To ciekawe, pierwszy raz słyszę o alergii na granulat. W ogóle o alergii na jedzenie u uszatego. Bo co innego podrażnienia od pyłu z siana/suszków, podłoża... a co innego uczulenie.
Dobrze, że teraz jest w porządku, ale warto wiedzieć, że i takie coś może dopaść podopiecznego.