Jak już wspomniała zgaga14 króliczek ma na imię Milusia . Jest przeuroczą rudaską.Mieszka w Radomiu. Jest to dokładnie królik moich znajomych , którzy poprosili mnie o polecenie wet , który zna sie na królikach. Oczywiście polecilam dr Chłopeckiego z lecznicy radomskiej na ul. Maratońkiej, jednakże problem polega na tym ,że dr będzie dopiero jutro od godz. 9-ej.Samiczka ma 6 latek , nie szczepiona nigdy ani nie była strylizowana. Od dwóch dni ma w uszku takie ,,coś" narośl która zamyka całe światło ucha. Jest to dość duże , ale i miękkie i dotykając można wyczuć coś jak ziarninkę przesuwająca się. Ucho jest
bardzo gorące . pod ciężarem tego czegoś uszko opada, jak barankowi. Znajomi twierdzą ,że ma apetyt i załatwia się normalnie i kica, chociaż ja zauważylam ,że Milusia albo chętnie leży na kolanach i jest raczej ospała albo puszczona chowa się za regał. Często zgrzyta delikatnie ząbkami , co znaczy ,że ją to boli.. Wrzucam fotki , bo może komuś się skojarzy. Jutro około 9 będzie z wizytą u wet.Niestety króliczych lekarzy oprócz dr Chłopeckiego w Radomiu nie ma. Jeśli coś będę wiedzieć napiszę jutro.
ZGAGA14.
Dziękuję Ci Kasiu za szybką pomoc po moim telefonie, ci państwo nie maja internetu. Wg twojej rady Milusia dostała pół tabletki Apapu, Dickortineffu nie mieli.
Uszko wygląda tak