a w miniAzylu dzieje się, dzieje ...
we wtorek do domku stałego pojechał już Dolar;
chłopak ma już za sobą pierwsze kontakty z brunetką, na razie wzajemne zainteresowanie jest, ale takie raczej ostrożne i z daleka ...
do wielkiej miłości
- jeszcze trochę czasu upłynie;
w środę na zabieg aż do Gdyni, pojechał pod opieką Małgosi nasz Midas Wielki;
uszak ma raczej pecha w życiu, bo mało, że nikt nie chce go pokochać, choć piękny jest naprawdę! to wciąż jakieś dolegliwości się za nim wloką;
na łapce przedniej wyrosły ropnie, wczoraj weterynarz usunął aż 4 zgromadzone w jednym miejscu
dziś króliś obolały, a w dodatku zamknięty w klatce, by łapki nie przeforsował ...
natomiast Tiger wciąż w szpitaliku u Sicci, już po usunięciu ząbków powoli powraca do zdrowia;
lada dzień wróci do miniAzylu, tylko jeszcze transport trzeba będzie zorganizować...