Mój mąż jedzie jedzie w poniedziałek z Rybnika do Gdańska (przez : Katowice, Łódź, Toruń, Bydgoszcz) i z powrotem. Już przewoził króliczki dla SPK. Trzeba by się dostosować do jego planu podróży- jedzie na konsultacje do lekarza w sprawie operacji kręgosłupa. Nie może nigdzie czekać - może podjechać zabrać królika i w drogę. Np. podjechać na stację bęzynową itp.... z oddaniem musi być tak samo. Musi ktoś czekać na królika, zabrać a mąż dalej w drogę.