Tym razem i my jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc
W chwili obecnej sytuacja w Poznaniu znowu jest, delikatnie mówiąc, kiepska.
Obecnie na stronie adopcyjnej jest 15 króliczków z naszego miasta. Poza tym w schronisku czekają dwa kolejne, które niebawem pojawią się na stronie, jest też jeszcze jeden samczyk, dla którego potrzebny będzie dom tymczasowy, a u Pauliny przebywa samiczka, która urodziła 4 maluchy, czyli łącznie są to
23 króliczki.Brakuje nam już karmy, żwirku, sianka. Do tej pory praktycznie wszystko opłacałyśmy z własnych kieszeni, ale długo tak nie pociągniemy, dlatego jeśli ktokolwiek mógłby nam pomóc byłybyśmy bardzo wdzięczne. Przyda się dosłownie wszystko.
Wiemy, że ciągle Was o coś prosimy, ale to jest dla nas skrajna sytuacja, a po Wielkanocy pewnie przybędą kolejne uszole i je także będziemy musiały wykarmić i zapewnić czystość w kuwetach.
Wzorem Torunia dogadałyśmy się ze sklepem Cuniland.pl, na którego konto można przelewać pieniążki z dopiskiem "na poznańskie króliki", wtedy będziemy mogły wybrać to, czego najbardziej potrzebujemy. Jeśli ktoś wolałby przesłać nam paczkę to na priv bardzo chętnie podam adres.
Przyda się naprawdę wszystko, będziemy bardzo wdzięczne za każdą pomoc.