Autor Wątek: królik a jeż  (Przeczytany 5489 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

pakuulinka

  • Gość
królik a jeż
« dnia: Czerwiec 20, 2010, 21:29:12 pm »
no więc mam nowego lokatora,ale nie wiem czy będe go mogła trzymać w jednym pokoju z królisiem,biorąc pod uwage że oboje bedą puszczeni "luzem".jak to jest w naturze?? czy w przyrodzie królik i jeż mają ze sobą kontakt wogóle??

Tolinka

  • Gość
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 20, 2010, 21:34:21 pm »
Chciałabym ci pomóc ale nie mam zielonego pojecia.A nie lepiej jeża puscic wolno?

pakuulinka

  • Gość
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 20, 2010, 21:37:25 pm »
nie,to malutki jeżyk którego uratowałam bo jego matke przejechał samochód,jak go znalazłam był w krytycznym stanie,karmie go kozim mlekiem,nawet ząbków jeszcze nie ma maleństwo

Uszata_panna

  • Gość
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 20, 2010, 21:39:43 pm »
To nie jest dobry pomysł choroby jeża + królik= chory królik
kolce jeża-naturalna wtuliwośc królika= uraz, pokdłocie królika
Oczywiście równeiż inna dieta itp.

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 20, 2010, 21:53:56 pm »
tez uwazam, ze to niezbyt dobry pomysł. wiem, ze ktoras z dziewczyn trzymala jeza w zime w domu.. zdaje mi sie ze tu na forum kiedys o tym czytalam :)

ale fajnie, takiego małego jeżyka miec :lol
dobrze, ze sie nim zajmujesz :) małe jeze są takie smiesznee :)
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Uszata_panna

  • Gość
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 20, 2010, 22:02:19 pm »
Też miałam jeżyka w poprzednią zimę, nie był malutki ale co to za piękniś Mama oswoiła go tak że musiałam do końca lata go odzwyczajać :D

pakuulinka

  • Gość
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 24, 2010, 14:02:18 pm »
królas sie strasznie malucha boi (100g to nie przelewki ;))wiec trzymamy osobno ale maleństwo jest przeurocze i przezabawne :)

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 24, 2010, 15:01:57 pm »
Ja miałam jeża jak byłam mała dziewczynką. Pamietam jak dzis, przeziomował w mieszkaniu całą zimę. Mój tata znalazł go w pracy. Niestety z jeżami jest jeden minus- mają pchły i inne tego tupu pasożyty. Musza odzywiać się mięsem- najczęsciej jest to jakaś dżdżownica. I z tym w zimie był duzy problem.

"Na pokarm jeży składają się głównie: ślimaki, dżdżownice/pierścienice, szarańczaki, jaszczurki, węże, chrząszcze i inne owady, niekiedy żaby, małe gryzonie, jaja i pisklęta ptaków, a czasami padlina i owoce opadłe z drzew. Jednak głównym składnikiem pokarmu z uwagi na masowe występowanie i łatwość zdobycia są dżdżownice." z wikipedi: http://pl.wikipedia.org/wiki/Je%C5%BC_zachodni

Jeż europejski w Polsce podlega ścisłej ochronie gatunkowej. Zalecana jest także dla niego ochrona czynna. Więcej na ten temat w haśle Gatunkowa ochrona zwierząt.

Zaprzyjaznianie nie jest wskazane wg. mnie ponieważ jeż to jednak drapieznik, typowo nocne zwierze. Poza tym posiada kolce i jak wpsomniałam pchły i inne insekty, więc jest to dodatkowe ryzyko. Jeża wypuśc za jakieś 2 miesiące- nawet maluch sobie poradzi, ponieważ jest w nim instynkt przetrwania :)

"Jeż prowadzi nocny tryb życia. Zaniepokojony zwija się w kulkę, broniąc się przed drapieżnikami dzięki kolcom; podczas próby dotknięcia, jeż zaczyna się trząść - ma to na celu ugodzenie kolcami drapieżnika.

Jeże są aktywne w czasie sezonu wegetacyjnego, zapadając w niekorzystnej dla nich porze roku w sen zimowy. Przygotowują się do niego, gdy temperatura otoczenia spada w przeciągu kilku dni poniżej 10 °C. Większość procesów fizjologicznych w ich organizmie ulega spowolnieniu. Ciepłota ciała dość długo obniża się, aż osiągnie ok. 5-6 °C. Jest ona regulowana o tyle, że przy znacznych spadkach temperatury zewnętrznej wzmagają się odpowiednie procesy przemiany materii, utrzymując ją na stałym poziomie. „Automatyczny regulator temperatury” wyrównuje straty ciepła i nie dopuszcza, by ciepłota ciała spadła poniżej punktu zamarzania tkanek, co spowodowałoby śmierć zwierzęcia. W odpowiednio wybranej i dobrze osłoniętej kryjówce zimowej jeże nie mają z tym większych problemów. Śpią zwinięte w ciasną, regularną kulę, którą z trudem można otworzyć, w gnieździe przygotowanym w liściastej ściółce. Na kryjówkę wybierają najczęściej stertę liści lub pryzmę kompostu.

Budzą się na wiosnę, gdy temperatura otoczenia podniesie się do ok. 15 °C. Niekiedy nagły wzrost temperatury zimą myli je i wyrywa ze snu. Może to być bardzo szkodliwe, gdyż tracą wtedy zasoby energetyczne, które mogą się okazać niezbędne dla przetrwania przedłużającego się okresu zimowego.

Wraz ze wzrostem temperatury w marcu lub kwietniu serce zaczyna bić żywiej. Wzrasta liczba oddechów i wkrótce zwierzę osiąga zwykłą ciepłotę ciała wynoszącą 35 do 37 °C. Wykorzystywana jest do tego pozostała część tkanki tłuszczowej, odłożonej w okresie poprzedzającym zimowanie. Po przebudzeniu jeż bardzo intensywnie żeruje i dużo pije, starając się wyrównać spowodowane wielomiesięcznym postem ubytki masy ciała. Wędruje pokonując wiele kilometrów w poszukiwaniu miejsc obfitujących w pokarm.

W bardzo nieznacznym stopniu jest u jeży rozwinięty terytorializm, chociaż wcześniej sądzono, że zasiedlają ściśle określone terytoria. Zamieszkuje wprawdzie pewien obszar, ale nie traktuje na nim innych przedstawicieli swego własnego gatunku jak intruzów. Nie wchodzi z sąsiadami w zwadę o pokarm, a jedynie o gotową do rozrodu samicę. Walka polega na przepychaniu się i rodzaju uderzeń bokserskich, a ma na celu wypędzenie przybysza. Poza tym obszary zasiedlane przez poszczególne osobniki często mogą się wzajemnie przenikać i nie dochodzi do wyznaczania osobnych terytoriów.

Wiosną i latem jeże zachowują „linię”, jednak późną jesienią bardzo intensywnie żerują. Ogromna ilość pobieranego pokarmu ma na celu nie tylko pokrycie bieżących potrzeb energetycznych, ale przede wszystkim zgromadzenie podskórnych zapasów tłuszczu. Masa ciała wzrasta szybko, podwajając się ciągu 3 tygodni. Dorosły jeż waży przeciętnie ok. 1 kg, ale jego masa ze zgromadzonym jesienią tłuszczem dochodzi do 1,9 kg. W ciągu jednej nocy zjada do 150 g mięsa i wypija ok. 50 g wody. Pod koniec września lub w październiku taki dobrze odżywiony jeż szuka już zimowej kryjówki."

:)

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 24, 2010, 15:07:41 pm »
Jest stowarzyszenie, które zajmuje się jeżami http://naszejeze.org/

Warto się ich poradzić, jak karmić jeża i jak się nim opiekować oraz co myślą o zaprzyjaźnianiu jeża z innymi gatunkami.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 24, 2010, 15:09:16 pm »
Jest stowarzyszenie, które zajmuje się jeżami http://naszejeze.org/

Warto się ich poradzić, jak karmić jeża i jak się nim opiekować oraz co myślą o zaprzyjaźnianiu jeża z innymi gatunkami.


Ale numer, nawet nie wiedziałam :D kurcze, fajna strona ais :) ja sobie z ciekowości też poczytam :)

Offline Jakub

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1629
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 24, 2010, 18:47:55 pm »
Jeże można karmić dobrą kocią karmą na prawdę przynajmniej tak jest z afrykańskim jeżem pigmejskim

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 25, 2010, 10:35:00 am »
Miałam jeża przez całą zimę, znaleziony w listopadzie bardzo wychudzony (350g). Wypościliśmy go w maju. Jeżyka lepiej trzymaj daleko ok króliczka, jak podrośnie możesz mu dawać kocią karmę dla juniora (whiskas), kawałek jabłka czy marchewki (witaminki). Stowarzyszenie Nasze Jeże to ludzie którzy profesjonalnie zajmują się opieką nad jeżami, jeżeli będziesz miała jakiekolwiek pytania i wątpliwości pisz maile do nich oddzwaniają lub odpisują natychmiast (przy sprawach pilnych). Uważaj na weterynarzy, niewielu ma pojęcie o tych zwierzakach. Mój wet zgodził się na konsultacje z osobą ze stowarzyszenia. A i uważaj nie zakochaj się w nim ;) , nam ciężko było naszego zimowego mieszkańca wypuścić.   

pakuulinka

  • Gość
Odp: królik a jeż
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 26, 2010, 17:16:56 pm »
tak wiem wiem,pierwszy telefon jak go zobaczyłam był do pana ze stowrzyszenia jeżowego wiec jestem teraz mądra :),ale uwaga-jak znajdziecie jeża to NIE WOLNO dawać mu ślimak,fajne stworzonko ale nawet mój pies sie go boi :D