Porady > Zachowania

Oswajanie - czyli nowy członek rodziny w domu

<< < (2/36) > >>

ethlin:
Moja przygoda z krolikiem trwa od bardzo niedawna bo od przedwczoraj:) Krolik ma 2 miesiace, powoli sie aklimatyzuje. Daje sie bez problemu glaskac, dotykac, . lize nas po rekach i po jego zachowaniu wnioskuje ze jest mu dobrze. Klatke ma caly czas otwarta (zamykamy ja tylko na noc) ale w ogole z niej nie wychodzi. Niby jest ciekawska, wyglada na zewnatrz ale zaraz sie cofa, cos na zasadzie "i chcialabym i boje sie":) Nie wyciagam jej, nie bralam ani razu na rece, ale zastanawiam sie czy nie zrobiloby jej dobrze gdyby sobie pobiegala luzem - tylko jak to zrobic skoro ona nie planuje wypadu poza klatke:) Czekac az sama z klatki wyjdzie?? Wziac na rece? Jest naprawde fajowa i nie chcialabym jej przestraszyc...

kasia72w:
Poczekaj aż maluch nabierze odwagi i sam wyjdzie. Jest w nowym miejscu, musi się przyzwyczaić. Każdy królas jest inny: jeden od razu zwiedza "nowe ziemie" a inny patrzy "przez okno" i przyzwyczaja się stopniowo. :)

ethlin:
OK, moze faktycznie w koncu jej sie znudzi w klatce i z niej wreszcie wyjdzie:) tym bardziej ze w koncu bede musiala jej te klatke przeciez posprzatac...

Blacky:
Da dni to mało, na pewno się maluch ożywi. Jeśli je i robi bobki, to nie ma problemu.

Czytałaś już o opiece nad króliczkami? :)
http://www.kroliki.net/pl/porady
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/

ethlin:
I je (i to ile!) i robi bobki, nie halasuje, od czasu do czasu przyprawia mnie niemal o atak serca swoimi wyskokami (czekam az zderzy sie z klatka:-)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej