[Wrocław] Stadko królików ze Smardzowa prosi o pomoc i dobre domki

[joac]

duszka, zgadzam się, ona jest przepiękna i ma takie melancholijne spojrzenie - i długo już czeka na domek - dzieci rozpierzchły się po świecie, a Elysia czeka na człowieka. Trzymam kciuki za jej pomyślną adopcję

[duszka01]

[sonia]

Widze,ze nie masz krolisia zadnego,to moze lepiej wez parke,bedzie im weselej.

[marciula]

duszka01 bardzo się cieszę, że chcesz adoptować Elysię  bardzo się cieszę!

[joac]

Widze,ze nie masz krolisia zadnego,to moze lepiej wez parke,bedzie im weselej.

duszka, a może posłuchasz Soni i zaadoptujesz dwa uszaki? Kwestia opieki prawie taka sama, a frajda podwójna, dla uszatych tym bardziej!

[duszka01]

Tak to prawda , nie mam w tej chwili  żadnego zwierzęcia , był czas że miałam cztery świnki morskie , dwa króliki , oczywiście każde zwierze w osobnej klatce )) staram się jeszcze o adopcję dwóch świnek morskich ( kocham również te gryzonie ) ale zastanowię się , zobaczymy czy mnie z domu nie wyrzucą hi hi hi ale mi dałyście teraz myślówę ))

[Eni]

oczywiście każde zwierze w osobnej klatce ))

Jak weźmiesz zaprzyjaźnione zwierzęta, to będziesz je mogła trzymać w jednej klatce - a najlepiej zagrodzie No i taki królik z kolegą/ką nie będzie samotny, gdy będziesz w pracy, czy zajęta w domu.

[duszka01]

Zgadza się , masz racje naprawdę muszę bardzo intensywnie pomyśleć

[Eni]

Nie żebym Elysi domku żałowała. Po prostu popieram propozycję posiadania parki. Zawsze można zaprzyjaźnić innego króliczka z Elysią, ale istnieje ryzyko, że się nie polubią, no i samo zaprzyjaźnianie to czasem gehenna dla opiekuna.

A parki do adopcji są i to zwykle długo czekające.
Ostatnio nawet Bośniak rozdzieliła chyba jakąś zaprzyjaźnioną, żeby im zwiększyć szanse na domek - Bazykla i Lubczyk zdaje się.

[joac]

Eni, ja nigdy w parkach króli nie brałam, jakoś się udawało zaprzyjaźnić (zresztą adopcja parki nie gwarantuje, że uszaki na wieki wieków będą się kochać). Może więc dla duszki Elysia  (skoro tak jej się spodobała i jeszcze drugi uszak-samczyk?

[duszka01]

Ach mieć duże mieszkanie ... może jak się kiedyś wyprowadzę z domu rodzinnego to dam domek stały kilku uszakom ... marzenie ...

[Eni]

Ach mieć duże mieszkanie ... może jak się kiedyś wyprowadzę z domu rodzinnego to dam domek stały kilku uszakom ... marzenie ...

Pewnie chodzi też o zdanie domowników, ale jeśli chodzi o metraż, to skojarzyła mi się wczorajsza sytuacja. Do schroniska przyjechali po pieska pewni państwo. Chcieli małego psa a'la jamniczka. Pokazałam im wszystkie małe psy, także te w typie jamnika, a oni stwierdzili, że do takich psów (do połowy łydki, jamniczki i o proporcjach pinczerów) to trzeba mieć dom, a nie mieszkanie w mieście...

To zgubne myślenie.

Tak jak każdego psa można mieć w mieszkaniu, byleby zapewnić mu spacery, tak i króliki można mieć w kawalerce czy pokoju studenckim. Większość królików w Polsce nie ma dla siebie 1m2

Parka króliczków, czy królik hodowlany nie wymagają domu z ogrodem czy mieszkania dwupoziomowego Do szczęście potrzebny im miziający i karmiący człowiek, miejsce do leżenia, na miski i kuwetkę oraz większa przestrzeń na kilka godzin biegania (od biedy nawet przedpokój się sprawdza).

Czy to będzie Elysia z małżonkiem czy inny króliś - polecam każdemu trzymanie króliczków i świnek w parach. Zwierzę szczęśliwe i zajęte, to zwierzę zdrowsze.

[duszka01]

Zgadam się w 100 % , tak jak napisałam - myślę intensywnie

[marciula]

Skoro Elysia zaczęła akceptować inną króliczą samicę po 3 tygodniach to myślę, że zaprzyjaźnianie z kawalerem będzie bezproblemowe
Moim zdaniem skoro chcesz adoptować jeszcze prosiaki to powinnaś to robić stopniowo - tzn. ja bym tak zrobiła żeby najpierw przyzwyczaić się i nawiązać kontakt z jednym zwierzęciem, a potem z drugim. Co do warunków.... Każdy pokój, czy mieszkanie będzie dobre dla króliczej parki - większość królików żyje na bardzo małych powierzchniach w parach, z małymi albo i po kilka w klatce..... Ale takie wątpliwości rozwieje pośrednik adopcyjny przy spotkaniu, razem możecie się zastanowić czy parka, czy jeden królik.
Bardzo się ucieszyłam, że chcesz adoptować Elysię, ale to Twoja decyzja ważne żeby dać dom potrzebującemu zwierzakowi

[duszka01]

Spokojnie , mam w sobie tyle miłości że starczy dla wszystkich a tak poważnie to na prosiaczki złożyłam wniosek jakiś czas temu , troszkę to trwa zanim się świnie znajdą ale nawet wcześniej jak miałam menażerię całą to nigdy nie było kłótni między królikami a świństwem a one też przybywały w różnych okresach np. Królik pierwszy ( znaleziony na ulicy ) jak już miałam świnki a drugą króliczkę dostałam w ... prezencie . Także pożyjemy , zobaczymy , jestem otwarta jeśli chodzi o temat króliczy

[duszka01]

Dziewczyny mam problem z transportem Elysi , jak na złość nikt ode mnie z rodziny ( brat ma samochód ) jechać przez dwa tyg. nie może , sam ochodu ja nie mam , łebki chore - nie bardzo mam jak jechać pociągiem - POMOCY ! Może ktoś będzie jechał przez Częstochowę ?

[zgaga14]

Napisałam pw do Ciebie. Doszło? Gdzie chcesz z Częstochowy jechać? Jaka trasa?

[duszka01]

 A nie doszło nic ... Króliczka jest chyba we Wrocławiu a ja mieszkam w Częstochowie i kurczę mam problem z przywiezieniem jej . Chciałabym jak najszybciej mieć Elysię już ale zapowiada się że dopiero w przyszłą sobotę po nią pojadę pkp lub pks , dlatego pytam się Was czy ktoś będzie jechał trasą Wrocław - Częstochowa  

[zgaga14]

Zapytam Marciulę, bo ja mam transport mieć na Rybnik z Wrocka. Zobaczymy

[duszka01]

O to fajnie )) To teraz się Was zapytam bo jesteście dłużej na forum : jak to będzie dalej wyglądać bo nie wiem u kogo jest jest królik , kontaktuję się tylko z p Kasią która zajmuje się adopcją , co mam dalej zrobić ? Jak to wszystko zorganizować ?