Kierowniczka schroniska, Pani Hermanowicz zwróciła się do nas z pytaniem czy będziemy w stanie przejąć opiekę nad królikiem i chomikiem. Zwierzęta, wraz z klatkami zostały podrzucone pod bramę schroniska. Jako że dysponujemy wolnymi domami tymczasowymi dla gryzoni, insp. Bożena Kula niezwłocznie udała się do schroniska by je do nas zabrać. Królik i chomik zostały przekazane nam wraz z klatkami, co bardzo nas ucieszyło. W klatce królika było względnie czysto, natomiast stan klatki chomika oraz unoszący się nad nią zapach wskazywały na to, że nikt nie sprzątał w niej od wielu miesięcy. Jutro zwierzęta zostaną obejrzane przez lekarza weterynarii w celu oceny stanu zdrowia oraz zidentyfikowania płci. Królik zamieszkał tymczasowo u insp. Bożeny Kuli a opiekę nad chomikiem w najbliższą sobotę przejmie insp. Adriana Kowalczykto oficjalna notatka na temat królika- czyli skąd się wziął.
Nazywa się Bronek chyba( oj, zapomniałam imienia, było na "B" w każdym razie
), jest młodym samczykiem, prawdopodobnie już wykastrowanym jak określili nasi weci.
Jest zdrowy, nie ma wady zgryzu, bardzo sympatyczny:
chodzi spokojnie po całym domu, nie boi się ludzi, włazi na kolana i na ręce, tuli się do kotów i chętnie sypiał by w łóżku
Wciąga wszystko z prędkością odkurzacza, za kablami nie przepada, ale marchewką czy innym cukierkiem nie pogardzi