Autor Wątek: Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...  (Przeczytany 9199 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

hubert33

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« dnia: Maj 03, 2010, 11:55:40 am »
Czas mija nieubłagalnie i tak oto wyrosły moje panny :lol kochane dziewczyny :bukiet
Oczekują na ciepłe domy i kochających opiekunów :heart

PANDA ostoja spokoju, dostojna, prawdziwa glamorous :bukiet ostatnio zdominowana przez pozostałe siostry dlatego potrzebuje spokoju, mega pocieszna!






CAPPI miłośniczka książek, sportów ekstremalnych w tym fanka Beckham'a :P uwielbia muzykę ambient :lol










REXI niestety choć bardzo łagodna to płochliwa i nieodzowna towarzyszka Cappi, dlatego zgłoszone są do adopcji łącznie, kochające siostry :przytul










edit: po umieszczeniu tego posta otrzymałem kilka priv'ów dot. chęci przygarnięcia małych :wow expressowe tempo!  dlatego umieszczam tutaj odnośnik gdzie należy się w tym celu zgłosić :

tutaj jest PANDA:
http://adopcje.kroliki.ne...a_warszawa.html

a tutaj dwie pozostałe REXI I CAPPI
http://adopcje.kroliki.ne...i_warszawa.html

Offline la_nouvelle_vie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Kobieta
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 03, 2010, 19:00:53 pm »
Panda! Cóż za uroczy uszatek!  :bukiet
Mam nadzieję, że wszystkie dziewczynki znajdą dobre domki :bis:

hubert33

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 03, 2010, 19:24:56 pm »
Cytat: "la_nouvelle_vie"
Panda! Cóż za uroczy uszatek!  :bukiet
Mam nadzieję, że wszystkie dziewczynki znajdą dobre domki :bis:


Dzięki! Panda jest przeurocza, zwłaszcza jak zastyga w bezruchu i tylko noskiem rusza albo jak sie skrada :lol poza tym jest jak dama, zwłaszcza jak wypoczywa heh

I ten piękny szczegół, otóż dookoła oczu ma jasno-srebrną obwódkę-normalnie jakby make up w stylu Silver Eyeshadows, bardzo dobry dla kobiet o ciemnych oczach czyli takie jakie ma Panda :lol  :icon_8P

Tolinka

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 03, 2010, 20:24:54 pm »
Panda jest przeurocza,całować mozna by ja w ten słodki pychol bez konca.
Rexi i Cappi tez niczego sobie,jak sie kochaja,słodko to wyglada,
Mam nadzieje ze szybko znajda domki.

hubert33

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 21, 2010, 15:37:25 pm »
i jesteśmy po kolejnej kontrolnej wizycie :lol
wywiad brzmi:
Stan ogólny: bardzo dobry, zwierzęta bardzo czyste i utrzymane prawidłowo, bez jakichkolwiek cech jakiejkolwiek choroby! serce, płuca, zęby - prawidłowe!
Dostałem pochwałę, że mając tyle na utrzymaniu maluchów potrafiłem je w tak perfekcyjnym zdrowiu utrzymać :DD Mogę być z siebie dumny chyba :P
I długa pogadanka z Panią dr Wojtyś (szefowa przychodni OGONEK) na temat działalności SPK, adopcji.

Jeśli dobrze pójdzie, szczepienie w poniedziałek, potem 7 dni kwarantanny i małe  są gotowe do odejścia do nowych domów.

Nowe fotki, z dzisiaj, podczas buszowania po mieszkaniu :DD












Offline Karolcia29

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 182
  • Płeć: Kobieta
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 21, 2010, 21:10:06 pm »
Prześliczne. Oby jak najszybciej znalazły nowe, kochające domy
www.kroliki.net/pl/adopcje/wybor-trybu-adopcji-krolika/wirtualne-adopcje-krolikow

"JEŚLI MOŻESZ POMÓC - NIE ODMAWIAJ".
Warszawa i cała Polska czeka na wsparcie Uszatych serduszek

hubert33

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 21, 2010, 22:42:12 pm »
dziękujemy :zakochany:

Tolinka

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 21, 2010, 23:29:07 pm »
Ślicznosci,napewno znajda kochajace domki :*

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 21, 2010, 23:30:58 pm »
Panda jest piękna, widać że ma całkiem innym charakter niż siostry :)

hubert33

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 21, 2010, 23:48:33 pm »
Cytat: "Wataha"
Panda jest piękna, widać że ma całkiem innym charakter niż siostry :)


heh to prawda, jest bardziej spokojna i taka salonowa, typowa dama :bukiet
ale siostry potrafią ją pogonić he dlatego chyba lepiej żeby mogła już spokojnie sama sobie żyć. Czekamy na kochającyh opiekunów i pełne ciepła domy! naprawdę są tego warte :bukiet

Uszata_panna

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 22, 2010, 00:00:37 am »
Oj każdy królik   tego wart a dziewczynki słodkie i jakże odmienne choć siostry.

Offline magdam

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 708
  • Płeć: Kobieta
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 22, 2010, 08:44:24 am »
śliczne, trzymamy kciuki za wspaniałe domy :lol

hubert33

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 22, 2010, 09:16:11 am »
22.05.2010 godz. 9.00

















i na koniec: mamuśka - słodziak :lizaczka



i mamuśka z córką Pandą  :lol


Uszata_panna

  • Gość
Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 22, 2010, 14:47:27 pm »
Słodziaki, a mamusia do Pandzi podobna,

hubert33

  • Gość
Odp: Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 05, 2010, 15:26:59 pm »
I nadszedł czas rozstania... Rexi i Cappi za chwilę odjadą do DT.
Cieszę się, że będą razem ale ciężko się rozstawać.
Od malutkich były przy mnie, przy matce, razem z rodzeństwem.
6 miesiecy doglądania, pielegnowania, czasem nerw, stresu czy matka je karmi, czy przeżyją, czy zdrowe, wizyty u wete.
Już nawet nie jest mi żal łóżka gdzie wykopały w materacu kilka nor, podgryzionej ławy itd.
Cholernie to ciężkie ale wiem że ja nie byłbym w stanie dać im już dalej tyle czasu i siebie.
Wiem że nie umierają ale łzy same się cisną...
Na zawsze jednak mają część mojego serca i pamięci.
Kochane moje dziewczyny :heart



P.s. zostanie jeszcze ze mną Panda, której adopcja jest w toku.
Będziemy tęsknić!!!!

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2010, 15:31:35 pm wysłana przez hubert33 »

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 07, 2010, 14:48:32 pm »
Hubert - zawsze chyba możesz je odwiedzić ?:)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 07, 2010, 18:00:31 pm »
Huber wiem, że to jest taki smutek spowodowany rozstaniem :) nie martw sie i nie zamartwiaj- na pewno znajdą kochające domki :)
Gdzieś tam pewnie podświadomie będą pamiętać opiekuna ;)

Offline koral

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 250
  • Płeć: Kobieta
  • jesteśmy we dwie,no i Boguś oj będzie się działo.
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Kuba (Boguś)
  • Pozostałe zwierzaki: papuga Punia
  • Za TM: Rubi,Princesa,Lucuś,Pysia
Odp: Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 08, 2010, 12:08:58 pm »
Hubert jesteś wielki.... :bukiet.. dla Ciebie za Twoje poświęcenie.....pozdrawiam....

hubert33

  • Gość
Odp: Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 19, 2010, 21:51:16 pm »
Hubert jesteś wielki.... :bukiet.. dla Ciebie za Twoje poświęcenie.....pozdrawiam....
ech dziękuję choć... wcale się tak nie czuję. to była czysta przyjemność obcować z nimi! bywało ciężko ale nie żałuję ani jednej sekundy!
właśnie dzisiaj odeszła ode mnie ostatnia moja kochana futrzana dziewczynka...Pandzia :(
Wszystkie mają już swoje domy.
Powinienem się cieszyć, że udało się, jednak potrzebuję czasu żeby sie ogarnąć, narazie jest smutek...
Wiem, że są w dobrych rękach!
Dziękuję Joli Wojtycza (koordynator adopcji Rexi i Cappi i Pandy) z SPK za bardzo sprawne działanie, za poświęcony czas na szukanie domów dla małych!
Dziękuję SPK za bardzo profesjonalnie przeprowadzoną procedurę adopcyjną!
Cholernie smutno... zwłaszcza dzisiaj, ostatnia mała mnie opuściła... nas opuściła bo zostają ze mną Basia (ich mama) i Kuba (ich ojciec). Basia biega szuka po kątach małej. Długo nie była sama przecież. Ech takie rozstania są ciężkie!
Na szczęście mam bardzo dobre kontakty z ich nowymi opiekunami! Dostaję mmsy małych!
I byłem w tygodniu odwiedzić nawet Rexi i Cappi! I co Wam powiem, po 2 tyg jak odeszły ode mnie: poznały mnie!
Wszystkich trącały noskami że nie chcą być głaskane w tej chwili a mnie - lizały!!!!!
Oddałem im ponad pół roku mojego życia, każdą wolną chwilę. Zrezygnowałem z imprez, wyjazdów, nawet święta spędzaliśmy razem. One i ja. Były wtedy malutkie i musiałem je doglądać czy wszystko ok. Wizyty u wete, wiele godzin. I nie piszę tego żeby czuć się jakić wielki bohater, po prostu zostaną w moim sercu na zawsze!
 Marcelina




Rexi i Cappi


i Pandzia… już z dzisiaj w nowym domu



« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2010, 22:11:27 pm wysłana przez hubert33 »

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Moje 3 uszate panny na adopcyjnej...
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 19, 2010, 22:59:06 pm »
Ciesze, ze sie udalo :) Dobrze, ze masz kontakt z opiekunami, nie bedzie ci az tak smutno i zawsze bedziesz mogl sprawdzic co u uszatych.
A tak na marginesie, to jestes jedynym 'kroliczym tatusiem' o jakim slyszalam. Z usmiechem sie czyta takie historie, gdy krolicze uszyska zawladnely sercem faceta :D