siemanko wszystkim!
mam nadzieję, że ktoś z was coś mi poradzi, bo już sama nie wiem, co mam czynic!
chciałabym uzyskać więcej zaufania od mojego króliczka, tzn. żeby był mniej płochliwy, przez co staje się mało towarzyski czasami.
maluch jest wychowywany 'bezstresowo', tzn nie jest zamykany w klatce, ma swobodę ruchu, ma swoje zabawki [tzn. rolki, gałązki do gryzienia, swoje szmatki do kopania, swój koszyk do buszowania], nie mamy w domu hałasów, krzyków, mega głośnej muzyki. maluch ma jedzenie, sianko, wodę i staram się jak mogę, żeby mu zapewnić jak najlepsze warunki. głaskam go i mówię do niego jak do dzidzi, 'bawię się' z nim jak mnie zaczepia, ale to zdarza się to ostatnio rzadko, bo ostatnio królik jest aktywny tylko w nocy, a dzień się byczy i wyleguje + jest dosyć ciepło na dworze.
ale do czego zmierzam - ostatnio zrobił się jakiś taki bardziej płochliwy. kiedyś jak wstawałam rano z łóżka zawsze podbiegał - jakby się chciał przywitac. przychodził, wąchał, szturchał, podskakwiał itp. a ostatnio zrobił się jakiś mało zainteresowany mną. nie wiem dlaczego. może to przez te upały nic mu się nie chce czy co? nie reagował np. jak się chodziło po pokoju czy otwierało się drzwi, a ostatnio potrafi się sploszyc i uciec jak wstaję z krzesła [a nie rzucam się czy coś, żeby mały sie bal, tylko wszystko na spokojnie]. nie mam pomysłu skąd mu się to wzięło ostatnio, może wy coś poradzicie, albo miałyście podobne doświadczenia? jak sobie z tym poradzić?