianka, ale na moje życzenie ;) . Poprostu znów dojrzałam po tych miesiącach pustki do takiej decyzji i nie żałuję, oczywoiscie liczę się z tym, że bolesna sytuacja moze się powtórzyć i nie wiem jak zareaguję następnym razem :(
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

swinka fici

  • Gość
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 18, 2008, 04:11:49 am »
ale to dziwne karusia nie?? bo ja wlasneimam takie mysli jak ty--z 1 str zaden nie zastapi kolejnego a z 2-czemu nei moge dac innemu schronienia??ja npmam teraz swinke fici, ale jak patrze na te biedne kroliczki to cchcialabym ktoremus pomoc,choc wiem ze na razie nei moge--i pojawiaja sie naprawde mysli dwuznaczne moralnie :buu  choc moja ficiulke baardzo kocham i jak mysle ze moze jejsie cos stac to mam lzy w oczach,i oddalam za nia ostatni grosz zeby jej pomoc... :(  fakt ze to inna sytuacja niz z czlowiekiem--bo przygrania sie zwierze bo sie chce pomoc.. a nie tak jak po stracie czlowieka,,,ale trzenba pamietac ze altruizm jest tez forma egoizmu,choz nie kazdy ma tego swiadomosc--to zaspokajanie swoich kompleksow poprzez pomoc innym--czujemy sie wtedy lepsi..wiec przygarnicie zwierzka po smierci innego wlasnei wypelnia ta pustke, i jakby wynagradza nam to ze zwierze nie zyje tak dlugojak my, i ze np. w chorobie nei moglismy mu pomoc,weic pomozemy innemu... dobra sorry zboczenie "zawodowe" :P  ale tak niestety jest, czloweik jest urodzonym egoista eheheh :/

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Nie kupuj królika
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 18, 2008, 12:23:36 pm »
Może w jakims odsetku tak jest że ludzie czują sie lepsi,ale z drugiej strony to pozytywny egoizm i trzeba rozdzielać te kwestie,z drugiej jednak strony myśle że to prawidłowe uczucie bo jendak tacy ludzie czyli my jestesmy lepsi nawet z tej prostej kwestii że mamy większą wrażliwość na otaczający nas świat,widzimy więcej niż inni,nie jestesmy płytcy w swoim uczuciach-a to wielka siła i dar.Słuchajcie ja musiałam przygarnac swoje dziewczyny z tego prostego powodu też że z tego bólu po stracie tuptusia wyrzyciłam przez okno połowe rzeczy w domu,byłam zła na cały świat że mi go zabrano,no i nie moglam ciąhle łykac tabletek aby jakoś funkcjonować,zresztą i u mnie króliki zajmują ważne miejsce,to sie własnie nazywa bezgraniczna miłość to że można dac domek kolejnym istotkom,miłość,uczucie,opieke :lol chociaż na zawsze w sercu pozostają inne nasze zwierzaki,tak jak u mnie zawsze będą w moim sercu są chwile że nadal jeszcze płacze,ale wtedy dzieje sie cos dziwnego:gdy wspominam swojego pieska zaraz mi się śni,w taki sposób że jest ze mną i wyprowadzam go na spacer,tak jakby chciał abym chociaż chwilke z nowu mogła z nim pobyć,wstaje szczesliwa bo sen wydawał sie bardzo realny,ale piesek był w nim bardzo szczęsliwy.Ostatnio mojemu byłemu meżowy snił sie także nasz tuptuś,że był na łące i skakał sobie szczęsliwy przez płotek- wiec myśle że jest mu dobrze w niebie.Zwierzęta same nie chca abysmy się martwili że ich już niema,mysle że i one mają w sobie ogrom miłości i tez są szczęsliwe że pomaga sie innym podobnym do nich.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).