Autor Wątek: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia  (Przeczytany 20627 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« dnia: Wrzesień 13, 2010, 15:27:51 pm »
szukamy domów tymczasowych dla dwóch królików z toruńskiego schroniska

dla Małgosi, której ogłoszenie znajduje się już na str. adopcyjnej

i dla naszego nowego podopiecznego

dzisiaj trafił do schroniska, jutro podam na jego temat więcej informacji + zdjęcia.
wstępnie wiem, że to ok 2 letni samiec, bardzo łagodny, widziałam zdj. z tel.- na I rzut oka podobny do adopcyjnego Fafika
pracownik schroniska mówi, że król ma kaszel
niestety doktor Krawczyk wraca dopiero w przyszły wtorek, ale mam nadzieję, że jutro uda się coś załatwić:/ jeśli to kaszel, to nie możemy czekać
tak czy inaczej tym bardziej będziemy potrzebowali DT

prosimy o pomoc :bukiet
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2010, 22:45:48 pm wysłana przez Ola_19 »



Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Dt dla dwóch królików z toruńskiego schroniska
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 14, 2010, 15:58:59 pm »
dzisiaj naszego nowego podopiecznego obejrzał wet.

czekam tylko na powrót doktora Krawczyka, jestem przyzwyczajona do innego standardu badania zwierząt.

w każdym razie to co zauważyłam na I rzut oka. siekacze- jeden złamany, drugi tak długi, że wchodził do nosa, trzeci wywinięty na zewnątrz, dziura w dziąśle. ekstremalnie długie.
nie wiem jak on jest w stanie cokolwiek jeść.
trzonowce podobno ok, podobno...

teoretycznie płuca, oskrzela ok, ale w schronisku miał kaszel, rzęzi, ma mokry nosek. założenie, że to górne drogi oddechowe. nie wiem. w każdym razie antybiotyk przez 5 dni + odpornościowe.

do powrotu naszego doc, król będzie u Katki, dziękuję :*
mam nadzieję, że wytrzymamy. podobno je, ale to się okaże jak dziewczyny go będę obserwować.

jest przeuroczy, bardzo grzeczny, zaniedbany. oddany przez opiekunów w klatce jego wielkości.




Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Dt dla dwóch królików z toruńskiego schroniska
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 20, 2010, 13:48:55 pm »
Bardzo prosimy o domy tymczasowe dla naszych "nowych" uszatków, dzisiaj prawdopodobnie trafią do schroniska 2 kolejne - wczoraj przyszła mała dziewczynka i zapytała czy może je przynieść bo urodził jej się braciszek.

Z głupota i bezmyślnością niektórych rodziców nie wygramy....

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Dt dla dwóch królików z toruńskiego schroniska
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 21, 2010, 21:11:39 pm »
oto Puchatek Kubuś















dzisiaj wrócił nasz doc i już wiemy co się dzieje z naszym nowym podopiecznym

Puchatek ma zęby w tragicznym stanie. wszystkie siekacze muszą zostać usunięte. poza tym bardzo źle wyglądają zęby trzonowe. nie wiem jak on funkcjonował. jego siekacze wchodziły mu do nosa. doc przeraził się tym co dzisiaj zobaczył, a i tak w zeszłym tyg. były przycięte.
na dole są ogromne, u góry bardzo mocno starte. doc podejrzewa, że Kubuś ma bardzo przerośnieękorzenie. w zw poza tym wiemy już dlaczego maluch kicha i ma kaszel.
w zeszłym tyg. zrobiono mu rtg. płuca i oskrzela są faktycznie czyste, aczkolwiek doc mówi, że jest powieększony rysynuek naczyniowy, czyli widać min. infekcję.
w tej chwili problem stanowi jednak zapalenie krtani. przy badaniu krtani doc wywołał u Puchatka silny kaszel i wszystko jest jasne.
jutro mały będzie miał zdjęcie rtg szczęki. doc mówi, że z dużym prawdopodobieństwem możemy przyjąć, że stan zapalny krtani u Kubusia to efekt przerośniętych korzeni, które tak go drażnią.
w zw. z tym na razie wstrzymaliśmy się z antybiotykami.
Kubusia czeka korekta wszystkich zębów. skrócenie dolnych i wyprofilowanie górnych trzonowców. jeżeli jednak przypuszczenie dot. przyczyny zapalenia krtani potwierdzi się, Puchatka czeka usunięcie górnych zębów trzonowych. mam nadzieję, że nie wszystkich. niestety nie będzie innego wyjścia, ponieważ w dalszej kolejności zapalenie krtani mogłoby doprowadzić do zmian w oskrzelach i płucach.

Kubuś jest wspaniałym króliczkiem. w tej chwili mamy dla niego DT, ale nadal szukamy innego.
prosimy o pomoc dla Puchatka:*


jutro wrzucę na forum zdj. Małgosi, która jest już we wspaniałym domu tymczasowym i chwilowo mieszka z naszym adopcyjnym Dukiem
Małgosia jest wspaniałym, radosnym uszolem. nie może nacieszyć się wolnością. jest niesamowicie zrelaksowana. załatwia się wyłącznie do kuwety :-) zarówno w klatce jak i poza nią

Kubuś nie miał do tej pory kuwety, ale korzysta tylko z jednego rogu klatki



Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Dt dla dwóch królików z toruńskiego schroniska
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 22, 2010, 21:28:17 pm »
Puchatek dzisiaj dzielnie przeżył rtg, jutro ma zabieg usunięcie zębów. przy okazji zostanie wykastrowany, tak, aby nie narażać go na kolejną narkozę.
trzymajcie kciuki

Katka, Kasiu :*

teraz kilka zdjęć naszej Małgosi, królika, który niesamowicie nas zaskoczył i daje nam strasznie dużo radości swoim zachowaniem. po tak długim czasie w schronisku, Małgosia zachowuje się tak, jakby nigdy tam nie była. jest tak pełna życia, radości, niesamowite.

Beata, Rafał dziękujemy :*




















Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 23, 2010, 08:26:45 am »
Ta czuprynka, jejku piekny cudny. Dlaczego ja nie mogę mieć więcej ... :(

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 23, 2010, 19:29:52 pm »
dzisiaj Kubuś został wykastrowany i miał zabieg korekty zębów

był problem z jednym jądrem, które ( o dziwo) ukryło się, ale doc je odnalazł:] inaczej mielibyśmy pół-kastrata:]

doc usunął Kubusiowi wszystkie siekacze, dokonał też korekty dolnych zębów, które były b. mocno przerośnięte.
podjęliśmy decyzję o tym, aby wstrzymać się  z usunięciem górnych trzonowców. dzisiejszy zabieg w jamie ustnej byl bardzo inwazyjny.
istnieje szansa, że po skorygowaniu dolnych zębów, nie będą tak mocno naciskać na górne i wszystko się unormuje. jeśli w ciągu 2 tyg. zapalenie krtani minie, wówczas może uda się uratować górne zęby, jeśli nie, nie będzie wyjścia.

trzymajcie kciuki za Puchatka



goldie

  • Gość
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 23, 2010, 19:54:19 pm »
trzymamy kciuki bardzo mocno, oba uszatki są niesamowicie piękne i przesłodkie i oby jak najszybciej znalazły kochające domki  :doping: a póki co żeby Kubuś wrócił do zdrowia :doping:

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 25, 2010, 15:15:36 pm »
Kubuś czuje się już bardzo dobrze :-) nasz bezzębny król jest pełen życia :-) i co najważniejsze...kaszel zniknął:-)

Katka & Kasia jesteście wielkie, dziękujemy za opiekę, zwłaszcza tą niełatwą pooperacyjną nad Puchatkiem :-) ;*



nuka

  • Gość
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 25, 2010, 15:51:46 pm »
Kasie moje torunskie :przytul
Czułostki dla Alski i Puchatka  :bunny:

To także zasługa Doktora, więc dla Niego także cmoki :) Tylko nie wiem kto przekaże  :>

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 04, 2010, 14:51:04 pm »
Puchatek napędził nam trochę strachu po operacji, ale miał prawo. To bardzo inwazyjny zabieg był i mógł się czuć beznadziejnie.
Jest przesłodkim, prawdziwym Puchatkiem. Przymila się o głaski, nawet przedkłada głaski nad spacery. Ale nad wszystko przedkłada jedzenie  :bunny:
Wciąga warzywa i zieleninę wszelkiej maści (warzywa kroję mu w kostkę, a liście. koperek i pietruchę drobię na małe kawałki), ziółka wciąga z dziką namiętnością, nawet szuszone przekąski nie stanowią problemu  :hura: Jest naprawdę uroczym króliczkiem.
I zazdroszczę osobie, która go przygarnie - niewiele rzeczy jest słodszych, gdy bezzębny króliczek "memla" palce opiekuna, bo mu się mylą z jedzeniem  :bunny:

Kto przygarnie Szczerbolka, jak go pieszczotliwie nazywam?

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 04, 2010, 15:32:55 pm »
Katka a nie lepiej mu te warzywka trzeć na tarce??

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 04, 2010, 16:11:28 pm »
Tarłam zaraz po zabiegu, teraz nie ma sensu. On ma trzonowce i żadnych problemów z jedzeniem :)

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 04, 2010, 16:12:25 pm »
mika,

Kubuś radzi sobie dobrze z pokrojonymi warzywami, na razie( odpukać) nie ma potrzeby trzeć na tarce :) i miejmy nadzieję, że nigdy nie straci trzonowców i nie będzie takiej potrzeby :)



Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 04, 2010, 16:21:38 pm »
Dzielny Kubuś tyle cierpień przeszedł w swoim życiu, aż serce się kraje.
To dla niego prawdziwe błogosławieństwo że trafił do tak cudownych opiekunów.
Trzymam mocno kciuki i z całego serca życzę cudnemu Kubusiowi żeby znalazł równie wspaniały domek na stałe.
No i przedewszystkim życze mu powrotu do zdrowia i zachowania trzonowców, tez mam w domu takiego szczerbatka i wiele nerwów i strachu kosztowało mnie całe leczenie i obawa o utratę trzonowców ale całe szczęście udało nam się i trzonowce Rudeczek zachował. Wierzę że Kubusiowi też się uda. NAPEWNO SIE UDA.

Z tym memłaniem palca to potwierdzam w 100%  faktyczne rozbraja mnie jak próbuje ugryść bez zębów. Choć u nas zęby by się przydały Rudeczkowi też wtedy gdy np sprzątam w kuwetce no i oczywiście  Rudy musi nadzorować, a jak takie sprzątanie trwa za długo to się złości i próbuje gryść tylko że nie bardzo mu to wychodzi i się dziwi biedaczysko o co chodzi bo przecież wcześniej zawsze wystarczyło że szczypnoł panią w tyłek i zaraz ta odskakiwała, a teraz gryzie gryzie i nic!!!
  

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 05, 2010, 10:49:17 am »
No to dzielny jest że sobie radzi z warzywkami. Porcje miziaczków i smyrania za uszkiem przysyłamy :)

DjLiska

  • Gość
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 11, 2010, 18:51:41 pm »
Czy Kubuś ma już dom tymczasowy? Bo przeczytałam. Mogłabym go ew. na przechowanie wziąć, ale SPK musiałby mi pożyczyć dla niego klatkę i dostarczyć do Sanoka :)

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 11, 2010, 19:46:16 pm »
Podbijam pytanie czy znalazł sie juz dobry DT dla Kubusia?
Napiszcie proszę jak możecie coś więcej o Puchatku czy ma klatkę czy potrzebna mu raczej zagródka czy przyzwyczajony jest do innych uszatków i jaki ma temperament i co z jego zdrowkiem i ząbkami.
Ja też niestety nie mam klatki bo moje króliki biegaja swobodnie, ale jeśli będzie wielka bieda i Kubus nie bądzie mial domku to mogę przygarnąć biedulka na jakiś czas. Nie mogę zapewnić mu super wybiegu 24h na dobę bo mam jeden pokuj i bym musiała jakos pogodzić Kubę z moimi stworami, ale myśle że w kuchni może biegac caly dzień a do pokoj na gościnne występy by mogł wpadać.
Mam juz w domu jednego szczerbatego uszatka więc nabralam wprawy w ekspresowym siekaniu i skubaniu zieleninki i suszków ;))

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 12, 2010, 00:00:58 am »
dziewczyny dziękuję za zainteresowanie Kubusiem :*
dzisiaj pojechał z Torunia do Bydgoszczy do nowego DT, Pani Aniu dziękujemy :* teraz Kubuś tymczasowo mieszka z naszą adopcyjną Aprilią
po raz kolejny miał dzisiaj kontrolę. generalnie jest ok :) zęby bardzo ładnie, brak zapalenia krtani. osłuchowo super. martwi nas tylko to, że ma mokry nos i lekko zaczerwienioną błonę śluzową w nosie. zobaczymy.



Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kubuś Puchatek i Małgosia z Torunia
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 12, 2010, 10:33:56 am »
No to może nadszedł czas, by na tym forum się nieco ujawnić :-)
Wybaczcie jeśli czasem coś niezgrabnie mi wyjdzie, albo pogubię literki...

Kubuś - przez moich synów bardzo wyczekiwany - wczoraj dotarł do nas późnym wieczorkiem :-))) Trochę się obawiałam, ponieważ po swoich przejściach mial prawo bać się nowych miejsc, ale... ku naszemu zaskoczeniu - praktycznie "zadomowił się" od razu, jakby powrócił do siebie po krótkim niebycie :-) Nie ma w nim wogóle agresji, jest niesamowicie opanowanym króliczkiem,  wszędzie go pełno, jest niesamowicie ciekawski i ufny... odnoszę wrażenie, że my - domownicy - byliśmy w większym stresie od niego :-) Z uwagą poczytaliśmy liścik od poprzednich opiekunek :-) Nie martwcie się dziewczyny, nie pozwolimy, by stała mu się krzywda ! :-) Może uda mi się tu dorzucić kilka zdjęć zrobionych wczoraj, gdy Kubuś - rzeczywiście niesamowicie przyjazny królinek zwiedzał każdy dostępny kąt, zapoznawał się z naszą adopcyjną Aprilcią, a po harcach, już późną nocą, przysypiał tam, gdzie obrał sobie miejsce na spoczynek :-) Fakt, z jego temperamentem nie dało sie niektórych fajnych ujęć zamieścić "w kadrze", bo szybszy był od nas :-) ale to przecież tylko dobry znak. Miejsca do biegania i czasu na wybiegu będzie miał u nas sporo. A i głasków nie mniej :-)

Pewnie ciekawi jesteście jak radził sobie wczoraj z jedzonkiem, jak mały nosek :-) Co prawda nasze obserwacje są jeszcze bardzo znikome, bo cóż można rzec po kilku zaledwie godzinach, ale maluszek świetnie sobie radzi! Rzeczywiście suszki wcina bez problemu, granulat znika w zastraszającym tempie, jakby wogóle nie istniał problem braku zębów :-) Próbował popijać wodę z poidełka, lecz w związku z tym, że nie bardzo mu to szło, wstawiliśmy do klatki również miseczkę z wodą - odtąd bez problemu popija gdy ma na to ochotę... niestety.. nasz porządek w klatce nie spodobał mu się :-) (żartuję) i "ustawił" wszystkie miseczki "po swojemu".  Na załatwianie się wybrał kącik lewy w górze klatki - zobaczymy jak dalej, spróbujemy go nakierunkować na nie brudzenie wszystkich kącików :-)

Kichnął zaledwie kilka razy, mamy nadzieję, że z pomocą Pani Magdy (pewnie nie raz zadzwonię:-) ) będziemy w stanie zaopiekowac się nim jak należy... No i nadszedł czas na sen - gdzieś tak około pierwszej w nocy... tak się trudno było rozstać :-)))

Rankiem dostał poszatkowaną zieleninkę, warzywko starte na tarce, trochę granulatu... zanim podeszłam do klatki zabawnie przestawiał miseczki, jakby dawał sygnał że głodny jest przecież! Bez problemu pozwolił sobie wstawić napełnione miseczki, daje się głaskać podczas jedzenia, nie odpycha karmiącej go ręki :-) I ten jego ciepły ozorek - achhhh.... miodzio! Mówię Wam, ten u kogo znajdzie stały dom będzie szczęściarzem!!! Aż szkoda, że nie zostanie u nas... chyba nie stanowimy potencjalnych kandydatów :-( trudno będzie się rozstać, choć jest u nas zaledwie kila godzin...

Ech... rozgadałma się - ale Pani Ola i Magda już mnie z tego znają...

Pozdrawiamy Was cieplutko :-)
Hmmm... a ja zabieram się do przejrzenia, jakby tu wstawić zdjęcia... niech one mówią same za siebie...

Dziś rano

Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(