Zaczynam przygotowywać się na nowego uszatego mieszkańca. Mam kompletną szajbę na punkcie ekologicznych rozwiązań, a że przy okazji od dwóch dni jestem inżynierem rolnictwa (
) postanowiłam przygotować się naprawdę fachowo. Chciałabym wysiewać trawę na siano dla królika. Znalazłam odpowiednią mieszankę traw (życica trwała + koniczyna biała rulez!), umiem się tym zająć. Wygospodaruję kawałek ziemi na wsi, żeby gromadzić większe zapasy, ale też mam zamiar uprawiać trochę trawy w domu, w doniczkach, żeby uszak miał dostęp do świeżej trawki każdego dnia (brzmi to jakoś nie tak, jak powinno...^^). Ponadto marzy mi się jakiś ziołowy ogródek jako uzupełnienie diety trawowo-koniczynowej. Celem jest osiągnięcie możliwie dużej samowystarczalności w kwestii żywienia królika.
Żeby to zaplanować i umieć ocenić, czy będę musiała dokupować karmę i ile, muszę znać mniej-więcej roczne zapotrzebowanie królika na siano. Możecie mi pomóc? Potraficie określić w jakiejś rozsądnej mierze - w kilogramach, litrach, workach z sianem danej firmy, ile królik rocznie (czy miesięcznie, oszacuję sobie na tej podstawie), potrafi zjeść sianka? Mam tu na myśli oczywiście sytuację, w której siano stanowi podstawę diety, jak królicza mądrość nakazuje.
Informacji szukam również na stronach dla hodowców, ale tam trudno jest ocenić to, na ile króliki jedzą siano, a ile paszę pod produkcję mięsną, co mnie oczywiście nie interesuje (znalazłam paszę dla hodowców, pełno w niej soi pod szybkie przyrosty mięsa, a to nie będzie zdrowe dla królika, który ma przeżyć w dobrym zdrowiu dłużej niż do uboju). Oczywiście swoje poszukiwania tutaj opiszę, ale przede wszystkim jestem ciekawa Waszego zdania.